GP Abu Zabi: wypowiedzi po wyścigu (12)

RBR, McLaren, Mercedes, Renault, Ferrari, STR, Sauber, Williams, F. India, Virgin, Lotus, HRT
14.11.1022:12
Redakcja
29897wyświetlenia

Red Bull Racing

Sebastian Vettel (P1): Brak mi słów. Nie wiem, co powinienem powiedzieć w takich momentach, to był niewiarygodnie ciężki sezon dla mnie i dla nas wszystkich, fizycznie i mentalnie. Cały czas utrzymywaliśmy wiarę w siebie - nie ważne, co mówili ludzie - w zespół i w nasz bolid. Ciągle wierzyłem w siebie i cały dzisiejszy dzień był wyjątkowy. Rano wstałem i próbowałem nie myśleć o niczym; starałem się unikać kontaktu z ludźmi i starałem się wykonywać własne zadanie. Wiedziałem, że wszystko co mogę zrobić to wygrać zawody i dać z siebie wszystko. Tylko raz w tym sezonie liderowałem w tabeli mistrzostw, ale dokładnie wtedy, gdy to coś znaczyło. Dziś samochód był fenomenalny; na starcie jechałem obok Lewisa (Hamiltona) i było bardzo ciasno, poza tym na pierwszym przejeździe miałem trochę ziarninienia na oponach, ale potem auto sie ustabilizowało i było jak we śnie.
Szczerze mówiąc nie wiedziałem o niczym dopóki nie minąłem linii mety. Zastanawiałem się, ponieważ mój inżynier wyścigowy Rocky starał się na każdym kółku udzielać mi rad, by pomóc w dowiezieniu bolidu do końca i myślałem sobie 'dlaczego ten facet jest taki nerwowy, musimy znajdować się w cholernie dobrym położeniu!'. Wówczas przekroczyłem linię mety, a on powiedział bardzo cicho przez radio ' to wygląda dobrze, musimy poczekać, aż dojadą wszystkie samochody'. Ja się zastanawiałem 'co to znaczy', bo nie widziałem monitorów - chciałem się tylko upewnić, że się nie rozproszę i pozostanę skoncentrowany na sobie. Wtedy Christian krzyknął przez radio, że mamy mistrzostwo świata!
Chcę podziękować tak wielu osobom. Na początku ekipie: to wszyscy ludzie tutaj na torze i wszyscy w Milton Keynes - oni naciskali jak diabli. Moim zdaniem będą świętować ten moment tak bardzo, jak cały ostatni tydzień. Także dziękuję wszystkim w Austrii, którzy wspierali mnie od samego początku - to była niesamowita podróż z Red Bullem i po wszystkich tegorocznych wzlotach i upadkach przyjazd tutaj i sięgnięcie po tytuł jest niewiarygodnym przeżyciem. Podziękowania dla wszystkich, których znałem od wczesnych dni jeszcze w kartingu i dla mieszkańców mojego rodzinnego miasta Heppenheim, dziękuję bardzo
.

Mark Webber (P8): To był wielki dzień i mieliśmy szansę na zrobienie czegoś niewiarygodnie niepowtarzalnego, ale w ostateczności sprawy nie ułożyły się po naszej myśli. We wczesnej fazie rywalizacji wiedzieliśmy, że musimy rzucić kości i zaryzykować ze strategią, ale staliśmy się łatwą zdobyczą i Fernando (Alonso) pozostał przede mną. Dawałem z siebie absolutnie wszystko i zrobiliśmy co było można, ale to nie wystarczyło.
Musisz zdjąć kapelusz przed Sebastianem, on przez cały rok wykonywał wspaniałą pracę i w końcu został liderem mistrzostw w ostatnim wyścigu. Trafił na odpowiedni moment i w pełni gratuluję mu mistrzostwa. Ja miałem szansę na sięgnięcie po tytuł do ostatnich zawodów, tak więc musiałem robić coś dobrze i podsumowując jest wiele pozytywów. Czuję, że jeździłem bardzo dobrze przez większość sezonu i to jest dla mnie najważniejsze.
Ten weekend mi nie wyszedł i szkoda, że tak się stało, ale parę następnych tygodni będzie odpowiednim czasem na refleksje i spojrzenie wstecz na wzloty i upadki, ale taki to już jest sport. W ostatnich tygodniach było całkiem sporo emocji; gdy jesteś tak blisko szczytu i przegrywasz, to oczywiście, ale próbowałem absolutnie wszystkiego i wokół siebie miałem wspaniałych chłopaków. Moim zdaniem dwa tytuły mistrzowskie dla stajni to niezły wynik i w następnym sezonie znów będę walczył
.

Christian Horner, szef zespołu: To niewiarygodne rozstrzygnięcie sezonu. Sebastian został liderem mistrzostw po raz pierwszy w sezonie po finałowym wyścigu, ale prawdopodobnie to jedyny moment, kiedy tego potrzebujesz. Ten rok był dla niego trudny, przeżył ciężkie chwile, miał problemy z powodu awarii tu i tam, ale nigdy nie stracił koncentracji. Jest najmłodszym w historii mistrzem świata Formuły 1, bardzo zasłużonym mistrzem. To zasługa tego, co zrobił na torze i cała ekipa jest wielce dumna z jego dzisiejszego osiągnięcia.
Nie możemy w tym wszystkim zapomnieć o Marku i jego niesamowitej tegorocznej pracy. Jeździł znakomicie, wygrał cztery grand prix i walczył o mistrzostwo do ostatniego wyścigu włącznie. Ten tytuł mógł trafić do któregokolwiek z nich w tym sezonie i wielkim przywilejem jest posiadanie tych dwóch chłopaków w naszych szeregach. Jednakże ten dzień należy do Sebastiana i fantastycznie, że pan Mateschitz obecny tutaj jest świadkiem zdobycia naszego pierwszego tytułu w klasyfikacji kierowców. To był bardzo wielki i emocjonujący tydzień dla stajni i chcę podziękować każdemu z jej członków, wszystkim naszym dostawcom, wszystkim w Red Bullu i Dietrichowi Mateschitzowi za jego niesłabnące wsparcie. To był bardzo, bardzo wielki tydzień
.

(Grzegorz Filiks)
_

Vodafone McLaren Mercedes

Lewis Hamilton (P2): Zakończyliśmy ten rok na fali - dwa bolidy w pierwszej trójce i zapewnienie sobie wicemistrzostwa świata konstruktorów pokazuje świetne osiągnięcie całego zespołu. Byłem w stanie dotrzymywać tempa Sebastianowi w początkowej fazie wyścigu, jednak po moim postoju utknąłem za Robertem. Po prostu nie dało się go wyprzedzić - nie popełniał błędów, więc nie było możliwości do ponownego ataku na Sebastiana. Jednakże czasami tak się dziele w motorsporcie.
Zespół mocno cisnął przez cały sezon, jestem dumny z każdego. Jednakże teraz patrzymy już na przyszły rok, gdzie mam nadzieję nasz bolid będzie jeszcze lepszy, tak byśmy mogli walczyć na przodzie od pierwszego wyścigu sezonu. Przed nami 15 tygodni do rozpoczęcia sezonu 2011 - nie mogę się już doczekać
.

