McLaren nie będzie modyfikował składu kierowców na testy na Mugello

Lewis Hamilton przyznał niedawno, że chciałby wziąć udział w zajęciach na włoskim torze.
26.04.1218:06
Nataniel Piórkowski
2120wyświetlenia

McLaren nie będzie wprowadzał zmian w grafiku swych kierowców obowiązującego podczas zbliżających się testów na torze Mugello.

Lewis Hamilton przyznał niedawno, że chciałby uczestniczyć w zajęciach na włoskim obiekcie, aby lepiej zrozumieć słabe obszary tegorocznego bolidu stajni z Woking i wyeliminować problemy przed pierwszą europejską rundą sezonu, Grand Prix Hiszpanii. McLaren poinformował jednak, że nie zamierza zmieniać swych planów i za kierownicą MP4-27 pojawią się Gary Paffett oraz Oliver Turvey.

Źródło: @NobleF1

KOMENTARZE

17
Kamikadze2000
27.04.2012 01:34
Może się to na nich zemścic... w sumie nie mam nic przeciwko temu. ;)
IceMan11
27.04.2012 12:45
„Powód, dla którego McLaren nie zabiera na Mugello swoich kierowców wyścigowych jest taki, że po prostu nigdy tam nie byliśmy". - stwierdził Button. „Wątpię, byśmy coś przez to stracili, ponieważ nie mamy żadnych wielkich poprawek do wypróbowania. Dla kierowców testowych jazda z nowymi elementami, czy ekstremalnymi ustawieniami, jest dobrym doświadczeniem. My natomiast nie musimy tego robić". - dodał.
zgf1
27.04.2012 10:22
Oby McLaren ta decyzja nie strzelil sobie w stope... Zwlaszcza, ze Hamilton chce testowac, dziwne podejscie wladz, ale coz moze wiedza lepiej co dla nich dobre, bede trzymal kciuki aby testowi wykonali porzadnie powierzone im zadania :)
czesteriks
27.04.2012 06:39
Przy takim podejściu zespołów (wystawianie młodych i testerów) bezsensownym było płakanie , że F1 to jedyny sport w którym zawodnik nie może trenować w bolidzie między zawodami .
oxiplegatz
27.04.2012 02:26
McLaren strzela sobie w kolano tą decyzją, oby tylko na tym nie stracili. Dziwię im się że nie dadzą Lewisowi potestować. Czyżby w imię równego traktowania swoich kierowców?
katinka
26.04.2012 09:12
Tak jak zawsze podobaly mi sie decyzje Whitmarsha, tak ta mnie troche martwi. Te testy sa chyba po to, aby testowac nowe rozwiazania i czesci? Jesli Lewis, w tym sezonie taki inny, ale cholernie zmotywowany rwie sie do bolidu, chce cos sprawdzic, moze jakies ustawienia i cos poprawic, to powinien dostac zgode. Przeciez na pewno lepiej to potrafi niz Gary jezdzacy w DTM czy Oliver, próbujacy sił w GT3. Sponsorzy chyba sie nie uciesza, jesli Maki beda mialy kolejny taki wyscig jak na Sakhir, tfu tfu odpukac. Martin chyba musi bardzo wierzyc w swoich kierowcow wyscigowych i ze MP4-27 nadal moze byc zwycieskim bolidem, oby.
IceMan11
26.04.2012 08:40
@ice Gdyby było więcej testów to zapewne u większości jeździliby testowi - po to oni są i to potrafią robić najlepiej. @ice Odpowiedz mi na jedno zasadnicze pytanie. Czy McLaren podczas testów zrobił jakąkolwiek symualcję kwalifikacji? To będzie coś na zasadzie. Mamy nowe skrzydło i bedziemy ustawiać je 17 razy i porównywać z tym starym na podstawie dnych telemetrycznych. I tak z każdą nową częścią. Dla zespołu nie zrobi to różnicy, ale dla kierowców już tak.
ice
26.04.2012 08:36
@UP - bez przesady, jak robi sie symulacje wyscigu czy kwalifikacji to nie jezdzi sie na pol gwizdka, wiadomo, inzynierowie maja telemetrie itd itd ale testowy nigdy nie przekaze tylu uwag co etatowy, a niektorych problemow moze np w ogole nie zauwazyc. Gdyby to bylo obojetne to wszystkie teamy dalyby wolne swoim etatowym kierowcom a sam Hamilton nie pchałby sie na sile do bolidu
IceMan11
26.04.2012 08:30
Przy sprawdzaniu czy poprawki działają i dają tyle ile zakładali inżynierowie, etatowi kierowcy nie są potrzebni. Sprawa ma się inaczej, gdy to kierowcy etatowi chcą coś posprawdzać. @ice Kierowca testowy od etatowego różni się tylko podczas weekendu Grand Prix. Natomiast podczas testów jeździ się inaczej.
ice
26.04.2012 08:25
To jest moim zdaniem niepoważne. Luca Badoer pokazał ile może tracic kierowca testowy do etatowych, nawet jeśli ta strata w McLarenie jest mniejsza to na pewno testowi spporo odstaja od Buttona i Hamiltona a jak można dobrze sprawdzić bolid nie mogąc sie nawet zbliżyć do jego limitu... taka lepsza wersja tunelu aerrodynamicznego...
xdomino996
26.04.2012 07:49
Świetna decyzja ... jeżeli Lewis chce coś poprawić to chyba warto dać mu chociaż 1 dzień ,bo testowi kierowcy nie będą znać tak dobrze auta jak wyścigowi i kolejna sprawa że tym bolidem to nie oni będą zdobyć pkt i takie zmiany mogą zrobić pod siebie co może nie pasować Hamiltonowi ,coś jakby np Schumacher miał testować poprawki dla Buttona
hamilton3
26.04.2012 06:36
Jak McLaren chce myślić o tytule jeżeli kierowca podstawowy wprowadzone zmiany bedzie poznawał podczas GP zamiast testów. Napewno łatwo nie będzie. Mojm zdaniem Red Bull odskoczy od McLarena.
ahn
26.04.2012 05:51
Jak to powiedział Alonso pod koniec 2007 roku: "McLaren jest sztywny, a z BMW jest pod tym względem jeszcze gorzej" (cytuję z pamięci :P) Ta "sztywność" to między innymi to, że kadra zarządzająca uważa, że wie wszystko najlepiej i niezbyt liczy się ze zdaniem kierowców. Słowa Alonso znalazły potwierdzenie już w 2008 roku, gdy BMW wolał pomagać Heidfeldowi w problemach z oponami zamiast walczyć z Kubicą o mistrzostwo, bo przecież mistrzostwo w planie było dopiero w 2009 roku. A McLaren jawi się jako zespół bardzo korporacyjny, perfekcyjna machina z określonym planem działania. Niezależne jednostki niewiele mogą zdziałać. I naprawdę szkoda mi tutaj Hamiltona.
jpslotus72
26.04.2012 05:40
Skoro kierowca wyścigowy chce testować, to znaczy ze widzi taką potrzebę... Nie zezwolić mu na to, to dosyć dziwny (niebyt profesjonalny) krok ze strony zespołu. Najlepszą reklamą są dobre wyniki na torach - a takim postępowaniem McLaren robi sobie raczej anty-reklamę (przynajmniej wśród tych, dla których najważniejsza jest strona sportowa).
marla
26.04.2012 05:06
Czarno to widzę...
ice
26.04.2012 04:50
Widocznie duża ilość PR-u nałożona na podstawowych kierowców pomaga usprawniać bolid podczas testów...
Karol24
26.04.2012 04:41
Albo nie mają co testować. Albo ważniejsze są zobowiązania reklamowe. Jeden dzień powinien dostać kierowca testowy. Ale 2 pozostałe kierowcy wyścigowi.