Nowy kanał F poprawił szybkość Red Bulla na prostych
Zdaniem niemieckich mediów, zespół z Milton Keynes wzorował się na rozwiązaniu Renault
15.10.1011:36
2915wyświetlenia
Zdaniem niemieckich mediów, zespół Red Bull Racing nie obawia się już tak bardzo długich prostych, jak to miało miejsce kilka wyścigów temu, a wszystko to za sprawą ulepszonego kanału F.
Stajnia z Milton Keynes wielokrotnie podkreślała w tym roku, że na torach z długimi prostymi traci do innych czołowych zespołów ze względu na - jak twierdzą szefowie RBR - słabsze osiągi silnika Renault w porównaniu do jednostek Mercedesa i Ferrari. Potwierdzeniem tego wydaje się być fakt, że w Spa wygrał Lewis Hamilton, a na Monzy Fernando Alonso.
Nawet w Japonii, gdzie Sebastian Vettel zdominował cały weekend grand prix na stworzonym wręcz pod RB6 torze Suzuka, przewidywano słabsze osiągi na prostej startowej i odcinku od zakrętu Spoon do szykany na końcu okrążenia. Zespół nie miał jednak problemów ze zdobyciem tutaj pierwszego rzędu na starcie i odniesieniem podwójnego zwycięstwa, by zwiększyć swoje prowadzenie w obydwu klasyfikacjach mistrzostw.
Według Auto Motor und Sport, RB6 począwszy od wyścigu w Japonii spisuje się lepiej na prostych dzięki najnowszej wersji systemu wygaszania tylnego skrzydła, która jest ponoć wzorowana w dużej mierze na rozwiązaniu opracowanym przez Renault. Cytowana jest wypowiedź Vettela potwierdzającego poprawę sytuacji:
Nie tracimy już tak dużo na prostych. Jeśli to prawda, to i tor w Korei Południowej z trzema długimi prostymi (w tym jedna mająca aż 1200 metrów) nie będzie straszny dla Red Bulla.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE