De la Rosa najszybszy podczas pierwszych treningów w Japonii

Wyniki i opis pierwszej sesji treningowej przed Grand Prix Japonii na torze Suzuka
07.10.0510:16
Marek Roczniak
4242wyświetlenia
$#749$$OKR$
dlr,90.532,23,
zon,91.075,16,
but,92.043,18,
cou,92.229,23,
mon,92.321,9,
alo,92.370,22,
fis,92.470,19,
sat,92.791,20,
web,93.098,13,
kli,93.139,19,
mas,93.257,16,
liu,93.441,22,
rai,93.486,8,
piz,93.528,22,
vil,93.645,15,
bar,93.700,9,
rsc,93.735,10,
msc,93.886,9,
tru,94.535,11,
yam,96.296,23,
alb,97.153,16,
kar,97.154,13,
do2,97.816,17,
mot,98.250,17,
$
,
Pierwsza sesji treningowa na torze Suzuka cechowała się nadzwyczaj dużą aktywnością kierowców, co zapewne było spowodowane tym, iż na popołudnie czasu lokalnego prognoza pogody przewidywała możliwość opadów deszczu. Na czele klasyfikacji znalazł się kierowca testowy McLarena, Pedro de la Rosa, co powinno być zapowiedzią kolejnego udanego weekendu dla stajni z Woking, gdyby nie kolejna awaria silnika w bolidzie Kimi Raikkonena. Jednostka napędowa Mercedesa wysiadła po przejechaniu ośmiu okrążeń i w efekcie Fin musiał zadowolić się zaledwie 13 pozycją w pierwszej sesji, a w niedzielę czeka go oczywiście obniżenie pozycji startowej o 10 miejsc, co z pewnością utrudni nieco McLarenowi obronę prowadzenia w klasyfikacji generalnej konstruktorów. Pech Raikkonena daje Juanowi Pablo Montoi spore szanse na odniesienie drugiego zwycięstwa z rzędu. Kolumbijczyk w pierwszej sesji uzyskał piąty czas, tracąc do de la Rosy ponad półtorej sekundy.

Na drugiej pozycji uplasował się piątkowy tester Toyoty, Ricardo Zonta, który jako jedyny kierowca zdołał zmieścić się poniżej jednej sekundy straty do kolegi po fachu z McLarena. Na kolejnych dwóch pozycjach znaleźli się Jenson Button (B.A.R) i David Coulthard (Red Bull), co w przypadku tego drugiego jest pewną niespodzianką. Szkot był jednym z najbardziej aktywnych kierowców w pierwszej sesji, przejeżdżając w sumie 23 okrążenia. Tuż za Montoyą na szóstej i siódmej pozycji znaleźli się reprezentanci Renault, Fernando Alonso i Giancarlo Fisichella, których dzieliła równo 0.1 sekundy różnicy. Obaj kierowcy jako ostatni zmieścili się poniżej dwóch sekund straty do de la Rosy.

Pierwszą dziesiątkę zamknęli ulubieniec lokalnej publiczności, Takuma Sato (B.A.R) oraz Mark Webber (Williams) i Christian Klien (Red Bull). Webber podobnie jak Raikkonen padł w pierwszej sesji ofiarą problemów technicznych, jednak tym przypadku awarii uległa skrzynia biegów, tak więc obyło się bez konieczności wymiany silnika. Z pozostałych kierowców warto zwrócić uwagę na całkiem udany pierwszy występ na torze Suzuka kierowcy testowego Williamsa, Antonio Pizzonii, który uplasował się na 14 pozycji, tracąc do Webbera niespełna pół sekundy. Jak twierdzą inni kierowcy, tor ten do perfekcji opanować można dopiero po trzech latach startów.

Bardzo słabo w pierwszej sesji wypadli tymczasem obydwa kierowcy Ferrari, Rubens Barrichello i Michael Schumacher, plasując się ze stratą ponad trzech sekund do de la Rosy odpowiednio na 16 i 18 pozycji. Obaj kierowcy przejechali zaledwie po dziewięć okrążeń. Tuż za Schumacherem znalazł się Jarno Trulli (Toyota), który podczas tego weekendu korzysta z nowego wyglądu kasku, zaprojektowanego i tu uwaga przez jednego z forumowiczów Wyprzedź mnie!, Piotra Słotę (Slipstream), który został zwycięzcą konkursu ogłoszonego przez magazyn F1 Racing. Nagrodą w konkursie jest ten oto właśnie kask, który w całej okazałości można zobaczyć tutaj. Gratulujemy zwycięzcy konkursu!

Na koniec warto wspomnieć o udanym debiucie Sakona Yamamoto w oficjalnych treningach Formuły 1. Pełniący na torze Suzuka rolę piątkowego testera w zespole Jordan Japończyk uplasował się na 20 pozycji, uzyskując wyraźnie lepszy czas nie tylko od kierowców Minardi, ale także i od głównych reprezentantów Jordana, Naraina Karthikeyana i Tiago Monteiro. Yamamoto wcześniej wziął udział w dwudniowych testach na torze Silverstone, a ponadto Suzukę zna jak własną kieszeń i to zapewne przyczyniło się do całkiem udanego występu.

Zdjęcia z dzisiejszych treningów można znaleźć tutaj.

Źródło: Formula1.com, pitpass.com