Drugi dzień testów na torze Jerez

08.12.0400:00
Marek Roczniak
1031wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Jerez
Pedro de la RosaMcLaren Mercedesmic1:15.837110
1Antonio PizzoniaWilliams BMWmic1:17.49171
1Jarno TrulliToyotamic1:17.614126
1Juan Pablo MontoyaMcLaren Mercedesmic1:17.70997
1Ralf SchumacherToyotamic1:17.72783
1Franck MontagnyRenaultmic1:18.061169
1David CoulthardRed Bull Cosworthmic1:18.07961
1Giancarlo FisichellaRenaultmic1:18.10190
1Jenson ButtonB.A.R Hondamic1:18.15545
1Mark WebberWilliams BMWmic1:18.17875
1Christian KlienRed Bull Cosworthmic1:18.63153
1Marc GeneFerraribri1:18.789108
1Luca BadoerFerraribri1:18.906114
1Anthony DavidsonB.A.R Hondamic1:19.237101
1Vitantonio LiuzziRed Bull Cosworthmic1:19.41930
Podczas drugiego dnia testów na torze Jerez prowadzący bolid MP4-19B Pedro de la Rosa uzyskał najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia, tracąc zaledwie 0.2 sekundy do nieoficjalnego rekordu hiszpańskiego obiektu, ustanowionego pod koniec września przez Michaela Schumachera za kierownicą Ferrari F2004. Ze względu na mgłę dzisiejsze testy rozpoczęły się z małym opóźnieniem, ale później pogoda była już bez zarzutu. Kierowca testowy zespołu McLaren przejechał ponad 100 okrążeń, a jego przewaga nad najbliższym rywalem wyniosła ponad półtorej sekundy. Towarzyszący Hiszpanowi jeden z głównych kierowców stajni z Woking, Juan Pablo Montoya, po zdominowaniu wczorajszych testów tym razem musiał zadowolić się czwartym czasem i stratą blisko dwóch sekund. Jutro na torze Jerez pojawią się partnerzy obydwu kierowców, a mianowicie drugi tester, Alex Wurz i Kimi Raikkonen, który pierwszy raz od zakończenia sezonu 2004 zasiądzie za kierownicą bolidu MP4-19B.
Na drugiej pozycji uplasował się kierowca testowy zespołu Williams, Antonio Pizzonia. Brazylijczyk podczas pierwszego dnia testów stajni z Grove w tym tygodniu sprawdzał różne systemy przejściowej wersji bolidu FW26, a także przeprowadzał testy opon Michelin. Na torze Jerez w środę zjawił się także jedyny jak dotąd potwierdzony reprezentant zespołu Williams na sezon 2005, Mark Webber, kończąc dzisiejsze testy dopiero na 10 pozycji z czasem gorszym od de la Rosy o ponad dwie sekundy. Australijczyk środę poświęcił na sprawdzanie hamulców i testy różnych mieszanek opon. Jutro kolejną okazję do zaprezentowania swoich umiejętności będzie miał Nick Heidfeld i oby tym razem pogoda dopisała, gdyż na mokrym torze Niemiec pokazał się już z bardzo dobrej strony w zeszłym tygodniu.

Na trzeciej i piątej pozycji znaleźli się odpowiednio kierowcy Toyoty, Jarno Trulli i Ralf Schumacher, a rozdzieliła ich różnica zaledwie 0.1 sekundy. Obaj kierowcy łącznie przejechali ponad 200 okrążeń. Szósty czas uzyskał kierowca testowy Renault, Franck Montagny, pokonując dzisiaj aż 169 okrążeń, co przekłada się na 750 kilometrów, czyli grubo ponad dwa pełne dystanse wyścigów. Dla francuskiej stajni był to pierwszy dzień testów w tym tygodniu, podczas którego Montagny wraz z Giancarlo Fisichellą (ósma pozycja) kontynuowali przygotowania do przyszłego sezonu.

Największa uwaga była dzisiaj niewątpliwie skupiona na osobie Davida Coultharda, który zadebiutował w barwach zespołu Red Bull Racing za kierownicą tegorocznego Jaguara R5. Szkot dosyć szybko zaaklimatyzował się w nowym otoczeniu, z łatwością uzyskując już podczas pierwszego dnia lepszy czas od pozostałych kandydatów do reprezentowania ekipy Red Bull w debiutanckim sezonie 2005, Christiana Kliena i Vitantonio Liuzziego. Kierowcy ci dzieląc się jednym bolidem dzisiejsze testy ukończyli odpowiednio na 11 i ostatniej pozycji, mając ponad pół sekundy (Klien) i ponad całą sekundę (Liuzzi) straty do Coultharda, który uplasował się na siódmej pozycji. Tym samym debiut byłego kierowcy McLarena w stajni z Milton Keynes można chyba uznać za całkiem udany.

Dziewiąty czas uzyskał kierowca zespołu B.A.R, Jenson Button, kontynuując testy czarnego bolidu '05 concept car. Brytyjczyk przejechał stosunkowo niewiele okrążeń, nie przekraczając nawet 50. Dla porównania kierowca testowy stajni z Brackley, Anthony Davidson, ze kierownicą nieco mniej zmodyfikowanej wersji tegorocznego bolidu 006 przejechał ponad 100 okrążeń, kończąc dzisiejsze testy na przedostatniej pozycji ze stratą ponad trzech sekund do najszybszego kierowcy.

Ostatnimi uczestnikami dzisiejszych testów byli kierowcy testowi Ferrari, Marc Gene i Luca Badoer, którzy ponownie uplasowali się pod koniec nieoficjalnej tabeli czasowej, kontynuując testy opon Bridgestone i nowych komponentów. Włoska stajnia była dzisiaj także obecna na swoim prywatnym torze Fiorano, umożliwiając jednemu z swoich byłych kierowców przejechanie kilkunastu okrążeń za kierownicą tegorocznego bolidu F2004. Kierowcą tym był Francuz Rene Arnaux, który od 1979 do 1982 roku reprezentował barwy Renault, a przez następne dwa sezony bronił barw Ferrari. Jutro partnerem Badoera na torze Jerez będzie Rubens Barrichello, dla którego będą to pierwsze testy po zakończeniu sezonu 2004.

Zdjęcia z dzisiejszych testów na torze Jerez można znaleźć na stronie F1Racing.net.

Źródło: pitpass.com