Priaulx wygrywa drugi wyścig WTCC w Marrakeszu

Tym razem kierowcy przejechali tylko jedno pełne okrążenie w wyścigowym tempie
02.05.1017:00
Konrad Házi
4286wyświetlenia

Drugi wyścig WTCC w Marrakeszu wygrał Andy Priaulx za kierownicą BMW. Za Brytyjczykiem uplasowali się Yvan Muller z Chevroleta oraz Tom Coronel prowadzący Seata. Wśród kierowców niezależnych wygrał lokalny kierowca - Mehdi Bennani jadący BMW.

Drugi wyścig w Marrakeszu rozpoczął się w jeszcze bardziej interesujący sposób niż wyścig pierwszy, ponieważ na starcie został na swoim polu startowym Norbert Michelisz, co spowodowało, że kierowcy startujący za jego plecami musieli go jakoś ominąć. Wpadali przy tym pod koła innych kierowców, co spowodowało karambol na starcie. Był to koniec wyścigu dla Roberta Huffa, Sergio Hernandeza i Harry'ego Vaulkharda.

Na tor wyjechał oczywiście samochód bezpieczeństwa, który przebywał na nim przez 6 okrążeń, a my mogliśmy emocjonować się tym, jak kierowcy przemierzają tor wężykiem. Wreszcie jednak wyścig wznowiono - na prowadzeniu był wtedy Priaulx przed Mullerem i Coronelem. Niestety ściganie nie trwało długo, ponieważ w połowie okrążenia doszło do kolizji między Augusto Farfusem, a Alainem Menu i obaj wpadli na betonową bandę z dużym impetem, przestawiając wręcz betonową barierę. Tak więc na tor wyjechał po raz kolejny samochód bezpieczeństwa, który prowadził stawkę do końca 12 okrążenia.

Podsumowując, kierowcy ścigali się podczas tego wyścigu aż przez jedno pełne okrążenie - numer 13, na którym o mały włos kraksy uniknął Andy Priaulx, starając się utrzymać za sobą Mullera. Udało mu się jednak wybronić i dotrzeć do mety w całości. Pozostali kierowcy jechali już dość ostrożnie i nie doszło do żadnej kraksy. Za nami więc dwa wyścigi w Marrakeszu, które przyniosły z pewnością więcej uśmiechu z politowania, niż emocji. Krótko rzecz ujmując: ciasny tor, kiepska organizacja i totalna dezinformacja. Miejmy nadzieję, że już za trzy tygodnie we Włoszech uświadczymy trochę normalnego ścigania.

Po wyścigach w Marrakeszu liderem mistrzostw jest Gabriele Tarquini, mający siedem punktów przewagi nad Yvanem Mullerem. Kolejne dwa miejsca w tabeli zajmują Robert Huff i Andy Priaulx.

P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Andy Priaulx (11)BMW 320si130h36m15,76325
2Yvan Muller (6)Chevrolet Cruze LT13+0:00,83718
3Tom Coronel (2)SEAT Leon TDi13+0:01,22815
4Tiago Monteiro (3)SEAT Leon TDi13+0:01,46412
5Freddy Barth (18)SEAT Leon TDi13+0:01,94910
6Gabriele Tarquini (1)SEAT Leon TDi13+0:02,3958
7Michel Nykjaer (17)SEAT Leon TDi13+0:04,5556
8Jordi Gene (4)SEAT Leon TDi13+0:05,3654
9Mehdi Bennani (21)BMW 320si13+0:05,9162
10Norbert Michelisz (5)SEAT Leon TDi13+0:06,1091
11Stefano D'Aste (26)BMW 320si13+0:08,511
12Franz Engstler (15)BMW 320si13+0:08,940
13Darryl O'Young (20)Chevrolet Lacetti11+2 okr.
Niesklasyfikowani
14Augusto Farfus (10)BMW 320si6
15Alain Menu (8)Chevrolet Cruze LT6
16Sergio Hernandez (25)BMW 320si0
17Harry Vaulkhard (19)Chevrolet Lacetti0
18Robert Huff (7)Chevrolet Cruze LT0
Nie wystartowali
19Ismail Sbai (30)Chevrolet Lacetti0
20Andrej Romanow (16)BMW 320si0
Najszybsze okrażenie: Jordi Gene - 1:47,894 na 0 okrążeniu

