Frank Williams: Parr moim naturalnym następcą

"Adam jest nadzwyczaj mądrą osobą z drygiem do interesów"
28.02.1218:15
Michał Roszczyn
1998wyświetlenia

Frank Williams wielokrotnie powtarzał, że nie rozmyśla nad emeryturą, jednak teraz przyznał, że postrzega Adama Parra jako swojego naturalnego następcę w przyszłości.

Parr dołączył do słynnej stajni w 2006 roku jako dyrektor wykonawczy, by cztery lata później zostać mianowanym na stanowisko prezesa.

Po wypowiedzi Sir Franka Williamsa można wnioskować, że awans Parra z 2010 roku prawdopodobnie nie będzie ostatnim w barwach teamu z Grove. Jeśli z jakiegoś powodu nie mógłbym przybyć do fabryki, Adam wypełniłby tę lukę. Jest młodym facetem i wysportowanym, podobnie jak ja w jego wieku. Nie jest kierowcą wyścigowym, ale na swój sposób stanowi to atut w tych bardzo skomercjalizowanych czasach. Jest bardzo dobry w podejmowaniu finansowych decyzji i opracowywaniu bilansu koszty-korzyści. Radzi sobie na spotkaniach w kręgach Formuły 1.

Williams uważa, że przybycie Parra wzmocniło zespół. Adam jest bardzo dobrym człowiekiem: całkowicie szczery, oddany pracy, niezwykle wydajny i mający żyłkę do spraw marketingowych. Ogólnie powiedziałbym, że Adam jest nadzwyczaj mądrą osobą z drygiem do interesów. Z wykształcenia jest prawnikiem - posiada wiele atutów.

Rozmyślając nad rozczarowującą formą w minionym - najgorszym w historii ekipy - sezonie, Williams zdaje sobie sprawę z konkretnych słabości samochodu. Nie jestem inżynierem, ale widziałem wiele dobrych samochodów i wiele nieudanych, a nasz był niewystarczająco szybki. Dlaczego? Miał braki w większości liczących się obszarów. Jednakże naszym największym mankamentem była najważniejsza w Formule 1 aerodynamika. Prawdopodobnie pewien wpływ miała też moc silników.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

12
Aquos
29.02.2012 09:01
Frank Williams to człowiek legenda i ogromnie go podziwiam i szanuję, jednak (co pisałem już kilkukrotnie) chyba niestety nie nadąża za współczesną F1 - jest po prostu człowiekiem innej epoki sportów motorowych. Zbyt wiele się zmieniło zarówno w podejściu do projektowania, jak i w zarządzaniu i całej otoczce sportu. Mam wrażenie, że w duecie z Patrickiem Headem od jakiegoś czasu "spowalniali" zespół. Head już się wycofał, teraz Williams najwyraźniej też to rozważa. Zmiana pokoleniowa może stanowić dla zespołu nowe otwarcie i (miejmy nadzieję) początek drogi prowadzącej do czołówki.
Anderis
29.02.2012 07:51
Jakie kłopoty finansowe? :> Ostatnie OFICJALNE dane na temat finansów Williamsa były dobre. Brakuje im kasy na walkę ze ścisłą czołówką, owszem, ale budżet na solidną egzystencję w środku stawki mają bezpieczny. W dużej mierze dzięki pay-driverom, ale takie czasy. Inne zespoły środka stawki również znakomitą część budżetu zawdzięczają albo pay-driverom (Sauber) albo egzystują głównie dzięki środkom właścicieli (Toro Rosso i Force India). "Niezależny" pakiet sponsorów Williamsa z Randstad, Renault (za taką ekspozycję na bolidzie na pewno muszą dawać solidne zniżki), Thomson Reuters, MJP, Ridge, McGregorem, Orisem i Hatch i tak jest bardziej pokaźny, niż u kogokolwiek innego od Lotusa w dół. Takie czasy, że pozyskanie znaczących i niezależnych (niepowiązanych z kierowcami, bądź właścicielami zespołu) sponsorów jest niemalże niemożliwe. Już nie mówiąc o tym, że wynegocjować aż taki sponsoring od swoich pay-driverów to też zasługa. Pastor ze swoimi 29 milionami funtów zapewne bije na głowę wszystkich innych pay-driverów pod względem wielkości sponsoringu, a Senna wnosi do Williamsa więcej sponsorów, niż w zeszłym roku do Renault (przynajmniej ilościowo).
gpjano
29.02.2012 07:32
A ja tak nieśmiało spytam. Jeżeli "Jest bardzo dobry w podejmowaniu finansowych decyzji i opracowywaniu bilansu koszty-korzyści", "mający żyłkę do spraw marketingowych" to dlaczego Williams ma takie kłopoty finansowe?
oxiplegatz
29.02.2012 01:30
Frank może się trochę pośpieszył z tymi pochwałami dla Adama Parra (jak to mówią "nie chwal dnia przed zachodem słońca"). Poza tym Parr jest młody może w porównaniu do Franka, ale urodził się jednak w 1965 roku, więc ma już swoje lata.
Huckleberry
28.02.2012 09:53
@dragon - nie koniecznie, bo jeśli ma udziały w Williamsie to nie będzie się spieszył żeby odchodzić. A jeśli sprawy wyglądają tak jak mówi Frank - to Parr na pewno ma udziały.
akkim
28.02.2012 08:41
Tak to bywa niestety w każdym gronie ludzi, nie zawsze ten dowodzi, którego się lubi, a Franka strasznie szkoda, tylko On i Piotrek, bez nich Formuło grubą kreską historię swą podkreśl.
Kamil-F1
28.02.2012 07:47
Parr już dawno powinien wylecieć z F1 za swoje wypowiedzi z zeszłego roku, których nie będę już przytaczał.Ten człowiek jako szef zespołu byłby katastrofą- być może mniejszą dla teamu, lecz wielką dla Formuły 1.
dragon92
28.02.2012 07:33
Najgorsze jest to że taki "młodziak" może w każdym momencie opuścić zespół jak mu np Ferrari zaproponuje 2x więcej pieniędzy.
mkente
28.02.2012 06:53
@mfm [quote="autosport"]said Williams in an exclusive interview with this month's F1 Racing magazine.[/quote]
mfm
28.02.2012 06:39
Źródło powinno brzmieć F1 Racing a nie Autosport ;) chyba, że to AS zapożyczył wypowiedzi z rozmowy z FW w ostatnim F1R.
mich909090
28.02.2012 06:07
Podobno Frank Williams nie jezdzi już na większość wyścigów,ale chciałbym aby jeszcze został w F1.To człowiek pokroju Colina Chapmana.
maciejas512
28.02.2012 05:28
No muszę przyznać że widać to w wypowiedziach Parra tą jego inteligencję, obeznanie i pasję do tego co robi. Cóż jak dla mnie nie widzę nikogo innego kto mógł by zastąpić Franka Williamsa.