"Polityczne kwestie" stoją na drodze GP w Rzymie
Zwolennicy GP na Monzy obawiają się, że Rzym mógłby stać się zamiennikiem tego wyścigu
25.05.1010:21
1406wyświetlenia
Perspektywy na zorganizowanie grand prix w Rzymie w najbliższej przyszłości zaczynają wyglądać na niepewnie, choć Bernie Ecclestone dziesięć dni temu powiedział, że plany dotyczące wyścigu we włoskiej stolicy posuwają się naprzód.
To będzie dobra rzecz- powiedział szef Formuły 1 gazecie Telegraph, wyjaśniając, że ma nadzieję na debiut w sezonie 2013.
Oczywiście, są pewne polityczne kwestie- dodał Ecclestone.
Element polityczny wynika z historycznego wyścigu F1 na Monzy, którego zwolennicy obawiają się, że Rzym mógłby stać się jego zamiennikiem.
Bez Monzy, to nie jest F1- powiedział prezes Ferrari Luca di Montezemolo w poniedziałek Gazzetta dello Sport.
To wydarzenie jest przeszłością, teraźniejszością i przyszłością i przeniesienie wyścigu do Rzymu się nie wydarzy.
Podobne zdanie wyraził szef FIA - Jean Todt, dodając:
Czy wyobrażalna jest organizacja dwóch grand prix we Włoszech? Powiedziałbym, że nie. Powiedziałbym też, że w przyszłości GP Włoch i Europy mogłoby współistnieć, lecz to będzie zależało od programu i aplikacji promotorów- dodał Francuz.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE