Tarquini wygrywa szalony pierwszy wyścig WTCC w Marrakeszu

Podium uzupełnili kierowca Chevroleta Cruze - Huff oraz kolejny kierowca Seata - Monteiro
02.05.1015:33
Konrad Házi
3882wyświetlenia

Zwycięzcą pierwszego, obfitującego zarówno w emocje, jak i kuriozalne momenty, wyścigu Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych w Marrakeszu został Gabriele Tarquini za kierownicą Seata Leona TDI.

Podium uzupełnili kierowca Chevroleta Cruze - Robert Huff oraz kolejny kierowca Seata - Tiago Monteiro. Na ósmym miejscu, dającym pole position do drugiego wyścigu, uplasował się Andy Priaulx. Wśród kierowców niezależnych najszybszy był natomiast Franz Engstler.

Wyścig rozpoczął się od sporego zamieszania, ponieważ po okrążeniu formującym przez dwa kolejne okrążenia nie zapaliły się, z niewyjaśnionych przyczyn, zielone światła oznajmiające start wyścigu. Tak więc prawdziwe ściganie rozpoczęło dopiero na 3 okrążeniu. Okrążenia przejechane przy czerwonym świetle zostały zaliczone jako przejechane okrążenia wyścigu.

W pierwszym zakręcie obyło się bez kolizji, jednak w kolejnej sekwencji łuków doszło do kolizji między Michelem Nykjaerem, a Jordim Gene. Pierwszy z nich zmieścił się w jakiś sposób przed barierą z opon, natomiast drugi, choć nie uderzył w bandę, to jednak zatrzymał się na poboczu i spadł na koniec stawki. Na prowadzeniu pozostał Gabriele Tarquini, przed Robertem Huffem i Fredym Barthem, który startował z ósmego miejsca. Barth został jednak wkrótce wyprzedzony przez Tiago Monteiro, który zaczął atakować Huffa. Brytyjczyk na piątym okrążeniu przeżywał chwile grozy, gdy stracił panowanie nad swoim Chevroletem i jedną z szykan przejechał poślizgiem. Nie stracił jednak pozycji i kontynuował jazdę.

Na ósmym okrążeniu doszło do kolejnych dwóch incydentów - najpierw Romanow wpadł w poślizg i uderzył w bandę, a chwilę później Ismail Sbai miał awarię silnika, co spowodowało, że na torze znalazł się olej. Na torze pojawił się wtedy samochód bezpieczeństwa, który pozostał na nim już do końca wyścigu - do 13 okrążenia, ponieważ służbom porządkowym nie udało się uprzątnąć toru. Kierowcy ścigali się więc zaledwie przez sześć okrążeń, podczas których na torze działo się naprawdę niewiele.

P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Gabriele Tarquini (1)SEAT Leon TDi130h32m12,81525
2Robert Huff (7)Chevrolet Cruze LT13+0:01,11718
3Tiago Monteiro (3)SEAT Leon TDi13+0:01,79215
4Freddy Barth (18)SEAT Leon TDi13+0:02,43612
5Tom Coronel (2)SEAT Leon TDi13+0:03,51310
6Yvan Muller (6)Chevrolet Cruze LT13+0:05,6158
7Norbert Michelisz (5)SEAT Leon TDi13+0:07,9006
8Andy Priaulx (11)BMW 320si13+0:08,8924
9Alain Menu (8)Chevrolet Cruze LT13+0:10,1132
10Augusto Farfus (10)BMW 320si13+0:11,9591
11Michel Nykjaer (17)SEAT Leon TDi13+0:12,876
12Franz Engstler (15)BMW 320si13+0:14,380
13Jordi Gene (4)SEAT Leon TDi13+0:15,160
14Sergio Hernandez (25)BMW 320si13+0:16,347
15Mehdi Bennani (21)BMW 320si13+0:16,835
16Harry Vaulkhard (19)Chevrolet Lacetti13+0:18,057
17Darryl O'Young (20)Chevrolet Lacetti13+0:19,737
Niesklasyfikowani
18Ismail Sbai (30)Chevrolet Lacetti8
19Andrej Romanow (16)BMW 320si6
20Stefano D'Aste (26)BMW 320si2
Pole position: Gabriele Tarquini - 1:45,830 Najszybsze okrażenie: Freddy Barth - 1:46,925 na 7 okrążeniu

KOMENTARZE

4
Simi
02.05.2010 04:50
Ładnie Huffy!
natan
02.05.2010 02:22
Drugi wyścig był szalony, to był pikuś 12 /13 pod żółtymi flagami i SC . ;)
fitipaldi666
02.05.2010 01:58
Nie no za rok to porządkowych muszą przywieść z innego kraju za długo te samochody ściągają . .
Pointrox
02.05.2010 01:51
"szlony"? :D Pięknie prezentują się tegoroczni debiutanci - Barth i Michelisz. Chociaż nie obejrzałem tego wyścigu, to chętnie zobaczę drugi :] EDIT: O, już poprawione.