Maldonado ukarany doliczeniem 20 sek do czasu wyścigu o GP Europy

Wenezuelczyk został ukarany za wyeliminowanie Lewisa Hamiltona podczas walki o podium.
24.06.1218:56
Nataniel Piórkowski
5812wyświetlenia

Pastor Maldonado został ukarany doliczeniem dwudziestu sekund do czasu jego wyścigu o Grand Prix Europy.

Na dwa okrążenia przed końcem Wenezuelczyk doprowadził do zderzenia z bolidem Lewisa Hamiltona w trzynastym zakręcie, wskutek czego Brytyjczyk został zmuszony do wycofania się z dalszej rywalizacji i utraty trzeciego miejsca na podium. Po głębszym przyjrzeniu się sytuacji sędziowie FIA uznali winę Maldonado i ukarali go doliczeniem 20 sek do czasu wyścigu, co zepchnie go w wynikach rywalizacji na dwunastą lokatę.

KOMENTARZE

63
Kamikadze2000
27.06.2012 01:03
Strategia Alonso i Vettela była aktem desperacji. A nóż się uda... zaryzykowali. U Romaina i Sergio było inaczej - oni mieli jechac na tej strategii. Gdyby Hiszpan i Niemiec mieli wcześniej założone, by tak jechac, wyglądałoby to zupełnie inaczej. Jechali po prostu za długo na jednym komplecie. @Aeromis - pamiętasz co pisałeś po Katalonii. Przypomnę Ci - było mniej więcej tak: "Został więc obalony mit o niedbającym o ogumienie Hamiltonie". Ja napisałem, że należy z tym poczekac. I moja teoria była słuszna. Nadal mają z tym problemy, nie tylko Hamilton, ale również MP4-27. Tym bardziej w takich warunkach, jakie panowały w Walencji. @katinka - oczywiście, że sobie dobrze radzi. Nie oczekiwałem, że nie będzie dojeżdżał do mety. Bez wątpienia jednak to jego słaby punkt, ale jakoś stara sobie z tym radzic. Niestety, ale dla niego jego styl jazdy jest wyniszczający dla opon. W dodatku w Walencji MP4-27 miało problemy z balansem - to dobiło dzieła. Wytknąłem to @Aeromis, ponieważ był przekonany, iż poszło to w dobrą stronę. Ten wyścig pokazał jednak, że nie.
katinka
26.06.2012 07:18
@MairJ23, no ok, racja, Alonso w Kanadzie nie poradził sobie z Pirelkami, ale sam wiesz, że to chyba własciwie dzieki tej strategii na 1 pit stop. Przejechał na jednych gumach 51 okrążeń, o 2 chyba więcej niż Grosjean. A na dzień dzisiejszy to Lotus, a nie Ferrari, McLaren czy RBR wydaje sie zespolem, który najlepiej dogadał sie z oponami i najlepiej je rozumie, i w dodatku jeszcze sa bardzo szybcy. Ten sezon pod względem dogrania wszystkich szczegółów jest faktycznie bardzo trudny, ale i tak widać, przynajmniej dla mnie, że najlepszym kierowcą w stawce jest Alonso, chociaz dla mojego pupilka - Lewisa, mam tez duzo podziwu ;) Pozdr
MairJ23
26.06.2012 01:15
@katinka na poparcie Twojej tezy podaje poprzedni wyscig gdzie "wspanialy" (nie pisze tego w cudzyslowiu dlatego ze tak nie uwazam i ze to ironia tylko dlatego ze tym razem nawet Alonso sobie nie poradzil z klodami rzuconymi pod nogi w postaci strategii i tychze znienawidzonych/pokochanych opon) Alonso nie dal rady z oponami i strategia a taki Romain Grosjean z taka sama strategia idzie na pudlo ! Pokazuje to dokladnei o czym mowisz - wszystko musi sie niesamowicie zgrac aby odniesc w tym sezonie zwyciestwo - malo mamy takich jak Webber w Monaco gdzie w sumei caly wyscig kontrolowal swoje P1. Vettel chyba tez z PP na P1 kilka GP wczesniej.
