Sekretne życie Vitantonio Liuzziego

Włoch opowiada między innymi o tym, że nienawidzi kanału F
28.09.1023:45
Michał Roszczyn
3001wyświetlenia

Urodził się we Włoszech, ale mieszka w Szwajcarii; przez ostatnie sześć sezonów zadziwia padok Formuły 1 swoim stylem kolorowych ubiorów; startując dotychczas w 57 grand prix zdobył 18 punktów i jego najlepszym wynikiem jest szóste miejsce w Chinach przed trzema laty. Niemniej jest jeszcze wiele rzeczy do odkrycia na temat Vitantonio Liuzziego, nie tylko zamiłowanie tego 30-letniego Włocha do adrenaliny, nienawiść do kanału F i dar zapominania...

Czy jesteś typem faceta, który posiada 'Plan B'?
Myślę, że jestem facetem z Planem - A, B, C ... X, Y, Z. Zawsze staram się szybko rozwiązać wszelkie sprawy i podejmuję szybkie decyzje. Zdecydowanie jestem przygotowany na coś więcej, niż tylko Plan-B.

Poza Formułą 1, co sprawia ci największą frajdę?
Wszystkie inne sporty z adrenaliną. Lubię jazdę na motorze, skoki na bungee czy ze spadochronem - po prostu adrenalina.

Kogo najbardziej wypatrujesz na padoku, gdy przyjeżdżasz w czwartek na tor?
Mojego inżyniera, by mógł mi pokazać i objaśnić nowe usprawnienia w samochodzie.

Z kim chciałbyś najbardziej się spotkać?
Moje marzenie w rzeczywistości już się spełniło. Zawsze chciałem spotkać Nigela Mansella i miałem już taką szansę. Oczywiście osobą, która zawsze chciałem poznać był Ayrton Senna - niestety nigdy do tego nie doszło.

Jaki film ostatnio doprowadził cię do łez?
Z pewnością był taki jeden, ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Niewątpliwie nie był to film romantyczny. Nie przepadam za tym gatunkiem.

Czego się boisz?
Niczego, choć nie lubię węży i tych wszystkich pełzających zwierzątek z wieloma nóżkami.

Jaką książkę ostatnio przeczytałeś?
Autosport. Nie jestem miłośnikiem czytania.

Jaki jest twój ulubiony sposób na relaks?
Przebywanie w domu z rodziną i przyjaciółmi.

Wymień pięć rzeczy, których nienawidzisz.
Nadsterowności, kanału F, chińskiego jedzenia, wasabi i nieszczerych ludzi.

Czy kiedykolwiek pofarbowałeś włosy?
Tak, kiedy byłem dzieckiem. Mając 17 czy 18 lat byłem trochę świrnięty i farbowałem włosy od żółtego przez zielony do czarnego - cała paleta kolorów.

Twoja pierwsza kupiona płyta?
To musiało być coś Michaela Jacksona.

Masz jakiś tatuaż albo kolczyk?
Mam tatuaż na lewej nodze i nosiłem w przeszłości kolczyki - na brwi i w górnej części ucha - jednak z czasem się ich pozbyłem. Kiedy dorastasz, zmieniasz wizerunki i dlatego przestałem nosić kolczyki.

Co mówili o tobie nauczyciele w raportach szkolnych?
Że byłem naprawdę dobrym chłopakiem - nie najbardziej utalentowanym, ale ułożonym.

Jakich miałeś bohaterów w dzieciństwie?
Nigel Mansell i Maradona.

Masz jakieś słabości związane z przyjemnościami?
Nie, nie bardzo. Jestem gościem z twardymi zasadami. Mania zakupów należy do przeszłości.

Kolekcjonujesz coś?
Czapki. Wszelkiego rodzaju sportowe i modne czapki. Mam ich gdzieś od 150 do 200.

Za czym z domu najbardziej tęsknisz, gdy podróżujesz?
Moimi przyjaciółmi, rodziną, życiem towarzyskim.

Jaki był twój najgorszy zakup?
Mam na swoim koncie wiele nieudanych zakupów. Interesuję się modą, jak również lubię gadżety elektroniczne i czasami nowy nabytek natychmiast ląduje w szafie po krótkim przeglądzie w domu.

Jaką kawę pijesz?
Latte macchiato.

Twój idealny nie-wyścigowy poranek w niedzielę?
Spanie do 10 bądź 11, mały trening i później wypłynięcie łodzią na morze w ramach relaksu.

Jaki był twój pierwszy samochód?
Zawsze pasjonowałem się samochodami od początku startów w kartingu. Za pierwsze zarobione pieniądze kupiłem Mercedesa SLK 200. Wówczas była to dla mnie wielka sprawa. Niestety rozbiłem go sześć miesięcy później, zatem krótko się cieszyłem z jego posiadania.

Jaki był najbardziej żenujący błąd, który kiedykolwiek popełniłeś?
Sporo tego było, ale na szczęście potrafię szybko wymazać takie sytuacje z pamięci!

Najlepsza potrawa, jaką potrafisz przyrządzić?
Mięso przyrządzone na grillu teppanyaki. Uwielbiam przygotowywać posiłki w japońskim stylu.

Kiedy ostatnio byłeś bardzo wściekły?
Na Spa, kiedy miałem problem z samochodem i nie mogliśmy znaleźć tego przyczyny. W takich chwilach potrafię się zdenerwować z bezradności.

Źródło: Formula1.com

KOMENTARZE

5
NEO86
30.09.2010 10:54
spoko gość :))
Simi
29.09.2010 05:26
Chiny i Japonia się różnią... :)
mielony
29.09.2010 03:57
Nienawidzi chińskiego jedzenia, uwielbia przyrządzać posiłki w japońskim stylu...
hagj
29.09.2010 01:37
Chyba pierwszy kierowca, który pije kawę? :P
d3cK
29.09.2010 08:33
spoko z niego czlowiek:)