Alonso pewny dobrych osiągów Ferrari F10

"Mamy najlepszych techników na świecie"
28.01.1020:07
Michał Roszczyn
3938wyświetlenia

Fernando Alonso jest optymistą odnośnie konkurencyjności nowego bolidu Ferrari - F10, który został dzisiejszego ranka zaprezentowany w Maranello.

Hiszpan przeszedł do Ferrari z Renault, zajmując miejsce Kimiego Raikkonena i zamierza zgarnąć tytuł z powrotem do Maranello po słabym sezonie 2009. Alonso ze spokojem podchodzi do nowego wyzwania, ponieważ jest pewien pracy wykonanej przez jego nowy zespół, której wynikiem będzie konkurencyjny samochód.

Jestem bardzo spokojny w kwestii pracy poczynionej przez techników Ferrari. Mamy najlepszych techników na świecie. Praca, którą wykonamy w lutym, z Felipe i moimi sugestiami odnośnie samochodu, czyni mnie naprawdę pewnym przed pierwszym wyścigiem. Mamy zespół, który jest w stanie stworzyć możliwie najlepszy samochód w bardzo krótkim czasie. Tym, co rodzi naszą pewność siebie są technicy, dane z tunelu aerodynamicznego, a także dane dotyczące zawieszenia, mechaniki oraz silnika. Być może dane uzyskane na torze będą jeszcze bardziej obiecujące.

Dla dwukrotnego mistrza świata dołączenie do Ferrari jest realizacją kolejnego marzenia. Wszystkie marzenia w mojej karierze spełniły się: teraz faktem stało się zostanie kierowcą Ferrari. Dziesięć lat temu spotkałem się z menedżerami Ferrari, ale wówczas chodziło o starty w klienckim zespole, takim jak Prost. Teraz odczucia są inne, mogę niemal poczuć samochód w Walencji - to bardzo ekscytujące. Mam nadzieję zostać tutaj przez wiele lat, bo nawet jeśli nie wygrasz tytułu w jednym roku, to nie musisz rozważać zmiany teamu.

Hiszpan podkreśla, że jego relacje z nowym kolegą zespołowym Felipe Massą są już bardzo dobre. Wraz z Felipe ścigamy się dla Ferrari. Ważne jest, by czerwone samochody wygrywały. Obaj damy z siebie wszystko, by poprawić nasze osiągi, damy z siebie sto procent. Zawsze miałem mocnych partnerów u mego boku i nigdy nie miałem z tym jakichkolwiek problemów. Mam dobre relacje z nimi wszystkimi i nie inaczej będzie z Felipe.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