katinka
26.06.2012 10:48
@Kamikadze2000, ja mysle, że rozumiem, co chcesz mi powiedziec, F1 jest naprawde skomplikowana. Domyslam sie, że w F1 ważny jest każdy szczegół, styl jazdy kierowcy, niezły bolid, balans, dobry setup i do tego wszystkiego dopasowane opony. I jak sie nie zgra tego wszystkiego razem, to potem kierowca ma problemy, jedyny chyba Alonso potrafi sobie poradzić z tym i dlatego dla mnie jest najlepszym z najlepszych kierowcą. Tylko wiesz o co mi chodzi jeszcze w tym wszystkim? Bo mam takie wrażenie czasami, że przy tym tłumaczeniu czemu tak jest, umniejsza sie to co w tym sezonie osiąga Hamilton, a to nie w porzadku bardzo, bo prawda jest taka, że pomimo problemów z oponami Lewis sobie naprawdę swietnie radzi. No a Marco Melandriego znam, w WSBK teraz sciga sie na moim ulubionym BMW i własnie jemu i Haslamowi od poczatku sezonu kibicuję :) Pozdrawiam
Aeromis
26.06.2012 09:09
@Kamikadze2000 Tyle, że brak Ci na to argumentów. Ja je podałem, Ty - żadnego,napisałes jedynie swoją nieuzasadnioną opinie i nic więcej. Zresztą jakbyś spojrzał na zmiany opon HAM vs. BUT to byś zrozumiał, a tak dalej "wiesz swoje", jednak jest to gołosłowne, dlatego nie będą się z taką opinią liczyć, bo nic nie wnosi do dyskusji, żadnych argumentów. Równie dobrze można rzec, że Lotusy pożerają opony i kropka, bo to ich słaby punkt.
Kamikadze2000
26.06.2012 08:14
@Aeromis - dbanie o opony to jednak nadal jego słaby punkt.
MairJ23
26.06.2012 04:28
- zabrac licencje i wychlostac !
Kamikadze2000
25.06.2012 08:58
@katinka - kiedy walczy się z bolidem, nie ma mowy o normalnej jeździe. Problem z jej dogrzaniem, uślizg tyłu i w efekcie zużyta mieszanka. Byc może to Jenson błędnie interpretuje - gumy wcale nie są zniszczone, ale nie może ich doprowadzic do pełnej sprawności. Pokaz siły Jensona widzieliśmy w Australii i Chinach - tam był lepszy od Hamiltona - miałby trzy zwycięstwa z rzędu na dobrą sprawę, gdyby nie kara i głupia kolizja z Narainem. Pamiętaj, że w sporcie motorowym najwięcej zależy od samochodu. A żeby w pełni go wykorzystac, trzeba byc w tzw. "symbiozie" z bolidem. Co z tego, że wóz jest dobry, jak nie można tego wykorzystac, bo żaden setup nie daje komfortu jazdy. Znasz może Marco Melandriego?? Kierowca motocyklowy, obecnie w Word Superbike - w 2008 roku jeździł na Ducati, którym Stoner walczył o majstra. On tymczasem ledwie punktował. Czemu?? Przecież to był czołowy zawodnik MotoGP - wicemistrz świata z 2005 roku za wielkim Rossim! W 2006 roku i on mógł po ten tytuł zdobyc, bo walczyło o niego wielu zawodników. Nie radził sobie z maszyną, gdyż kompletnie mu nie odpowiadała. Potem, gdy zasiadł na teoretycznie gorszym Kawasaki, solidnie punktował - był to zupełnie inny zawodnik. Zresztą - masz świetny przykład z Rossim - wielki Valentino teraz zostaje objeżdżany nie tylko przez słabszego Haydena (w Hondzie Rossi go zmiażdżył!), ale również satelickie Ducati! To tylko potwierdza, jak ogromną rolę odgrywa dopasowanie do maszyny - i to tyczy się także samochodów. Pamiętaj - nie wszystko jest czarne i białe. Poza tym, co widzimy, nie wiemy nic o kontraktach, walorach pojazdów i pracy z inżynierami. Niejednokrotnie lepszy zawodnik okazywał się gorszy od tego słabszego, gdyż nie był w stanie dogadac się z pojazdem. Zważ na to - na suchą statystykę i "nagły spadek formy" trzeba patrzec głębiej. To nie jest lekkoatletyka, gdzie faktycznie trzeba trafic z formą, podobnie pływanie. Pozdrawiam.