Jenson Button (P3): To był bardzo ekscytujący rok dla Formuły 1. Wszyscy mieliśmy momenty lepsze i gorsze, włączając w to mistrza świata Sebastiana. Jednakże jest on bardzo utalentowanym kierowcą i zasługuje na ten sukces. Miło było być na podium z nowym mistrzem świata i z Lewisem, który oczywiście jest mistrzem z 2008 roku. Naszym głównym celem na dzisiaj było zapewnienie sobie drugiej pozycji w klasyfikacji konstruktorów i zrobiliśmy to z łatwością.
Podczas sezonu miałem kilka bardzo dobrych niedziel, jednak kilka trudnych sobót i jest to coś, nad czym chcę popracować w zimie. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z mojego pierwszego sezonu w McLarenie. Chciałbym podziękować całemu zespołowi. Nie wyszło tak, jakbyśmy tego chcieli, jednak było wiele dobrych dni i wiele dobrych doświadczeń, które możemy wykorzystać w przyszłorocznej kampanii
.

Martin Whitmarsh, szef zespołu: Zarówno Lewis, jak i Jenson pojechali świetnie w Abu Zabi i zobaczenie ich obu na podium w ostatnim wyścigu w sezonie było bardzo dobrą nagrodą. Mając na uwadze to, że Lewisowi będzie bardzo trudno wyrwać Sebastianowi zwycięstwo, którego potrzebował na torze, na którym praktycznie nie da się wyprzedzać, zdecydowaliśmy się ściągnąć go na wczesny postój, a pozostawić Jensona na dłużej. Była to mniej więcej strategia bez ryzyka, ponieważ jechaliśmy wtedy na drugiej i trzeciej pozycji, a skończyliśmy na tych samych miejscach, jednakże biorąc pod uwagę tempo Sebastiana oraz naturę tego toru była to nasza jedyna szansa na wygraną Lewisa. Jak się później okazało, nic to nam nie dało, jednak nie straciliśmy też nic.
Sebastian pojechał świetny wyścig i w imieniu całego McLarena chciałbym pogratulować mu wygrania mistrzostw. Dzisiejsze podium było wyjątkowe z historycznego punktu widzenia: trzech ostatnich mistrzów świata stojących ramię w ramię i cieszę się, że dwóch z nich jest w barwach McLarena. Warto też zauważyć, że zdobyliśmy dzisiaj 33 punkty, co jest najlepszym wynikiem w tym wyścigu wśród zespołów. Taka zdobycz punktowa nie tylko zapewniła drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, ale dała nam bezpieczne 58 punktów przewagi nad naszymi przyjaciółmi z Ferrari, którzy jak co roku walczą z nami. Cieszymy się, że pokonaliśmy ich w 2010 roku i zmierzmy się ponownie w 2011
.

(Łukasz Godula)
_

Mercedes GP Petronas

Nico Rosberg (P4): Jestem bardzo zadowolony z czwartego miejsca - był to najlepszy rezultat, na jaki mogliśmy liczyć startując z mojej pozycji. Na szczególne podziękowania zasłużyli Ross (Brawn) oraz James Vowles za przygotowanie świetnej strategii. Mieliśmy dobre tempo na twardych oponach, zupełnie jak podczas kwalifikacji i byłem w stanie wykorzystać maksimum naszych możliwości. Dziękuję wszystkim członkom zespołu zgromadzonym na torze oraz tym, którzy zostali w fabryce za ich ciężką pracę w tym roku. Pomimo faktu, że nie uzyskiwaliśmy rezultatów na miarę naszych życzeń, jestem pewien, że w przyszłym roku wykonamy ogromny krok do przodu i będziemy się lepiej bawić. Gratulacje dla Sebastiana - zasłużył sobie na tytuł. Teraz czeka nas sesja testowa w tym tygodniu, która będzie bardzo ważna, by odpowiednio rozpocząć adaptację do nowych opon.

Michael Schumacher (nie ukończył): Po pierwsze, serdeczne gratulacje dla Sebastiana za jego wspaniałe zwycięstwo i zdobycie tytułu. To była niesamowicie dobra robota po sezonie pełnym wzlotów i upadków i był on w stanie w wielkim stylu powrócić do gry podczas ostatnich kilku wyścigów.
Jeśli chodzi o mnie, to wszystko jest w absolutnym porządku - nie zostałem przez nic uderzony podczas incydentu, a do centrum medycznego musiałem udać się jedynie w ramach środków ostrożności. Wyjechałem zbyt szeroko, wpadłem w poślizg i z powodu zgromadzonego tam brudu bolid po prostu się obrócił. Wielka szkoda, ponieważ życzyłbym sobie zakończenia sezonu w bardziej pozytywny sposób, jednak aktualnie czekam już na powrót do walki w przyszłym roku. Chciałbym podziękować wszystkim członkom naszego zespołu za ich ciężką pracę
.

Ross Brawn, szef zespołu: To był wspaniały występ w wykonaniu Nico i doskonały sposób na zakończenie naszego sezonu. Jako zespół osiągnęliśmy absolutne maksimum, dysponując takim a nie innym bolidem. Chłopaki ze stanowiska dowodzenia podjęli świetną decyzję odnośnie strategii, a pit-stop był dobrze przeprowadzony. Nico jechał wyśmienicie i w pełni kontrolował sytuację, znajdując właściwe tempo dokładnie wtedy, kiedy tego potrzebował. Michael niestety popełnił błąd na pierwszym okrążeniu i odpadł z rywalizacji.
Jestem bardzo podekscytowany na myśl o przyszłym sezonie, mając taki zespół i takich kierowców. Konkurowanie o pozycje, na których chcielibyśmy się znaleźć, sprawi nam znacznie więcej radości. Gratuluję Sebastianowi zdobycia pierwszego tytułu mistrzowskiego, zespołowi Red Bulla za wykonanie świetnej pracy oraz Dietrichowi Mateschitzowi za jego wizjonerstwo i zaangażowanie, które wykazywał w ostatnich pięciu latach
.

(Michał Sulej)
_

Renault F1 Team

Robert Kubica (P5): Zakończyliśmy sezon bardzo dobrym wyścigiem. Miałem problemy ze sprzęgłem na starcie i po drugim zakręcie byłem czternasty. Po zjeździe samochodu bezpieczeństwa udało mi się wyprzedzić Sutila, co było bardzo ważne. Później znalazłem się za Kamuim, który hamował bardzo późno i ciężko było go zaatakować. W końcu udało mi się znaleźć przed nim w 9 zakręcie i przytrzymać wewnętrzną linie w 11, dzięki czemu znalazłem się przed nim. To był kluczowy moment i potem skupiałem się na wyciskaniu wszystkiego z samochodu i przejeżdżaniu szybkich okrążeń. Bolid nadal ciężko się prowadził, jednak cisnąłem naprawdę mocno, w końcu nie miałem nic do stracenia. Jestem bardzo zadowolony z piątego miejsca po starcie z jedenastego pola.

Witalij Pietrow (P6): To był ciężki wyścig na torze, na którym naprawdę trudno się wyprzedza. Byliśmy całkiem szybcy przez cały weekend i jestem dumny z zespołu, ponieważ wykonał świetną robotę. Dobrze wystartowałem i byłem w stanie zyskać kilka pozycji przed pierwszym zakrętem, jednak chciałem uniknąć problemów takich, jakie spotkały mnie w Brazylii. Zmieniliśmy opony podczas neutralizacji, co było dobrą decyzją, ponieważ później wystarczyło już cisnąć i zadbać o to, by twarda mieszanka wytrzymała do mety. Długo walczyłem z Fernando, jednak nasz samochód był szybki na prostych, więc mogłem kontrolować sytuację. Po prostu robiłem swoje. Gdyby spróbował zaatakować, to starałbym się uniknąć wypadku, jednak do niczego takiego nie doszło. Przyjechałem tu walczyć tak, jak każdy inny kierowca i myślę, że dziś pokazałem, że potrafię walczyć.

