Mercedes pewny pozostania Schumachera w zespole

Ross Brawn jest również zdania, że Nico Rosberg liczy się w walce o mistrzowski tytuł
07.06.1213:43
Mateusz Szymkiewicz
1415wyświetlenia

Nico Rosberg jest pewny, że jego przyszłorocznym partnerem w Mercedesie, będzie Michael Schumacher.

O ile kwestia przyszłość Rosberga nie jest żadną tajemnicą, to tego samego nie można powiedzieć już o Schumacherze. Kontrakt siedmiokrotnego mistrza świata z Mercedesem wygasa po tym sezonie, jednak ostatnio wiele się mówi o tym, iż Niemiec jest gotów podpisać nową umowę, która zobowiąże go do startów w Formule 1 do końca sezonu 2014.

Jestem zdania, że Michael będzie moim zespołowym partnerem w 2013 roku - powiedział Nico Rosberg w rozmowie z gazetą Bild. Nie widzę powodu, dla którego miałby odejść. Michael poradzi sobie z obecną sytuacją. Jeździ na bardzo wysokim poziomie i jego lepsze dni wkrótce nadejdą.

Głośno mówi się również o tym, iż Schumachera miałby zastąpić w Mercedesie obecny zawodnik Force India - Paul di Resta. Zanim pomyślimy o innych kierowcach, zadecydujemy wspólnie o przyszłości Michaela - powiedział Ross Brawn, szef Mercedes GP. Jest świetnym kierowcą, przyczynił się do rozwoju zespołu i jest ikoną sportów motorowych.

Brytyjczyk stwierdził również, że Nico Rosberg, który podczas tegorocznego Grand Prix Chin odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 1, liczy się w walce o mistrzowski tytuł. Nie widzę powodu, dla którego nie miałoby tak być. Posiada odpowiednie predyspozycje, opanowanie, dobre podejście i potrafimy razem dobrze rozwijać samochód.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

11
adminf1
07.06.2012 11:47
Fangio ostatni tytuł zdobywał jak miał 46 lat zdaje sie. Więc powiedzmy, że sytuacja jest conajmniej taka sama. Tylko Schumi ma lepiej. Lepsza medycyna, w pit stopach nie pali cygar, ma bolid, który sie lżej prowadzi, kontrakt do 2014 roku. I jak wtedy w 1956r młokosów od groma do pokonania. I wystarczy gdzieś w połowie sezonu hat-trik i bedzie dobrze:) Pamietam sezon 2000. W niego nawet Ferrari już nie wierzyło. Te czasy wróciły:) jest cel zeby być wysoko w klasyfikacji na koniec sezonu. A przy odrobinie szczescia i o tej "regularnosc w jeździe" co sie mowi to tytuł zdobedzie ten kto sie pieknie wstrzeli w srodku sezonu. Bo narazie ta "regularnosc w jeździe" jest rozdawana jak karty na stole. A wy sie cieszycie:)
mlospeed
07.06.2012 07:10
Jeden z najlepszych kierowców w historii F1, jeździ w królowej motosportu i narazie nic to nie zmieni, czy się to komuś podoba czy nie ;))) Przypominam - GP Kanady by MSC ;p
Simi
07.06.2012 07:06
Bardzo dobrze, że Michael ma tak silną pasję do Formuły 1, ale według mnie, jego czasy już minęły. Może na razie, jest w stanie utrzymywać niezłe wyniki, ale myślę, że wraz z wiekiem, jego konkurencyjność będzie spadać. Powinien przemyśleć tą kwestię. Młodzi czekają.
adminf1
07.06.2012 05:42
@FanAS Nie trolluj...tu sie poważnie wypowiadamy.
FanAS
07.06.2012 04:56
Ja sądzę że miszcz będzie jeździł do końca Formuły 1. Jedni mają radość że śmiga ich miszcz i łudzą się przyszłymi sukcesami, inni mają radochę i porównują z minionymi sukcesami. Ja ma radoche :D
renegade
07.06.2012 03:22
@adminf1 Ja w kwestii formalnej, podobnie jak @czorny90 powinno byc Miszczu nie Mistrzu! Podobno Di Resta jest numerem jeden na liscie mcLarena, gdyby Hamilton odszedl. Bardzo porzadany facet. Cd. miszcza pieniadze to nie wszystko, najwyzszy czas odejsc.
adminf1
07.06.2012 01:05
Brawo Mistrzu.
NEO86
07.06.2012 12:27
Mam nadzieję że Schumi pozostanie w F1 na kolejne 2 lata
Kamikadze2000
07.06.2012 12:25
Z całym szacunkiem dla Schumiego, ale liczę na to, że zakończy karierę. W jego miejsce lepszy z Force India, a za niego Jules Bianchi. :)
akkim
07.06.2012 12:05
Krowy tłuste, krowy chude - z ludowych powiedzeń, ale Michał, Ty masz szkapę - coś w sukces nie wierzę.
czorny90
07.06.2012 12:02
Drobna literówka: "Jeździ na bardzo wysokim poziomie i jego lesze dni wkrótce nadejdą”, a powinno być "lepsze". Generalnie nic do Schumiego nie mam, ale facet ma 43 lata i mimo, że jeździ na dobrym poziomie, powinien wiedzieć kiedyś powiedzieć pas...