Ranguren
25.06.2012 07:35
Katinka obaj tak poprawdzie stracili wszystko i zepsuli sobie dobry wyścig A co do Buttona to uważam go za słabszego kierowce od Hamiltona I niewiem czy bolid mu nieleży czy ma słabszą forme (Gorsze dni :)
marios76
25.06.2012 07:23
@katinka Zdanie podtrzymam- http://www.youtube.com/watch?v=z2p3h9HvwAw -ten film pokazuje, że można być wyprzedzanym i dać się wyprzedzić- nie mam żadnych zastrzeżeń, choć przyznam, było blisko.
katinka
25.06.2012 06:27
@Dante, no może tak, to działa w obie strony, tylko że to Maldonado sprawił, że Lewis musiał zakończyć swój wyścig, a nie odwrotnie, takie jest moje zdanie. No dobra, to co napisałam o Jensie było złośliwe i wredne przy jego problemach teraz, sorki, czasem nie mogę się powstrzymać, może wtedy, gdy brak mi argumentów, sama nie wiem. Ale to co napisałes pod cytatem ja naprawdę nie rozumiem w ogóle, myslę Dante, że Ty po prostu nie lubisz Hamiltona, bo nawet nie wydaje Ci się prawdopodobne, że tak zwyczajnie może pasować Lewisowi ten nowy bolid i może sobie lepiej radzić niż Button, że to naprawdę dobry kierowca. Whitmarsh w przeciwieństwie do Rona Dennisa zawsze bardziej cenił Jensona, jako kierowcę i chyba tez jako człowieka, tak wywnioskowałam po pewnej jego dziwnej wypowiedzi. I nie mogę sobie wyobrazić, że po tak dobrym sezonie JB w 2011, gdzie właściwie był nr 1 w Maku i budował zespół wokół siebie, nagle zostawili go tak zwyczajnie na lodzie, to nie możliwe.
Ranguren
25.06.2012 03:55
właściwie waleczni kierowcy a niewyrachowani są fajni powini dawać punkty za waleczność :) tak że Hamilton czy Maldono są podobni przynajmniej walczą o pozycje A wina jest Pastora Choć Hamilton niepotrzebnie walczył
TommyYse
25.06.2012 03:04
Gdyby to ode mnie zależało, to nałożyłbym na Maldonado karę cofnięcia o 10 pozycji w GBR, taką samą jaką dostał w Monako - tylko, że w Monako szkody które wyrządził były zerowe, chyba że crash Pereza to skutek tego. Zakończył wyścig innemu kierowcy, więc powinna być wyższa kara. Maldonado coraz częściej obiera taktykę "wszystko albo nic", podobnie jak w Australii w tym roku.
Dante
25.06.2012 02:57
@katinka - To działa w obie strony - Maldonado mógł odpuścić ale nie musiał. Tak samo LH mógł przepuścić PM bo i tak przegrałby z nim w następnym zakręcie. I po raz kolejny powtarzam - kiedy Pastor wracał na tor, to tam było jeszcze miejsce dla jego bolidu (wypchniętego wcześniej przez Lewisa) to nie jego wina, że dla Hamiltona zachciało się dodatkowej obrony i zajeżdżania drogi. A ironiczny jestem bo gloryfikujesz tutaj Hamiltona poprzez tak samo ironiczne wstawki o Jensonie: [quote]Button według wszystkich niby potrafi to robić, potrafi się cackać z oponami, no i gdzie teraz jest ten Jenson, który ostatnio zjeżdża po nowe gumy szybciej i częściej niż Lewis?[/quote] Ewidentnie widać, że Button ma problem z autem... i ewidentnie ten problem jest związany ze zwyżką formy LH. Mogę jedynie spekulować, ale to nie jest przypadek moim zdaniem - ktoś bardzo chce zrobić MP4-27 maszyną pod Lewego a nie pod "Delikatesika". I co by nie mówić, to nie jest fair w stosunku do Jensona.
katinka
25.06.2012 02:24
@Dante, ok chyba masz racje i zły przykład z Bahrainem dałam. A jesli chodzi o wczoraj, to dla mnie Hamilton tez bronił pozycji, mógł odpuscic, ale nie musiał. A Maldonado wcale też nie musiał szybko wracac na tor, jak napisałeś, mógł tez chwile poczekać, wrócic za Lewisem i zaraz go wyprzedzic. I mysle, że kara słuszna, bo chyba kazdy kierowca wracając z pobocza na tor uderzając prosto w inny bolid dostaje kare, nawet LH tez za to kiedyś dostał. A Lewiska nie gloryfikuję i nigdy chyba tego nie robiłam, więc nie musisz byc taki ironiczny. Nigdy nie powiedziałam, że Hamilton jest najlepszym kierowcą, że nie robi błędów, jest bez wad czy ze zawsze jest bez winy, tylko może chciałabym aby czasami, tak jak na innych kierowców spojrzec na niego bardziej sprawiedliwym okiem, ale jak widac się chyba nie da.