Eric Boullier, szef zespołu: Jesteśmy zadowoleni z bardzo dobrego wyścigu w wykonaniu naszych kierowców. Robert wspaniale wyprzedzał i dzięki temu strategia zadziałała. Cisnął, miał dobre tempo i zaprezentował naprawdę dobre osiągi. Witalij pojechał dobrze, bez żadnych błędów i ponownie dobrze wykorzystał strategię. Oba samochody w czołowej szóstce są dobrym sposobem na zakończenie sezonu. Ciężko pracowaliśmy w tym roku nad rozwojem samochodu, mieliśmy dobre tempo, jednak naszym głównym celem jest wygrywanie wyścigów i zdobycie mistrzostwa. W końcówce sezonu mieliśmy dobre auto. Optymistycznie patrzę w przyszłość i jestem pewny, że ten zespół i ci ludzie mogą zrobić kolejny krok naprzód w sezonie 2011. Gratulacje dla Red Bulla i Sebastiana Vettela za zdobycie tytułu.

(Paweł Zając)
_

Scuderia Ferrari Marlboro

Fernando Alonso (P7): Szkoda, że dotarliśmy do końca sezonu i straciliśmy tytuł w decydującym momencie, ale takie są wyścigi, taki jest sport. Wszystko dziś poszło nie po naszej myśli, od samego startu, aż po strategię. Mając już wiedzę po fakcie można powiedzieć, że lepiej byłoby nie zjeżdżać do boksu tak wcześnie, ale łatwo tak mówić, gdy znamy już fakty. Jednakże z pewnością to nie była łatwa decyzja. Chcę pogratulować zespołowi Red Bull i jego kierowcom. Oni przez cały sezon mieli zawsze coś więcej niż my i zasłużyli dzisiaj na wygraną. Powtarzam to już od kilku dni: to był wspaniały sezon. To były bardzo intensywne miesiące i znalazłem się w zespole, który ma wspaniałą atmosferę. Teraz jesteśmy trochę przygnębieni, ale jestem pewien, że za kilka godzin, gdy nasze umysły już będą znowu 'świeże', zaczniemy lepiej oceniać to, czego dokonaliśmy. Musimy kontynuować rozwój w ten sposób, pozostać zjednoczeni i zdeterminowani. Musimy podejść do kolejnego sezonu z tym samym celem: by wygrywać. Nauczyłem się tego szybko, to jest w krwi Ferrari. Musimy ulepszać nasz samochód i starać się unikać błędów, zarówno my - kierowcy, ale też i zespół. Pomyłki, jakie popełniliśmy w tym roku nie mogą się już powtórzyć.

Felipe Massa (P10): Naprawdę szkoda, że w taki sposób ułożył nam się ten wyścig. Zdecydowaliśmy się na wczesny zjazd do boksów, by znaleźć się przed Webberem, ale nie zdołaliśmy tego dokonać i utknęliśmy w korku w zasadzie na cały wyścig, zarówno ja, jak i Fernando. Niestety samochody jadące przed nami były bardzo szybkie na odcinkach prostych, zatem wyprzedzenie ich było niemożliwe. Szkoda, że na tak fantastycznym torze jak ten, wyprzedzanie jest takie trudne. Dla mnie cały ten sezon nie był zbyt udany, jako że oczekiwałem po nim dużo więcej. Teraz będziemy musieli zareagować i przygotować się możliwie jak najlepiej do przyszłego sezonu. Popełniliśmy kilka błędów i musimy spróbować uniknąć ich w przyszłości. Teraz przed nami są dwa dni testów na nowych oponach: jestem bardzo ciekaw, jak będą się zachowywały.

Stefano Domenicali, szef zespołu: W tym momencie chcę podziękować naszym kibicom, którzy zawsze okazują nam swoje wielkie wsparcie. To był najprawdopodobniej najgorszy wyścig w naszym wykonaniu w tym sezonie, ale kiedy przegrywa się przez kilka punktów jasnym jest, że tytułu nie przegrało się tylko tutaj, czy też nie straciło nie tylko przez ten dzisiejszy wyścig. Chcę pogratulować Fernando, który jest wyjątkowym kierowcą i wyjątkowym człowiekiem. Pokazał siłę przywództwa zarówno wewnątrz, jak i poza kokpitem i będziemy robili wszystko, aby dać mu oraz Felipe jeszcze lepszy samochód na przyszły rok. Chcę podziękować zespołowi za wspaniały wkład i pracę, jaką wykonał każdego dnia, na torze i w naszej siedzibie. Tylko kilka osób spoza firmy w połowie czerwca mogło pomyśleć, że będziemy w Abu Zabi liderem w klasyfikacji kierowców. Pewnie, jesteśmy teraz smutni, ja też, ale musimy trzymać głowy wysoko. Jesteśmy zespołem Ferrari, a to znaczy, że jesteśmy predestynowani do wygrywania, zatem drugie miejsce jest porażką. Jednakże to też jest częścią tego sportu i trzeba się z tym pogodzić. Na koniec chcę pogratulować Vettelowi, miał najszybszy samochód pod koniec dnia i był najlepszy, co najlepiej prezentuje tabela z punktacją.

(Mariusz Karolak)
_

Scuderia Toro Rosso

Jaime Alguersuari (P9): Jestem bardzo zadowolony z wyniku, to moje trzecie punkty w tym sezonie. Szczerze mówiąc, nie bardzo wiem jak to się stało, że po starcie z 17 pola przyjechałem na metę dziewiąty. Miałem sporo szczęścia, kiedy udało mi się uniknąć kolizji z Schumacherem na pierwszym okrążeniu. Później podjęliśmy dobrą decyzję strategiczną o zmianie opon zaraz po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa.
Opony dobrze pracowały przez cały wyścig i w zasadzie nie było degradacji. Czułem, że warunki na torze cały czas się poprawiają, co oznaczało, że mogłem powiększać przewagę nad Massą w trzecim sektorze i nie tracić dystansu w dwóch pierwszych mimo tego, że był odrobinę szybszy ode mnie. Cieszę się razem z zespołem, ponieważ ekipa wykonała fantastyczną pracę, jeśli chodzi o strategię i każdy z nas zasłużył na to dziewiąte miejsce, które jest bardzo miłym zakończeniem sezonu
.

Sebastien Buemi (P15): Nawet, jeśli wynik nie jest zbyt dobry, to jednak wciąż uważam, że pojechałem dobry wyścig. Miałem świetny start i udało mi się wyprzedzić pięć samochodów. Zespół zdecydował się ściągnąć Jaime na zmianę opon podczas neutralizacji. Wydaje mi się, że taktyka mojego kolegi zespołowego była lepsza, ponieważ degradacja opon nie była zbyt duża. Zmienił opony i szybko dogonił samochód bezpieczeństwa. Jestem odrobinę rozczarowany, ponieważ czuję, że gdybym użył innej strategii to zdobyłbym punkty.

Franz Tost, szef zespołu: Gratulacje dla Red Bulla i Sebastiana Vettela za zdobycie tytułów. Byli najlepszym zespołem przez cały sezon, a Sebastian był najlepszym kierowcą. Zasłużyli na ten tytuł. Jeśli chodzi o wyścig w naszym wykonaniu, to Alguersuari pojechał naprawdę świetnie, dobrze wystartował, a później bardzo dobrze bronił swojej pozycji.. Myślę, że był to najlepszy wyścig Jaime w tym sezonie. Sebastien również dobrze wystartował i pomimo tego, że nie czuł się zbyt dobrze na miękkich oponach, to również wykonał świetną robotę.
W końcu sezon się zakończył. Chcielibyśmy podziękować firmie Bridgestone za bliską współpracę, którą mogliśmy się cieszyć w ciągu poprzednich lat i chcielibyśmy życzyć im wszystkiego najlepszego w przyszłości
.