KOMENTARZE

10
kibic sribic
03.05.2010 12:34
patrząc na zdjęcie i to ci się stało na ostatnim okr. mina Priaulx miażdży("Super prawie pier******em w ściane:D)
Qnik
02.05.2010 09:21
@Adakar - był jeden dźwig ;) Cóż, adekwatny byłby chyba tytuł: "Samochód Bezpieczeństwa wygrywa drugi wyścig WTCC w Marrakeszu"...
Adakar
02.05.2010 08:37
Zauwazylista ... ze podczas wreczania nagród za race nr 1 , flaga nad Tarquinim byłą WĘGIERSKA , a podczas wręczania nagród za 2 wyścig zamienili flagę francuską z holenderską ... Ogolnie race number 2 ... wogole nr 1 tak samo ......... CO ONI ROBILI z tymi autami ? Podczas wypadku Romanowa w Race 1 - nie bylo w pobliżu lawet - musiala pokonać CAŁĘ OKRAŻENIE żeby tam dotrzeć. Co wiecej NIGDZIE nie było dzwigów - jak w Monako. Gdy cieżarówka juz jechała po torze ... nigdzie nie widziałem BIAŁYCH FLAG ! Race nr 2 ... po wypadku na starcie powinni wymachać czerwoną flagą wszystkich. Wtedy mielibysmy przynajmniej nadzieje na kilka okrążęń ścigania. Wypadek Menu vs Farfus ... pokazało jak twardy jest Chevy i Szwajcar ... i jak kiepskie są bandy w Marakeszu. Np. dlaczego nie zabrali auta Menu w tą wnęke na szykanie - jakaś terenówka - zaczep za miejsca jakie auta mają z przodu i z tylu i pociągnąć kawałek tą kupe złomu .... a sa też przecież jakieś "wózki" które można podłożyć aby łatwiej przesunać bolid. W MONAKO z tego korzystają. I Bernie i Jean tam byli ... dzizes.
opooona ;S
02.05.2010 06:27
Oba wyścigi powinny się nazywać Safety Car ,a porządkowi niech się ruszają drugim razem. Wstyd dla organizatorów ....... na wyścigach był prezydent FIA Jean Todt .i inni.
Simi
02.05.2010 05:49
juras70 - no właśnie. Nie da się porównać F1 i WTCC. WTCC to turystyki, gdzie zdarzają się kontakty, stłuczki i liczne wyprzedzenia.
juras70
02.05.2010 05:46
Nie porównuj WTCC z F1, bo WTCC jest kontaktowe, i takie wypadki to norma... Monaco, jest krętsze a nie ma takiego bajzlu, bo po dotknięciu się F1 odrazu są straty, w setnych itp. i nie opłaca się tak jeździć
MatiF1Fan
02.05.2010 05:16
I z tego wyścigu można wnioskować, że Formuła 1 nie nadja się na tamten tor. Bo skoro WTCC się tam rozbijało, to co by się stało z F1?
kkacper
02.05.2010 03:57
wyścig: masakra.jedno wielkie DNO! Ja proszę o porządkowych z Monaco albo gdziekolwiek gdzie mają doświadczonych porządkowych na 2011 :/
Lukas
02.05.2010 03:48
Kierowcy powinni dostać instrukcję: betonowe bariery są twarde i nie do przebicia samochodem wyścigowym...
Semai
02.05.2010 03:32
Ten wyścig to farsa. Generalnie cały weekend w Marakeszu to parodia.