MairJ23
25.06.2012 01:16
@marios76 a to tak jak napisalem tuz po starrcie sie w niego wchrzanil :) to prawda - specjalnie - nie da sie tego inaczej zakwalifikowac :) pozdro
kubusiowy
25.06.2012 12:48
według mnie RA ze wskazaniem na Lewisa z jednej prostej przyczyny - walka z Grosjeanem o której już ktoś wspomniał... jak to jest, że ten sam zawodnik na tym samym zakręcie raz potrafi zostawić miejsce (też wcale nie za dużo ale tak akurat) a drugi raz już nie?
marrcus
25.06.2012 12:07
taa i Licencje na Zabijanie (taranowanie) lol ;p
MairJ23
25.06.2012 11:51
Zabrac mu Superlicencje !
NEO86
25.06.2012 11:45
Kara dla Maldonado zdecydowanie za łagodna. Za takie coś powinien dostać +10 na starcie do następnego wyścigu
Dante
25.06.2012 11:25
@katinka - W Bahrajnie Hamilton i Alonso nie byli 2wide z Rosbergiem - tam nawet nie było mowy o jakimkolwiek naginaniu reguł bo Nico po prostu mógł wykonać taki manewr w ramach obrony pozycji. Tutaj HAM zamknął Pastora w taki sposób, że ten nie był w stanie pozostać na torze i starał się wrócić jak najszybciej obok Hamiltona. Gdyby Lewis szanował rywala to po prostu nie domykałby zakrętu wiedząc, że za chwile będzie tam Williams (który wyjechał poza tor nie ze swojej winy). Jeżeli twierdzisz, że oglądałaś powtórkę to dalej nie rozumiem jak twoim zdaniem wypchnięcie Maldonado poza tor było ok (bo według przepisów między białymi liniami miały się zmieścić oba samochody a Hamilton zadbał żeby do tego nie doszło). Co do JB - dobrze wiesz, że Jenson potrafi lepiej obchodzić się z oponami a ostatnimi czasy po prostu z jego bolidem jest coś naprawdę nie w porządku... nie rozumiem po co to teraz wyciągasz - żeby jeszcze bardziej gloryfikować tego twojego Lewiska?
katinka
25.06.2012 11:03
@Ranguren, ale czemu to Hamilton miał sobie odpuscić? Obaj walczyli o pozycję i podium, a Lewis to nie Rosberg. Prosze podaj choc 1 powód dla którego tak samo nie mógł sobie odpuścić Maldonado, który w/g mnie był w lepszej sytuacji ze wzgledu na opony. @marios76, chyba nigdy się nie zgodzimy w tym temacie. Nie mówię, że jestem jakaś bardzo obiektywna, ale mysle, że ci, którzy za wszystko krytykują Hamiltona również. Wczesniej, w tym samym wyscigu Maldonado wyprzedzając Webbera wypchnął go poza tor, nikt nie płakał; w Bahrainie Rosberg w walce wywiózł na pobocze 2 kierowców - no ba, jest ok. Moze krótko ogladam F1, ale mysle, że czasu by nie starczyło, aby wymienić wszystkie przewinienia na torze i kierowców, którzy nie zostali za nie ukarani i wielkiego halo sie z tego nie robi. Własnie sobie obejrzałam powtórkę, ktos w temacie wyżej wkleił linka do YT i wiesz, teraz juz wiem czemu to pan M dostał kare i znów o wiele za małą, zresztą sam zobacz. A w GPMie no ok, miałeś teraz nosa co do Lewisa, ale ja tam zawsze mam Hamiltona, bo w niego wierze. Nie chcę nic mówić, ale kto na tym lepiej wychodzi?;P @Kamikadze2000, może i Lewis nie jest jeszcze tak dobry w dbaniu o opony i nigdy nie bedzie, ale są wyscigi, że daje radę, zreszta widac to po wynikach, jakby co to do wczoraj jeszcze prowadził w mistrzostwach. Button według wszystkich niby potrafi to robić, potrafi się cackać z oponami, no i gdzie teraz jest ten Jenson, który ostatnio zjeżdża po nowe gumy szybciej i częściej niż Lewis?