(Paweł Zając)
_

BMW Sauber F1 Team

Nick Heidfeld (P11): Mój start był niezły, byłem w stanie wyprzedzić Roberta, jednak później straciłem tę pozycję, ponieważ musiałem omijać Michaela i Vitantonio. Po tym wszystkim utknąłem w korku. Przed wyścigiem ustaliliśmy, że jeśli tak się zdarzy, to od razu zjadę po nowe opony. Była to bardzo dobra decyzja, nawet lepsza niż się spodziewałem, ponieważ zyskałem dzięki temu trzy pozycje. Byłem w stanie zmniejszać stratę do Felipe, jednak nie umiałem go wyprzedzić. Zdobycie punktów w ostatnim wyścigu sezonu byłoby miłe, jednak się nie udało. Gratulacje dla nowego mistrza świata - Sebastiana.

Kamui Kobayashi (P14): Jestem rozczarowany wynikiem, ponieważ chciałem zdobyć punkty w ostatnim wyścigu sezonu. Robiłem co mogłem, jednak nie było szans na wyprzedzanie. Mój samochód był dobry, jednak nie poszczęściło nam się ze strategią. Nie wypaliło z samochodami, które wcześnie zatrzymały się na zmianę opon. Na starcie zyskałem dwie pozycję, jednak później nie mogłem jechać najszybciej, jak umiałem, ponieważ cały czas ktoś mnie blokował. Chciałbym pogratulować Sebastianowi sukcesu w mistrzostwach.

Peter Sauber, szef zespołu: Gratulacje dla Red Bulla i Sebastiana, pojechali wspaniały wyścig i zasłużyli na tytuł. Niestety my zakończyliśmy ostatni wyścig sezonu poza punktami. Obaj kierowcy wykonali świetną robotę. Nick był w stanie utrzymać się przed Williamsem i Force India. Kamui niefortunnie utknął za Rubensem Barrichello na prawie cały wyścig. Dla nas jest to koniec bardzo trudnego sezonu. Bardzo słabo zaczęliśmy i po ośmiu wyścigach mieliśmy zaledwie jeden punkt na koncie. Samochód nie był wystarczająco szybki, a co jeszcze ważniejsze, nie był niezawodny, co było bardzo niezwykłe w przypadku naszego zespołu. Ukończyliśmy sezon z 44 punktami. Rzecz jasna nie satysfakcjonuje nas to, jednak nie dało się odrobić strat z początku roku. Są też pozytywne rzeczy, na które warto zwrócić uwagę. Odkąd dołączył do nas James Key, mocno poprawiliśmy się od strony technicznej. Ponadto Kamui mocno się rozwinął w trakcie sezonu i jestem bardzo szczęśliwi, że jest kierowcą naszego zespołu. Chciałbym podziękować całemu zespołowi, zarówno ludziom na torze, jak i w Hinwil za wysiłek podczas tego sezonu. Na szczególne podziękowania zasługują również nasi kierowcy, Kamui, Nick oraz Pedro.

(Paweł Zając)
_

AT&T Williams

Rubens Barrichello (P12): Dzisiaj naszym głównym celem było pokonanie Force India i obrona naszej pozycji w mistrzostwach, co nam się udało. Dysponowałem lepszym samochodem niż można to było wywnioskować patrząc na rezultat. Zrobiliśmy jednak wszystko, co w naszej mocy, mając taką a nie inną strategię. Miałem naprawdę niezłą walkę z Sutilem, który późno zjechał po opony. Po swoim pit-stopie znalazł się przede mną, lecz wyprzedziłem go po zewnętrznej na zakręcie numer cztery. Był to wspaniały i dający dużo radości manewr i naprawdę był to najlepszy moment mojego wyścigu, który ogólnie był dość bezbarwny - ukończenie go na tak dalekiej pozycji było więc w pewien sposób zaskakujące.

Nico Hulkenberg (P16): Był to trudny wyścig. Jeśli chodzi o strategię, wystartowałem na głównej mieszance i wykonałem długi, pierwszy przejazd, a później krótszy na opcjonalnych oponach. Tempo bolidu nie było jednak dobre i strategia w naszym wypadku nie zadziałała. Straciłem pozycję na starcie, a także kolejną podczas omijania incydentu na pierwszym okrążeniu, lecz nie wydaje mi się, by miało to jakiś znaczący wpływ na ogólny obraz mojego wyścigu.

Patrick Head, szef działu inżynierii: Ukończenie wyścigu na dwunastej i szesnastej pozycji, startując z siódmego i piętnastego miejsca nie jest wyczynem, z którego można być zadowolonym. Nasze tempo wyścigowe wyraźnie odbiega od szybkości w kwalifikacjach, jest więc to kwestia, nad którą musimy się skupić podczas zimowej przerwy przed sezonem 2011. Ostatecznie jednak spośród różnych celów, które mieliśmy podczas tego weekendu, najważniejszym z nich było ukończenie wyścigu przed Force India i utrzymanie szóstej pozycji w klasyfikacji, co udało nam się osiągnąć. Chciałbym złożyć podziękowania dla całego zespołu za wykonywanie świetnej pracy w ciągu całego sezonu, a także serdecznie gratuluję Sebastianowi Vettelowi i Red Bullowi zwycięstwa w mistrzostwach.

(Michał Sulej)
_

Force India Formula One Team

Adrian Sutil (P13): Wyścig nie był dla mnie dzisiaj zbyt ekscytujący, ponieważ przez większą jego część jechałem samotnie. Odbyliśmy późno postój, chcąc w ten sposób zyskać kilka pozycji. Wyjechałem równo z Rubensem i straciłem pozycję. To nie robi różnicy, bo dzisiaj potrzebowaliśmy punktów, ale nie było mi dane ich zdobyć. Zespół wykonał dzisiaj dobrą pracę, wysiłek się opłacił i tylko samochód bezpieczeństwa na początku był dla nas niefortunny. Dziękuję jednak zespołowi za pracę wykonaną przez cały rok i za zajęcia siódmego miejsca. To najwyższa pozycja zespołu w historii i moja indywidualnie. To pokazuje, jaki duży postęp wykonaliśmy przez trzy lata. Gratulacje także dla Sebastiana za świetną wygraną.

Vitantonio Liuzzi (nie ukończył): Dzisiejszy wyścig był nieco rozczarowujący dla mnie, ale to był fantastyczny sezon dla zespołu. Miałem dobry start, zyskałem kilka pozycji, jednak na piątym zakręcie zobaczyłem dym przed sobą. Nic nie mogłem zrobić, wokół mnie były inne bolidy i doszło do kontaktu. Całe szczęście, że wyszliśmy z wypadku bez szwanku. Szkoda, że nie zdobyliśmy dzisiaj punktów i nie zajęliśmy szóstej pozycji, ale i tak zespół pracował bardzo mocno zarówno dzisiaj, jak i przez cały sezon. Gratulacje dla Sebastiana za zdobycie pierwszego tytułu mistrzowskiego.

Vijay Mallya, szef zespołu: 68 punktów to jest coś, co mnie i cały zespół napawa dumą. Kiedy kupiliśmy zespół, w pierwszym sezonie nie zdobyliśmy punktów, w zeszłym roku zdobyliśmy 13 a teraz 5 razy więcej. Dokonaliśmy sporych postępów i mam nadzieję, że w przyszłym roku, kiedy będzie GP Indii, możemy być jeszcze lepsi. To dla nas dopiero początek. Na koniec pragnę pogratulować Red Bullowi i Sebastianowi Vettelowi. Mieli fantastyczny rok.