26
dex
29.01.2010 11:29
tomask75 teraz sprecyzowałeś wypowiedz i wiem o co Ci chodzi :) po prostu na podstawie wcześniejszej wypowiedzi miałem inne spojrzenie na problem, co nie zmienia faktu że w brednie o mechaniku nie wieże ( wogle o mechanikach kierowcach , to już prędzej w wrc ) oraz jestem na anty w stosunku do Alonso,po prostu czekam aż się wykaże w słabszym bolidzie i z lepszym drugim kierowcą niż fisico, nelson czy trulli.
szajse
29.01.2010 10:43
Nie sądziłem, że doczekam dnia w którym będę życzył ferrari nieudanego bolidu i słabego sezonu. Może ciut Filipka szkoda ale co zrobić...
tomask75
29.01.2010 10:21
@dex nie bronię nikomu kibicować i to z emocjami. Przecież o to chodzi. Jednak jak ocenić wypowiedz "popłacze się bo już to robił". To łatwo rzucony osąd i wg mojej opinii bez "wejścia w temat". Powtarzanie go przy okazji informacji na temat Alonso świadczy dla mnie o strasznaj powierzchowności przywiązywanej do tego sportu. Ta sama rzecz dotyczy kultowego już "mechanika". Dlaczego jest tym mechanikiem, dlaczego nie będzie miał takich szans udowadniać (zreszta inni kierowcy też) że jest tym mechanikiem - co leży u podstaw takich twierdzeń. A twierdzę że do "mechanika" mu daleko, ale jest w tym stwierdzeniu dużo "głębszej" prawdy. Zdawkowe i nie merytoryczne wypowiedzi wyglądają jtu ak "jedna baba drugiej babie" i jednocześnie sprawiają wrażenie że ów pasjonaci kibicując kierowcy "A, B lub C" mają chęć zdeptać innych w imię osiągnięcia sukcesu na rzecz swojego kierowcy.
dex
29.01.2010 09:53
tomask75 to też nie prawda co piszesz , w każdym spocie ktoś komuś kibicuje nie patrzysz chyba bez emocji nie ?? zawsze się ktoś znajdzie do kibicowania , Msch jak odchodził to prawdziwi kibice zostali i napewno mieli jakiegoś innego zawodnika co mu kibicowali, czy po prostu zostali z ferrari dalej, ale kibicują i nie są kibicami bez emocji, patrze ot tak i już, a kto wygra mnie nie obchodzi, to po co patrzeć ?? na jakikolwiek sport, jak nie obchodzą wyniki ?? nie wiesz jak kibicują w anglii w włoszech ?? wygrywa nasz, cieszymy się,przegrywa- płaczemy to jest kibic trzeba mieć emocje a nie "Gadanie że Alonso jest/był beksą i "picie" do sezonu 2007 świadczy tylko że oglądacie ten sport na zasadzie "niech wygra mój faworyt" i to wszystko. Czemu wygrywa jak to się dzieje, już was nie obchodzi, a najlepiej żeby "polała się jeszcze krew" to będzie zabawniej (najlepiej wrogowi bo tak postrzegani są przez was inni kierowcy)" co ta za opowieść ?? "Gadanie o Alonso "mechaniku" też jest klepaniem na zasadzie "coś kiedyś usłyszałem i o dziwo zapamiętałem ale nie wiem o co tak naprawdę chodzi. Jest temat Alo to walę ten cytat i jestem fdajny". Czasy "mechaników" skończyły się całkiem nie tak dawno" nikt nic coś nie usłyszał tylko jak kibic Alonso wypowiada się o "mechaniku " alosno to dlaczego inny kibic nie może skontrować czy powiedzieć odmienne zdanie ?? wychodzi na to że nie można nic negować ?? sam się udzielasz na temacie o Alonso i czujesz się fajnie ?? sam piszesz ... nie wiem jak Ty wyobrażasz sobie jak ktoś napisze coś o Twoim ulubieńcu na pewno będziesz go bronił. Więc jak ktoś pisze bzdury ze Alonso projektuje nie omieszkam się temu zaprzeczyć kropka
adamo342
29.01.2010 09:18
janjaw żebyś się nie zdziwił jak Alonso będzie z Massą przegrywał i znowu z płaczem wróci do renault Ledwie przyszedł a w Ferrari go traktują jak by dla nich zdobył dziesięć tytułów.Najlepszy będzie Mercedes i Michael
tomask75
29.01.2010 08:18
Ale większość z Was jedzie na Fernando.... Weźcie pod uwagę że PR czterech czołowych teamów jest na ta samą nutę - walczymy o tytuł (dla porównania nowe teamy mówia tylko o tym samym: "chcemy być najmocniejsi z debiutantów"). W ślad za tym 8 kierowców walczy już o tytuł, a sezon jeszcze przed nami. Czepiacie się Fernando, czepcie się Michaela, Massy (notabene tyle ile sie massa nagadał o walce o tytuł przed sezonem 2009 to historia), Nikosia.... Życie skoryguje te poniekąd głupie PRowskie paplanie.... Gadanie że Alonso jest/był beksą i "picie" do sezonu 2007 świadczy tylko że oglądacie ten sport na zasadzie "niech wygra mój faworyt" i to wszystko. Czemu wygrywa jak to się dzieje, już was nie obchodzi, a najlepiej żeby "polała się jeszcze krew" to będzie zabawniej (najlepiej wrogowi bo tak postrzegani są przez was inni kierowcy). Gadanie o Alonso "mechaniku" też jest klepaniem na zasadzie "coś kiedyś usłyszałem i o dziwo zapamiętałem ale nie wiem o co tak naprawdę chodzi. Jest temat Alo to walę ten cytat i jestem fdajny". Czasy "mechaników" skończyły się całkiem nie tak dawno. Czemu? Zainteresujcie się.... Aktualnie historia trochę się powtarza. Fernando przechodzi drugi raz na zwolnione miejsce przez Kimiego. Przechodzi w momencie kiedy dany team jest "trochę z tyłu". Nie mam nic przeciwko temu aby powtórzył swoje osiągnięcia z 2007.
Szadi
29.01.2010 08:12
Czas pokaże :) standardowa gadka przed sezonem
janjaw
29.01.2010 06:09
w przypadku innych kierowców taka wypowiedź mogłaby być uznana za buńczuczną - ale ja uważam że Alonso jest jednym z najlepszych w F1 (o ile nie najlepszy) i w sezonie 2010 to on będzie rozdawał karty. Przy tym samochodzie i takim kierowcy zdobycie mistrzostwa jest prawie pewne.
McLuke
28.01.2010 11:31
Powodzenia Ferdek. Żebyś sie przejechał i stwierdził "matko, co za złom" Ciekawe jaka wtedy bedziesz miał mine :D A niby zawsze marzyłeś, zeby jeździc w McLarenie i zdobyć dla niego tytuł mistrzowski... To teraz ten tytuł Ci odjedzie ^^
corey_taylor
28.01.2010 10:19
znowu gdybanie... ludziska wytrzymajcie! jeszcze tylko 44 dni. ja też już na łeb dostaje ;)
dex
28.01.2010 09:13
żeby bolid był słaby i "wielki" Alonso pokazał jak umie "rozwijać" bolid...
L00Kass
28.01.2010 09:09
Kadzidło... niech aby jeden pokręci nosem i powie coś w stylu "pożyjemy zobaczymy"; takiemu uwierzę. Foto rzeczywiście genialne, rośli są ci goście w SF.
rudyx
28.01.2010 09:09
Mam nadzieję, że ten sezon w końcu obnaży Ferdka i pokaże jaki jest naprawdę.Żeby sie tylko nie popłakał, jak sie okaże że Filipek łoji mu skórę. Dla mnie Ferrari będzie go trzymało tak długo jak zechce Santander i to jest pewnik. Liczę, że z dwójki A-M, to ten drugi będzie lepszy i utrze nosa Hiszpanowi, a fachowcom otworzą sie gały.
Simi
28.01.2010 08:17
biCampeon - no może racja.
Snoppp
28.01.2010 08:06
Ja też jestem pewny dobrych osiągów Ferrari ponieważ to bardzo dobry zespół od początku F1
ir3n3usz
28.01.2010 08:01
Heheh Ferrari ma techników, a inne zespoły inżynierów. Życzę powodzenia, będzie dominował Mercedes i McLaren!
ice
28.01.2010 07:59
nie no z tymi partnerami to Ferdek pojechał i dziwie sie ze są ludzie, ktorzy probują temu przeczyc... Ogolnie jak widac polityka Ferrari opiera sie na ogolnym samozachwycie i wychwalaniem swoich na kazdym kroku, szkoda, ale coz... Jedno jest pewne, jesli po tych wszystkich zapowiedziach o powrocie na szczyt itd dadzą ciała bedzie to ogromna kompromitacja. Jak na razie sprawiaja wrażenie pewnych siebie, zobaczymy jak bedzie.
Szadi
28.01.2010 07:51
"Zawsze miałem mocnych partnerów u mego boku" xD Hamilton tak, Fisichella też jest dość mocny, ale ten którego z nazwiska nie chcę wymieniać...on był "mocny" Proszę Cie...
Ulver
28.01.2010 07:37
Genialne zdjęcie :D
biCampeon
28.01.2010 07:37
Simi - akurat zdanie "Kiedy jest się zdenerwowanym mówi się różne rzeczy, ale tak naprawdę zawsze miałem równą szansę" to czysty PR, powiedzmy ugoda między McLarenem, a Alonso, by rozstać się w dobrej atmosferze (oczywiście chodzi o wypowiedzi dla mediów).
Simi
28.01.2010 07:32
Czemu wszyscy się tak rzucacie o tych partnerów? Kolesie, sory, ale was nie rozumiem. Powiedział, że miał mocnych partnerów. I to prawda. Powiedział, że nie miał problemów. A co to nie prawda? Przecież to prawda. W McLarenie spory były głównie z McLarenem, a pod koniec 2007, Alonso powiedział: "Kiedy jest się zdenerwowanym mówi się różne rzeczy, ale tak naprawdę zawsze miałem równą szansę." Więc nie rozumiem was trochę. Maly-boy - wiem, że powiedziałeś to z uśmiechem, ale nie mogę się powstrzymać od odpowiedzenia ci. Myślisz, że najlepsi to roboty, które błędów nie popełniają? Weź się zastanów. :D
sasza82
28.01.2010 07:27
Z tymi partnerami zespołowymi, to faktycznie pojechał po bandzie :D Lubię go, ale naprawdę nie wiem po co gada takie oczywiste głupoty...:)
Maly-boy
28.01.2010 07:26
jakoś ci najlepsi technicy na świecie nie pomogli im w 2009 :P
azp
28.01.2010 07:19
"Zawsze miałem mocnych partnerów u mego boku"- poległem ...
Sgt Pepper
28.01.2010 07:14
Pokaż to na torze, to uwierzę. Póki co- każdy się nadyma.
IceVentura
28.01.2010 07:09
Tylko żeby się nie przeliczył