Toyota na czele po piątkowych treningach w Japonii

Wyniki i opis drugiej sesji treningowej przed Grand Prix Japonii na torze Suzuka
07.10.0510:23
Marek Roczniak
3898wyświetlenia
$#749$$OKR$
zon,90.682,21,
msc,91.716,16,
dlr,91.821,28,
bar,92.267,15,
rai,92.849,13,
rsc,92.917,13,
tru,93.122,13,
alo,93.259,7,
but,93.453,20,
web,93.520,14,
cou,93.563,11,
piz,93.679,14,
sat,94.330,16,
fis,94.400,7,
mas,94.421,17,
kli,94.707,12,
yam,94.829,19,
vil,94.874,18,
liu,94.977,7,
do2,95.150,8,
mot,95.388,12,
mon,97.371,5,
alb,97.626,7,
kar,98.034,7,
$
,
Przebieg drugiej sesji treningowej na torze Suzuka zakłóciły w ostatnim kwadransie spodziewane wcześniej opady deszczu. Zespoły były na to oczywiście przygotowane i dlatego w już w pierwszej sesji kierowcy starali się pokonać jak najwięcej okrążeń, by w przypadku deszczu w drugiej sesji móc spokojnie dokonać wyboru opon na dalszą część weekendu. Jutro co prawda deszcz może znowu padać, jednak według obecnych prognoz sam wyścig ma być suchy, tak więc wszyscy nastawiają się raczej na jazdę po suchym torze.

W drugiej sesji najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia uzyskał kierowca testowy Toyoty, Ricardo Zonta. Brazylijczyk za kierownicą standardowej wersji bolidu TF105 okazał się szybszy aż o sekundę od najbliższego rywala, którym dosyć niespodziewanie (biorąc pod uwagę rezultat uzyskany w pierwszej sesji) był Michael Schumacher. Co więcej, dobra postawa Niemca nie była raczej sprawą przypadku, gdyż drugi kierowca Ferrari, Rubens Barrichello, uzyskał czwarty czas. Tak więc po niezbyt udanym występie w pierwszej sesji treningowej na torze Suzuka, włoska stajnia piątkowe przygotowania do przedostatniego wyścigu sezonu zakończyła w dosyć optymistyczny sposób.

Najszybszy z reprezentantów McLarena, kierowca testowy Pedro de la Rosa, tym razem musiał zadowolić się trzecią pozycją, ale za to Hiszpan przejechał zdecydowanie najwięcej okrążeń ze wszystkich uczestników dzisiejszych treningów, łącznie okrążając japoński tor ponad 50 razy. Kimi Raikkonen ze względu na konieczność wymiany silnika do drugiej sesji przystąpił z drobnym opóźnieniem, kończąc ją na piątej pozycji ze stratą ponad dwóch sekund do Zonty. Tymczasem w pierwszej dziesiątce zabrakło tym razem Juana Pablo Montoi, który uplasował się dopiero na 22 pozycji. Kolumbijczyk miał z początku drobne problemy techniczne i w pierwszej połowie przejechał zaledwie pięć okrążeń, a w drugiej połowie szansy na uzyskanie lepszego czasu poza deszczem pozbawili go inni kierowcy, na których natrafiał na swoich szybkich okrążeniach.

Kolejno na szóstej i siódmej pozycji dzisiejsze treningi ukończyli główni kierowcy Toyoty, Ralf Schumacher i Jarno Trulli, którzy podczas tego weekendu po raz pierwszy oficjalnie korzystają z oznaczonej symbolem "B" ulepszonej wersji tegorocznego bolidu TF105. Samochód ten ma między innymi nowe przednie zawieszenie, które jak wynika ze słów Trullego zostanie najprawdopodobniej użyte na początku przyszłego sezonu. Póki co TF105B spisuje się całkiem nieźle, a jego główną zaletą ma być bardziej równa jazda na dłuższych dystansach. Przy okazji warto wspomnieć o tym, że japońska stajnia ogłosiła dzisiaj przedłużenie współpracy o kolejne trzy lata ze swoim tytułowym sponsorem, firmą Panasonic.

Pierwszą dziesiątkę zamknęli Fernando Alonso (Renault), Jenson Button (B.A.R) i Mark Webber (Williams). Francuska stajnia po wykonaniu większości zaplanowanych na piątek zadań już w pierwszej sesji, w drugiej sesji postanowiła nie nadwerężać silników w bolidach Alonso i Giancarlo Fisichelli (14 pozycja), tak więc obaj kierowcy łącznie przejechali zalewie 14 okrążeń. Po nadzwyczaj dobrym występie w pierwszej sesji, David Coulthard (Red Bull) tym razem musiał zadowolić się 11 pozycją, a tuż za jego plecami znaleźli się Antonio Pizzonia (Williams) i Takuma Sato (B.A.R).

Tymczasem drugi z japończyków uczestniczących w treningach na torze Suzuka, Sakon Yamamoto, w drugiej sesji wypadł jeszcze lepiej niż w pierwszej, plasując się na 17 pozycji ze stratą niewiele ponad czterech sekund do najszybszego kierowcy. Tak dobrej postawy piątkowego testera Jordana nikt się chyba nie spodziewał, ale nie od dziś wiadomo, że tor Suzuka należy do jednego z najbardziej wymagających w całym kalendarzu wyścigów Formuły 1 i jego dobra znajomość jest połową sukcesu. Udowodnił to już Sato, który regularnie od 2002 roku za każdym razem zdobywa punkty w domowym wyścigu. W zeszłym roku Japończyk finiszował tutaj na czwartej pozycji.

Największym pechowcem w drugiej sesji był piątkowy tester Red Bull, Vitantonio Liuzzi. Włoch ze względu na problemy z elektroniką i hydrauliką przejechał zaledwie siedem okrążeń, kończąc dzisiejsze treningi na 19 pozycji.

Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.

Źródło: Formula1.com, pitpass.com

KOMENTARZE

5
Snake Plissken
07.10.2005 08:41
Jutro w qualu będzie podobnie, bo ma padać. W wyścigu już nie będzie tak łatwo. Chyba Mistrzu nie wygra w tym roku wyścigu (ten w USA się nie liczy).
sku
07.10.2005 07:05
ostro sie dzieje =D czarny rumak go =)
Minardi
07.10.2005 06:43
Schumi na 2. Rubek na 4.? No nie! Nie mówcie że pod koniec sezonu ferrari wraca do dobrej formy bo to bez sensu.
pawlos
07.10.2005 10:43
Ojojoj, co to się porobiło! Toyoty mogą być groźne, Ferrari - nie sądze. Ciekawią mnie słabe czasy renaultów. Co do Kimiego, to dobrze, że na treningu padł Merc a nie w wyścigu.
Szakall
07.10.2005 09:20
ojacie pier... Ferrari mnie teraz... uszczęsliwilo jak nic innego na świecie.. ja... jak tak dalej bedzie to dublet Ferrari bedzie w niedziele :) 3mam kciuki za Ferrari i bridgestone :)