(Mateusz Grzeszczuk)
_

Lotus Racing

Heikki Kovalainen (P17): Cóż za fantastyczny dla nas koniec sezonu. Sam wyścig był po prostu świetny już od momentu zgaśnięcia świateł. Miałem najlepszy start sezonu, zyskałem od razu kilka pozycji i od tego momentu pochyliłem swoją głowę i zacząłem naciskać. Wszystko poszło idealnie zgodnie z planem. Opony nie traciły tak mocno na osiągach i gdy samochód stawał się lżejszy, a paliwa ubywało, byłem w stanie wykręcać okrążenia podobne do kwalifikacyjnych przez cały wyścig. Byłem w stanie wypracować sporą przewagę nad samochodami za mną i udało nam się odpowiednio dostosować do ruchu na torze podczas całego wyścigu. Po wyjechaniu z alei serwisowej musiałem przepuścić kilka samochodów, co kosztowało mnie sporo sekund, jednak nie było to problemem, gdyż mogłem wciąż odjeżdżać od naszych bezpośrednich rywali. To jest perfekcyjny sposób na zakończenie naszego pierwszego sezonu i daje nam dużego kopa na następny rok. Ukończyliśmy sezon na przedzie, osiągnęliśmy wszystkie nasze cele i mamy przed sobą bardzo ekscytującą przyszłość. Dziękuję całemu zespołowi za fantastyczny sezon - nie mogę już doczekać się następnego.

Jarno Trulli (P21): Przede wszystkim gratulacje dla całego zespołu. Wszyscy wykonali świetną robotę w tym roku i choć było ciężko i żmudnie, dla nowego zespołu to coś naprawdę specjalnego. Mój wyścig będzie jednym z tych, o których chciałbym zapomnieć. Przede wszystkim miałem problem z moim przednim skrzydłem, potem natomiast złamane tylne skrzydło zakończyło mój wyścig, cieszę się więc, że to się już skończyło. Tego roku miałem mnóstwo różnego rodzaju pecha, ale jestem pewien, że nasz pakiet na następny rok będzie bardzo dobry i to daje wszystkim w zespole szansę na wykonanie kolejnego kroku naprzód.

Mike Gascoyne, dyrektor techniczny: Praca wykonana. Kiedy rozpoczynaliśmy ten projekt naszym głównym celem było zostanie najlepszym z nowych zespołów. Kiedy pomyślisz, jak późno nasze zgłoszenie zostało potwierdzone to zauważysz, że musiało to być spore wyzwanie, jednak dokonaliśmy tego. Tony, Din i Nasa dostali od nas 10. miejsce i to sprawia, że jestem bardzo dumny z całego zespołu. Na prywatnej stopie chciałbym podziękować mojej partnerce Silvi. Zrobiliśmy to wspólne i nie mógłbym tego dokonać bez niej ani bez całego zespołu. Jednakże to dopiero początek. W następnym roku ważne będą kolejne kroki naprzód, jednak tego wieczoru będziemy się cieszyć z osiągnięcia. Należy nam się.

(Piotr Bogucki)
_

Virgin Racing

Timo Glock (nie ukończył): Ostatni wyścig naszego debiutanckiego sezonu był całkiem interesujący. Miałem dobre tempo i byłem w stanie utrzymywać prędkość Lotusa. Na koniec niestety skrzynia stała się zbyt gorąca i zawiodła w końcowej części wyścigu, jest to więc rozczarowujące. Tak czy inaczej miałem dobre tempo i to pokazuje, jak mocno rozwinęliśmy samochód podczas całego roku. Chciałbym podziękować wszystkim w zespole, a w szczególności załodze mojego samochodu. Wykonali bardzo dobrą robotę i już oczekuję ciężkiej pracy celem jak najlepszego przygotowania się do następnego roku.

Lucas di Grassi (P18): Bardzo niecodzienny wyścig z samochodem bezpieczeństwa na początku. Zdecydowaliśmy się na postój od razu w celu zmiany opon na główne. Musieliśmy wykonać więcej niż 50 okrążeń na tym samym zestawie opon, co wydawało się ciężkim zadaniem, jednak udało nam się. Kończę ten rok z poczuciem spełnionej misji - zrobiłem wszystko co mogłem jak najlepiej i miałem tylko jeden bądź dwa błędy podczas całego sezonu. Sądzę więc, że wysiłek i jakość mojej pracy były o wiele lepsze, niż oddają to suche wyniki. Chciałbym podziękować wszystkim w zespole za ten rok. Wszyscy zachowywali się jak bliska rodzina, więc gratulacje dla nas wszystkich za nasz pierwszy rok w Formule 1.

John Booth, szef zespołu: Opony opcjonalne były dziś pewną niewiadomą, zdecydowaliśmy się więc na zróżnicowanie naszej strategii i wystartowaliśmy samochodami na obydwu typach opon. Obydwaj kierowcy mieli mocne wyścigi i byliśmy w dobrej walce nowych zespołów. Niestety skrzynia biegów Timo przegrzała się, zmuszając go do wycofania się zaraz po postoju. Lucas pojechał mocny wyścig, pomimo jazdy na tych samych oponach przez prawie cały wyścig. Chciałbym również pogratulować naszemu całemu zespołowi niesamowitego sezonu debiutanckiego. Po ciężkim starcie wszyscy mocno się zebrali i jestem bardzo dumny z zespołu, jaki wspólnie zbudowaliśmy. To był dla nas zaszczyt, by pracować z tak świetnym zespołem ludzi. Chciałbym również podziękować naszym partnerom za ich wiarę i niezłomne poparcie. Cosworth udostępnił nam bardzo wytrzymały i konkurencyjny silnik, natomiast praca z Bridgestone była dla nas prawdziwą przyjemnością w ich ostatnim roku w Formule 1. Teraz patrzymy naprzód na współpracę z Marussią i bardzo obiecujący rok 2011.

(Piotr Bogucki)
_

HRT F1 Team

Bruno Senna (P19): To był dobry, lecz ciężki wyścig. Próbowałem cisnąć i zbliżyć się do naszych rywali, jednak jechałem w korku, więc nie mogłem wyżej podskoczyć. Cieszę się z mojego pierwszego sezonu w F1 i chciałbym podziękować zespołowi za pracę, którą wykonali w czasie tego roku. Naprawdę wiele się nauczyłem i było to dobre przygotowanie. Uczysz się tak wiele, gdy się ścigasz, że nie mogę się doczekać aż przełożę to doświadczenie w praktykę w przyszłym sezonie.

Christian Klien (P20): To był trudny wyścig i było bardzo gorąco w kokpicie. Bolid był trudny do utrzymania na torze z pełnym bakiem, jednak czasy okrążeń poprawiły się z mniejszą ilością paliwa. To był pozytywny weekend dla zespołu, ponieważ nie mieliśmy problemów technicznych. Mogliśmy zobaczyć, że strata do innych nowych zespołów zmalała i mogliśmy jechać stałym tempem. Chciałbym podziękować wszystkim w zespole za niesamowitą robotę, jaką wykonali w sezonie i za danie mi możliwości pojechania GP Singapuru, Brazylii i Abu Zabi.

Colin Kolles, szef zespołu: Jesteśmy zadowoleni z naszego dziewiątego podwójnego finiszu w pierwszym sezonie w F1. Mieliśmy dobrą strategię, gdy zdecydowaliśmy się zjechać do boksów podczas okresu neutralizacji i dzięki temu zyskaliśmy później kilka pozycji. Niestety straciliśmy zbyt wiele czasy przez niebieskie flagi, jednak obaj nasi kierowca zaprezentowali dobre osiągi.

(Łukasz Godula)

KOMENTARZE

62
NEO86
18.11.2010 11:27
@Nirnroot Ale Vettel machał ręką bo dostał karę a nie na innego zawodnika. Jeżeli myślisz że Hamilton wyprzedziłby Vettela to się grubo mylisz. Sebastian cały czas kontrolował sytuację Ludzie bez przesady F1 to nie cały świat. Pietrow może sobie jechać to Włoch czy Hiszpanii, Renault na pewno we Włoszech sprzeda dużo samochodów a Witalij jak się poprawi to ma szansę jeżdzić w Ferrari Ale mi się chciało śmiać jak Mallya powiedział że zdobyli 5 razy więcej punktów niż przed rokiem ale zapomniał wspomnieć że od tego sezonu jest inna punktacja :)))
eggo
15.11.2010 08:49
zoolwik - to nie tak. Kwalifikacje do bani, wyjaśnienia samochód nie ma docisku, uślizgi tylnej osi, wyjazd na poboocze, niska prędkość na prostej (większy docisk). Tak dane prędkości na prostej korespondują z większym dociskiem. RK wypowida się : Już wczoraj miałem problemy z samochodem i po prostu nie udało nam się ich rozwiązać. Tył samochodu bardzo się ślizgał podczas kwalifikacji, co odbijało się na przyśpieszeniu i na czasach okrążeń. Próbowałem wszystkiego, stawiało mnie bokiem w każdym zakręcie, jednak to nie wystarczyło. Przy zamkniętym Parku nic nie może kombinować, a więc co się takiego stało że nagle w wyścigu bolid zaczął jechać (nie widziałem żadnego uślizgu, ani wyjazdu na pobocze, czasy pierwsza 5). Opoowiedz mi więc co się takego stało ??? Zostaje przy swoim RK gdy nie ma już nic do stracenia to włącza 10 bieg.
ctulu1
15.11.2010 08:41
a vettel na konferencji??ja slyszalem jak dziekowal
archibaldi
15.11.2010 07:35
Nikt z RBR nie odziękował Renault jako dostawcy silników, były jakieś wspominki o defektach w trakcie sezonu tylko - i to tyle w kontekscie...
dz
15.11.2010 12:18
no nie wiem czego się spodziewał Alonso , że Pietrow usłyszy przez radio ". Fernando it's faster than you.... "heheheh dzisiaj FA wymachał Pietrowa nawet lepiej niż Travolta Buttona ;) ale poważnie , dzisiaj szerszenie pokazały moc , mogę się założyć że do końca roku we włoszech Renault nie sprzeda nawet breloczka ze swoim emblematem ;)nie mówiąc o samochodzie . ps. tak powinien wyglądać wyścig kończący sezon , wypaliłem paczkę papierosów i zjadłem opakowanie valium 10 .
christoff.w
14.11.2010 11:40
seba d - bez przesady,nie tylko formula1 swiat zyje,ale moze masz racje.Niech lepiej bez obstawy w tym miesiacu/roku nie jedzie.W szczegolnosci do Wloch! ;)
seba_d
14.11.2010 11:38
ta czy inaczej lepiej niech Pietrow nie planuje wycieczki do Hiszpanii i Włoch.
christoff.w
14.11.2010 11:34
Kolego o strasznie dlugim nick-u,ktorego niechce mi sie pisac ani kopiowac. ;) Otoz wiadomo,ze jada w dzien a wiec nie mozliwe aby to bylo dzisiaj po wyscigu bo u nich jest 3:30 w nocy i juz od zakonczenia wyscigu bylo ciemno,chyba ze szejki jakies dodatkowe Slonce maja i im wlaczyli,hihi,ale gratulka za bystrosc. ten filmik to moze nawet z poczatku sezonu jest,nie wiem?.To byl zart.Nie zauwazyles ironi i emotikona przymrozenia oka? narka.
kamarinho1991
14.11.2010 11:23
Z tego co widzę, to jadą sobie w dzień, więc to było przed wyścigiem.
christoff.w
14.11.2010 11:12
No tak,cos teraz zauwazylem doslownie przez ulamek sekundy tak jakby widac srodkowy palec,ale i tak machal reka w gescie objawiajacym niezadowolenie(cos w rodzaju: cos ty rusku najlepszego zrobil..dlaczego,spadaj dziadu,hihi...itp delikatnie to ujmujac ;) W sumie to gratulka dla rosjanina bo chyba wszystkie bledy zostana mu wybaczone w oczach fanow RBR i tak w ogole,bo jakby nie bylo to jego skuteczna obrona swego "cennego" 6go miesjca czyli " walka o pietruszke" pozbawila Alonso tytułu i o tym sie mowi.Poza tym moze Pietrov nie lubi Alonso a kumpluje sie z Vettelem? Albo poprostu pojechal ostatni wyscig by sprobowac urosnac w oczach zespolu i calego swiata?Wiadomo ze oczach wielu bedzie a wlasciwie to juz jest tym tzw."psem ogrodnika",no ale jak sam hiszpan przyznal to tylko motorsport i raz sie wygrywa a raz przegrywa.Co do Kubicy to oby jego pozycja rowniez przed Alonso nie wplynela na to czy go przyjma kiedys do Ferrari czy nie? Nie sadze bo jak ALonso odejdzie to juz ich nie bedzie raczej obchodzil "zeszloroczny snieg",tylko napewno maja przynajmniej teraz obraz dwoch zoltych "bakow"jadacych przed ich "mistrzem". Dla mnie to bylo wszystko jak najbardziej fairplay-czysta walka poprostu, bo niby dlaczego caly zespol Renault mialby przepuszcic Alonso? Moze jeszcze Webbera i Masse tez?Moze wszystkich,a co tam!? Tak na przyklad z sympatii. Paranoja z tymi pretensjami chyba wszystkich zagorzalych fanow SF.Ide spac.Do uslyszenia za 4miechy ;) p.s: przypominam z mojego poprzedniego postu,ze Hiszpan i reszta ekipy maja wszystko gdzies,a "My/Wy" tu wielkie dyskusje urzadzamy jakby to nas dotyczylon i cos w ogole znaczylo i ktos sie tym przejmowal itp. Zobaczcie jak chlopaki z SF sie pysznie bawia pomimo nie siegniecia po tytul ani konstruktorow ani indywidualnie,hehe ;) http://www.youtube.com/watch?v=dQ6u6D3Y2mM
paolo90pl
14.11.2010 10:58
@christoff.w Oczywiscie nie chodzi o samo machanie lapa, ktore przeciez nie jest fakiem obejrzyj dokladnie filmik na youtubie, widac bardzo dokladnie, jak Alonso pokazuje srodkowy palec Pietrowowi http://www.youtube.com/watch?v=ER0o2Wf-LR4
A.S.
14.11.2010 10:58
Ja na miejscu Witalija, to Ferdkowi pokazał bym na koniec fakola i pomyślał bym: „a guzik patałachu, za słaby jesteś by zdobyć tytuł” :)
christoff.w
14.11.2010 10:51
To te machanie lapa cos na wzor wlochow o podbrodek to takie hiszpanskie "fakju"?? ;) Hiszpan i reszta ekipy maja wszystko gdzies,a "My" tu wielkie dyskusje urzadzamy jakby to nas dotyczylo. Zobaczcie jak sie chlopaki bawia pomimo nie siegniecia po tytul ani konstruktorow ani indywidualnie ;) http://www.youtube.com/watch?v=dQ6u6D3Y2mM
Nirnroot
14.11.2010 10:46
@paolo90pl - oj tam, a Vettel łapą nie machał na Hungaroringu? ;) Powiedziałbym że dwa razy jego próby wyprzedzania skończyły się poza torem. Podobnie jak HAM pod koniec neutralizacji ALO wykorzystywał asfalt za tarkami, by jeszcze bardziej 'napędzić' bolid. Koniec końców nic to nie dało - winna jest niestety b. niska prędkość maksymalna Ferrari na prostej, albo wysoka Renault. Tak czy owak, bolidy były w miarę równe. To że ktoś nie atakuje jak szalony nie znaczy że przespał - był bezsilny po prostu, trochę szkoda. @podgladamwas - bo kto jak nie Robert przytrzymywał Lewisa w kluczowym momencie? :) Gdyby nie to to P1 Vettela nie byłoby takie pewne...
podgladamwas
14.11.2010 10:36
Najbardziej mi się dzisiaj podobały brawa dla Roberta od ludzi z red bulla tuż przed podium. To było coś.
paolo90pl
14.11.2010 10:35
@Falarek nie zgadzam się z Tobą - to nie chodzi o to, że każdy by tak postąpił, to chodzi o Alonso, któremu się wydaje, że jest królem na torze. Zobacz Indianapolis 2007, zobacz Hungaroring 2007 itd itp. On ciągle macha tą swoją łapą - nikt tak nie robi, tylko on. Wk**** może być tylko i wyłącznie na siebie. Dziś dobitnie pokazał (zresztą Webber też), że nie zasłużył na MŚ. Tyle okrążeń za Pietrowem, i każda próba ataku kończyła się wyjazdem poza tor. Aż dziwne, że Webber nie skorzystał z okazji ani razu. Webber chyba dziś przespał cały wyścig, absolutnie niczego nie pokazał
Falarek
14.11.2010 10:26
Nie chce bronic Alonso bo brzydko się zachował ale każdy byłby wk..... przejechać tyle okrążeń za kimś bez jakiejkolwiek możliwości wyprzedzenia i stracić przez to tytuł. Już nie bądźcie tacy święci."Fuki" w F1 pokazywali Frentzen, Coultahrd nie wspominając o rękoczynach Senny na Irvinie. F1 to nie dżentelmeńska gra w golfa tylko wojna i ogromna nerwówa i dzisiaj upust tego dał Alonso.
DirtyHarry
14.11.2010 10:07
Coś długo PR-owcy układali dziś oświadczenia "czerwonym",ale jakoś mnie to nie dziwi. :(
zoolwik
14.11.2010 10:01
Eggo sam sobie zaprzeczasz. Akurat te przyklady ktore podales dobitnie swiadcza o tym, ze kiedy Kubica moze, to jedzie na maksa i wszystkich wyprzedza/ma dobre czasy, a skoro mowi, ze cos w bolidzie nie gra, to tak jest - czego przyklady podales bo po zmianie w bolidzie magicznie zaczyna znowu jechac dobrze. I dobrze, ze nie szaleje jak hamilton probujac za wszelka cene wyprzedzic innych kiedy widzi, ze tego nie dokona - dzisiaj doskonale bylo widac jak to sie konczy: prosba o mozliwosc zmiany ponownej opon (hehe) przez Lewisa a i tak nie wpyrzedzil ...ze juz nie wspomne ile razy lewis rozbil bolid probujac kogos wyprzedzic w tym sezonie.
paolo90pl
14.11.2010 10:00
Domenicali: "Fernando pokazał siłę przywództwa zarówno wewnątrz, jak i poza kokpitem" Czy siłą przywództwa jest pokazanie faka Pietrowowi? (przepraszam za fatalnie wyglądającą polską pisownie tego słowa, ale angielska jest cenzurowana, i nie wiadomo o co chodzi) A może było tą siłą słynne "it's ridiculous" na kolegę z zespołu w Niemczech? Siłę by Alonso pokazał, gdyby pogratulował Vettelowi, i nie zachowywał się jak dzieciak, któremu zabrano wiaderko w piaskownicy
cobra81
14.11.2010 09:55
Ale co miał niby mówić o Pietrowie? Przegranie mistrzostw było dla niego ogromnym rozczarowaniem i zachował się impulsywnie. I tyle. Wiadomo przecież, że nie będzie publicznie oskarżał Rosjanina za coś co nie jest jego winą. Jedynym "winowajcą" jego wyniku w tym wyścigu jest jego zespół.
kkacper
14.11.2010 09:48
Hmm, nie spodziewałem się tak spokojnej wypowiedzi Alonso, a już na pewno że pogratuluje Red Bullowi. Najbardziej spodziewałem się że będzie coś mówił o Pietrowie, ale jak widać nic na ten temat nie ma ;)
topor999
14.11.2010 09:15
Wreszcie "mądrości" SF; Alonso mówił wcześniej że nawet jak nie wygra to będzie to jego najlepszy sezon w F1, więc po co te gesty do Pietrova???Nie tłumaczcie że nerwy itp, na pewno wszyscy kibice i sympatycy Alonso muszą być dumni ze swojego "idola" a sympatycy SF że taki "as" jeździ w "super legendarnym " zespole F1...
SkC
14.11.2010 09:09
Widać na tym zdjęciu ze Robson ma gdzieś swojego kumpla z Ferrari xD Widać że Fernando jest po rozmowie z terapeutą
bzyk400
14.11.2010 09:08
@eggo A więc Alonso też nie jest skłonny do ryzyka bo dziś mając świeższe opony nie wyprzedził Pietrowa.
pepsi-opc
14.11.2010 09:04
@SkC Parc Farme obowiązuje wszystkie bolidy a nie te 1-10.
SkC
14.11.2010 09:02
Fakt Brazylia była w wykonaniu gorsza niż niemrawe GP Korei, miał trochę problemów na jednej z powtórek na do hamowaniu było widać jak tył wyprzedza przód , a i należy pamiętać że przy bolidach z poza 10 można dokonywać zmian przed wyścigiem. Kubica lubi na tym zakręcie wyprzedzać od zewnętrznej bo wie ze następny zakręt jest w prawo i jest wtedy w lepszej sytuacji, rok temu tak samo rozprawił się z Jarno
kumien
14.11.2010 08:57
@ger@ Prawie jak poker face :D @SKC Ciekawe dlaczego Robert ma stare logo Lotto na kasku :P
ger@
14.11.2010 08:55
http://photos.gpupdate.net/large/167142.jpg :D
eggo
14.11.2010 08:55
Dzisiaj przekonałem się że Kubica jest bardziej "ciułaczem" punktów niż kierowcą skłonnym do podejmowania ryzyka. W ostanim GP gdy nie miał już nic do stracenia wycisnął z bolidu 110% możliwości. W kontraście do quali w wyścigu ani razu nie widziałem aby uślizgiwał mu się tył i żeby wyjechał poza tor. Wprost przeciwnie kręcił b.dobre czasy i nawet pod presją Hamiltona udawało mu się od niego odjeżdżać. Zupełnie mi to niepasuje do jego wczorajszych wypowiedzi o tym żę z tymi ustawieniami badzo cięzko będzie mu się jechało w wyścigu. Widać że jak gość ma luz i motywację to poprostu jedzie bezbłędnie i b.szybko... Kolejny przykład: Singapur, konieczna kolejna wymiana ogumienia ląduje poza punktowaną 10-tką i wtedy na świeżych gumach daje koncert jazdy wyprzedzając bodajże z 4 czy5 bolidów Wniosek: RK jest generalnie mało skłonny do ryzyka, chłodno kalkuluje. Niestety moim zdaniem sporo nie raz na tym traci. (Brazylia: "wlukł" się za HUL, a dzisiaj wyprzedza SUT, i KOB- który broniąc się mocno opóźnia hamowanie). Gdyby RK miał wiecej takich jazd jak dzisiaj w sezonie nawet z ze słabym setaupem, to nie tylko byłby wyżej w generalce ale pewnie i pudeł byłoby więcej.
Zomo
14.11.2010 08:47
A brawa dla Pietrowa? Swoja droga piekna przyjazn o ktorej pisano wielokrotnie - miedzy Kubica a Alonso - chyba sie skonczy :-)
SkC
14.11.2010 08:37
Falarek
14.11.2010 08:25
Wódz Putin przejechał się bolidem i podniósł morale Pietrowa i stąd taka jazda :)
SkC
14.11.2010 08:19
Takie występy Petrova zmuszają do refleksji, tak samo było po GP Węgier , teraz to na pewno go zatrzymają bo mają powód. Gdyby każdy wyścig za rok był taki jak ten, to nie mam nic przeciwko aby został, ale wróżką nie jestem. Może porostu pewniej się czuje wiedząc ze nawet jak wypadnie to się nie rozbije ale ile takich torów mamy w kalendarzu???
psychoMSkaras
14.11.2010 08:16
a Alonso ten lol schowal sie do pufy widze
kumien
14.11.2010 08:12
Liczę, że Stefek po tej tragedii z taktyką sam zrezygnuje. Cała porażka spada na team. Alonso nie błyszczał, ale widać było, że nawet Mark nie mógł zbliżyć się do Fernando, więc Witek jechał bardzo szybko. Chyba rakieta nareszcie nie wybuchła zaraz po odpaleniu ;)
FelipeF1.
14.11.2010 08:11
Ciekawe co powie Stefan
bukuć
14.11.2010 08:02
kurcze , tak czekałem na wypowiedzi Ferki. FA " Po wyścigu pokazałam Witalijowi znak Heyah , żeby wiedzieć , czy ma darmowe minuty do mnie(Witalij jest w Heyah). Niestety , raczej pomyliły mi się palce , ocknąłem się , ale nie zmieniłem bo tak to ładnie wyglądało , więc paluszek zostawiłem"
bzyk400
14.11.2010 07:58
Przed wyścigiem kibicowałem Alonso ale po jego geście w stosunku do Pietrowa jestem zadowolony, że to nie On zdobył mistrza tylko Vettel . Jeśli ma mieć do kogoś pretensje to do strategów swojego zespołu za fatalną taktykę. Fredzio nie miał szans wyprzedzić Witka bo renault był szybszy na prostej i nawet jazda w tunelu za nim nic nie dawała. W ferrari brakuje Rossa Browna i tyle. Brawa dla reni i merca. Oni dziś pokazali co znaczy dobra taktyka.
Pablo1944pl
14.11.2010 07:50
Wiem, że to dużo pracy, ale czy redakcja portalu ma w planach opracowanie tłumaczenia dla po- wyścigowej konferencji ? Sporo tam o Robercie i ogólnej postawie Renault - myślę, że dobre tłumacznie wyjaśniłoby niektóre sytuację (np.obecna nagonka na Hamiltona za wypowiedź dotyczącą RF1). Pzdr
Freeze
14.11.2010 07:50
Nick Heidfeld: "Mój start był niezły, byłem w stanie wyprzedzić Roberta" - jak za starych dobrych czasów ;)
mkente
14.11.2010 07:21
PR-owcy Ferrari coś długo obmyślają na kogo tym razem zrzucić winę;)
Falarek
14.11.2010 07:21
Tradycyjnie wypowiedzi Ferrari będą na samym końcu
jpslotus72
14.11.2010 06:55
Gdzie dwóch się bije, trzeci korzysta - rzecz to od dawna jest oczywista, zatem ten sezon i ta niedziela padły znienacka łupem Vettela. A ci najwięksi dwaj faworyci zaniemówili, stoją jak wryci - będą im jeszcze długo się śniły Renówki, które ich wyprzedziły...
paymey852
14.11.2010 06:50
ALO załatwił PET w Turcji, no ten mu majstra.
benethor
14.11.2010 06:44
Szkoda, że to wszystko takie wyPR-owane, bo wypowiedź Fredzia mogła by przypomnieć stare dobre czasy, kiedy to Monty ścigał się w F1:D
Verticus
14.11.2010 06:43
a gdzie wypowiedzi Czerwonych?
topor999
14.11.2010 06:34
Czekam z niecierpliwością na wypowiedzi kierowców Ferrari i Stefano :)
VJM02
14.11.2010 05:50
"Kiedy kupiliśmy zespół, w pierwszym sezonie nie zdobyliśmy punktów, w zeszłym roku zdobyliśmy 13 a teraz 5 razy więcej." Gdyby przeliczyć na starą punktację to by było tylko 20. :)
wnerwiona
14.11.2010 05:43
pamiętacie jak ALO po jakimś wyścigu gdy mu na drodze wtedy też Pietrek stanął powiedział "że nie będzie się bił o 8 pozyje z Reno " no to mu się Renia odwdzięczyła
dan193t
14.11.2010 05:38
wspomnieli o Pedro. Mile ze strony Petera
dzbanek2
14.11.2010 05:31
Force India wymiata "w zeszłym roku zdobyliśmy 13 [punktów] a teraz 5 razy więcej" może dlatego że sie punktacja zmieniła? :D
wnerwiona
14.11.2010 05:24
jak by powiedział Borowczyk Witka był dziś demonem :)
kumien
14.11.2010 05:22
@DeGemolo Skończy już z tymi spiskowymi teoriami, bo powoli to przestaje być zabawne, a zakrawa o jakieś kompleksy. Mark był sam sobie winien, że nie ustawił bolidu tak jak powinien, a nawet nie próbował ani razu atakować Alonso. Tak nie można zostać MŚ.
Carlo's
14.11.2010 05:21
Co Mallya pali? Mówi, że zdobyli 5 razy więcej punktów niż rok temu i ani słowa o zmianie reguł.
Ofer710
14.11.2010 05:19
Kibicowałem Webberowi bo to chyba jego ostatnia szansa na miszcza, kto wie. Vettela wolę od cfaniaka singapurskiego nadętego Alonso, niech dla niego przestroga będą 2 renówki oddzielające go od tytułu :) Petrow pojechał wyścig życia, wspominając ten sezon bardziej będzie się mówiło o jego 100% skutecznej obronie przed Alonso pozbawiającej go tytułu, niż o tych jego beznadziejnych kraksach. Ostatni wyścig był super.
vommbath
14.11.2010 05:12
"Gdyby spróbował zaatakować, to starałbym się uniknąć wypadku, jednak do niczego takiego nie doszło. " hah, jaki bitchslap na koniec ;D
S1428
14.11.2010 05:04
@Szadi A mnie szkoda Alonso że zachowuje się jak burak i mimo ze za Vettelem jakos specjalnie nie przepadam to ciesze sie że to on został mistrzem a nie Hiszpan. Witalij wykonał swietną robotę, tak powinna wyglądać walka w F1! Alonso i Ferrari moga kombinować z TO u siebie ale niech nie liczą na to że inne zespoły beda się im posłusznie odsuwać (nawet Webber to zrozumiał po kolizji z Kovalainenem!)
Szadi
14.11.2010 04:58
Jak mówił Franz Maurer: "Nie lubię ruskich" Szkoda Fernando...
waldeck
14.11.2010 04:49
Mark sam pokazał gdzie jego miejsce w Korei. Teraz też był blisko zakończenia wyścigu na bandzie.
sAYo
14.11.2010 04:48
A mi nie szkoda. Z dwojga złego (Bed Bulle) wole ten z Vetelem za kółkiem.
DonGemolo
14.11.2010 04:41
Webberowi założyli ogranicznik.Facet miał kompletnie nieudany wyscig, nawet nie probowal atakowac, a przeciez taki dibry bolid ma Vettel.Zdecydowane faworyzowanie niemca.Szkoda Marka.