Heidfeld woli być testerem niż jeździć na końcu stawki
Glock i Kovalainen odpowiadają tymczasem na krytykę nowych zespołów
13.03.1007:04
2611wyświetlenia
Nick Heidfeld nie żałuje, że nie będzie startował w wyścigach Formuły 1 w tym roku. Mający 32 lata Niemiec jest teraz kierowcą rezerwowym w zespole Mercedes.
W wywiadzie udzielonym dla niemieckiego czasopisma Speedweek powiedział, że woli raczej oglądać wyścigi, niż w nich uczestniczyć jeżdżąc w słabym zespole:
Stoję na stanowisku, że moja decyzja, aby być tutaj z Mercedesem jest lepsza, niż gdybym miał jeździć w F1 w ogonie stawki.
Jego rodak Timo Glock skomentował tymczasem na łamach niemieckiego Auto Motor und Sport kwestię krytyki zespołów debiutujących w F1:
Sądzę, że niektórzy ludzie zapomnieli, jak trudne mieliśmy czasy nie tak dawno w F1. Teraz mamy tylko dwóch producentów obecnych nadal tutaj. Pozostałe zespoły powinny być zadowolone i wdzięczne, że uzupełniamy miejsca w stawce.
Z kolei Heikki Kovalainen, obecnie kierowca zespołu Lotus a wcześniej McLarena, stwierdził w wypowiedzi dla Turun Sanomat, że wątek poruszany przez niektórych o dużych stratach czasowych nowych zespołów oraz mogących pojawić się problemów z wymijaniem wolniejszych kierowców to po prostu rozdmuchana sprawa:
Nie ma znaczenia, czy czasy okrążeń są gorsze o pół sekundy czy cztery sekundy. Kierowcy powinni być w stanie kontrolować swoje samochody.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE