Heidfeld woli być testerem niż jeździć na końcu stawki

Glock i Kovalainen odpowiadają tymczasem na krytykę nowych zespołów
13.03.1007:04
Mariusz Karolak
2611wyświetlenia

Nick Heidfeld nie żałuje, że nie będzie startował w wyścigach Formuły 1 w tym roku. Mający 32 lata Niemiec jest teraz kierowcą rezerwowym w zespole Mercedes.

W wywiadzie udzielonym dla niemieckiego czasopisma Speedweek powiedział, że woli raczej oglądać wyścigi, niż w nich uczestniczyć jeżdżąc w słabym zespole: Stoję na stanowisku, że moja decyzja, aby być tutaj z Mercedesem jest lepsza, niż gdybym miał jeździć w F1 w ogonie stawki.

Jego rodak Timo Glock skomentował tymczasem na łamach niemieckiego Auto Motor und Sport kwestię krytyki zespołów debiutujących w F1: Sądzę, że niektórzy ludzie zapomnieli, jak trudne mieliśmy czasy nie tak dawno w F1. Teraz mamy tylko dwóch producentów obecnych nadal tutaj. Pozostałe zespoły powinny być zadowolone i wdzięczne, że uzupełniamy miejsca w stawce.

Z kolei Heikki Kovalainen, obecnie kierowca zespołu Lotus a wcześniej McLarena, stwierdził w wypowiedzi dla Turun Sanomat, że wątek poruszany przez niektórych o dużych stratach czasowych nowych zespołów oraz mogących pojawić się problemów z wymijaniem wolniejszych kierowców to po prostu rozdmuchana sprawa: Nie ma znaczenia, czy czasy okrążeń są gorsze o pół sekundy czy cztery sekundy. Kierowcy powinni być w stanie kontrolować swoje samochody.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

9
Ofer710
13.03.2010 07:27
@pitstop zgadzam się jak najbardziej, lepiej byc guru w Lotusie i pomagac chłopakom w uzyskiwaniu progresji niż trzymac bidon Szumacherowi.
pitstop
13.03.2010 04:30
I takimi tekstami Heidfeld pokazuje, jaką "pasją" darzy ściganie się w F1. Wychodzi frustracja, zadufanie, etc. A taka okazja może się już nie powtórzyć by dostać carte blanche i pokazać się od dobrej strony np. w Lotusie.
Ofer710
13.03.2010 04:14
Nie wierzę temu co mówi, jazda w słabym zespole (nowym) to żaden obciach, za jakiś czas będą silniejsi. Siedzenie na ławce rezerwowych jest gorsze bo 'narząd nie używany zanika'.
Zomo
13.03.2010 03:51
Heidfeld ma swoje lata i moze juz go tak nie bawi nadstawianie karku? Kova za to jest jednym wielkm rozczarowaniem - mial rok w Macu na pokazanie co potrafi to i nic nie pokazal.
Simi
13.03.2010 02:03
Bart2005 - sądzę, że nie tylko z litości. Heidfeld jest w miarę porządnym kierowcą, ale myślę, że zasłużenie siedzi na ławie, a nie w kokpicie kierowcy. Chyba, że Michałek zrazi sie po kilku batach od Rosberga, to będzie szansa dla Nicka :P
Bart2005
13.03.2010 01:19
Zakompleksiony i sfrustrowany, a taki podobno lepszy od Kubicy był, że powinny topowe zespoły się o niego upominać. No to się upomniał Mercedes, chyba bardziej z litości niż z potrzeby :-)
Simi
13.03.2010 11:27
Ja bym wolał jeździć w ogonie stawki, cały czas trzymać formę niż oglądać wyścigi jako tester. Śmieszna filozofia.
rolnik sam w dolinie
13.03.2010 10:55
hah śmieszny jest, dla kierowcy najważniejsze jest aby regularnie jeździć niezależnie w którym zespole, po roku bycia testerem trzeba mieć szczęście aby wrócić do F1 tak jak Pedro
gnt3c
13.03.2010 10:16
Heikki, 5 sekund a nie 4...dubel na każdych 20 okrążeniach...