Aeromis
25.06.2012 10:15
@Kamikadze2000 [quote]@Aeromis - ale inni też walczyli. Warunki są takie same dla wszystkich. A to on zajechał mieszankę. Nadal to jego słaby punkt i zawsze tak będzie, póki nie zmieni stylu jazdy. [/quote] Znów nie bierzesz pod uwagę faktów... inni walczyli i nie jeden zjeżdżał jeszcze raz, bo by nie dojechał. Nie mówisz więc o żadnym fakcie, a podporządkowujesz je do swojej twórczości.
sucharek147
25.06.2012 09:40
Według mnie decyzja o ukaraniu Pastora jak najbardziej słuszna, choć jej wymiar i tak wielkiej krzywdy mu nie zrobił. Kierowca, który próbuje wyprzedzić, ale zostaje zamknięty powinien odpuścić. Za to nie widzę powodu, dla którego Hamilton miałby odpuszczać. Owszem pewnie lepiej by na tym wyszedł, ale ja chyba osobiście wolę oglądać kierowców, którzy nie kalkulują tylko walczą. I teraz ktoś mi może powiedzieć, że Maldonado tez nie kalkulował- tak zgadza się, ale ostatecznie to on wjechał w Lewisa, a nie odwrotnie.
MatiXF1
25.06.2012 08:54
Fakt, Lewis nie zostawił Pastorowi miejsca, ale to nie był powód żeby pchać się ,na chama" z powrotem na tor. Wystarczy spojrzeć na inne manewry w tym zakręcie - gdy tylko kierowca widział że nie mógł kogoś wyprzedzić to odpuszczał. Obaj nie są tutaj bez wina, ale jednak kara należała się bardziej dla Maldonando
twardy
25.06.2012 08:04
Hmm, spodziewałem się kary dla Hamiltona, po tym jak pierw próbował zmienić linię jazdy, potem wypchnął Pastora nie zostawiając mu miejsca na powrót, pomimo, że MAL był na bardziej optymalnej-szybszej stronie, więc nie ma mowy o przestrzeleniu zakrętu.
Kamikadze2000
25.06.2012 07:37
@Aeromis - ale inni też walczyli. Warunki są takie same dla wszystkich. A to on zajechał mieszankę. Nadal to jego słaby punkt i zawsze tak będzie, póki nie zmieni stylu jazdy. A, że nie może go zmienic (straci kolejne swój błysk), zawsze może miec z tym problem. Wiadomo - wiele zależy od czynników pogodowych i walorów samochodu, ale Hamilton nigdy nie będzie należał do tych, którzy potrafią się świetnie z nimi obchodzic. Zwróciłem na to uwagę, bo już byłeś pewien, że to nie jest dla niego problem. Widac, że jest inaczej. Pzdr @Ranquren - czy stracił... tak można powiedziec o każdym. Pewnie masz na myśli sezon 2010 - wierz mi, że więcej żałowac mógłby Sebastian Vettel.
marios76
25.06.2012 06:28
@MairJ23 Ja o następnym sezonie! Jak Prost jeździł w Ferrari i w Japonii zmienili stronę startu i Senna miał PP po brudnej części toru. Powiedział wtedy, że jeżeli Alain wystartuje jako pierwszy, to nie skończy wyścigu! A jak się dalej mamy przekomarzać na argumenty, to zastanawiam się jak dalej wyglądał by wyścig. Sędziowie: Lewis blokuje Rosberga na PP-brak kary, Lewis nie zwalnia na żółtej fladze-brak kary, lewis wypycha Maldonado poza tor i nie zostawia miejsca na nim-BRAK KARY? Ja nie twierdzę, że w jakiś sposób nie był "na przepisie" ale jakby pozwolił Pastorowi na powrót na tor- pożegnał by się z pozycją. Ale bardzo nie chciał- naprawdę musi się jeszcze dużo uczyć, np od Alonso;) @katinka Nie, no w lidze zostajesz:P Ale po tych kilku zdaniach wcześniej, przemyśl dlaczego Pastor się znalazł poza torem. To tłumaczy jak dla mnie wszystko. A kary dla Lewisa były rozpatrywane- wyświetlały się komunikaty. Za 2 wyścigi będziesz mogła podglądnąć moje typowanie w GPM- Lewisa nie ma na 1-10! Jakoś czułem, że po zwycięstwie w Kanadzie, zawali kolejny wyścig. @derwisz Nie, do miszcza to ja bym go nie śmiał nawet przymierzać :D
gnt3c
25.06.2012 05:56
wg mnie to wina hamiltona, powinien zostawic miejsce maldonaldo ... w każdym razie ja bym dał tu RA.
MairJ23
25.06.2012 03:07
@marios76 [quote]To nie był Senna wjeżdżający w Prosta bezceremonialnie i celowo [/quote] Jak mowisz o wyscigu z 1989 roku to jakos ja sobie przypominam cos innego niz to jak ty to przedstawiasz... to Prost zamknal za wczesnie drzwi przed ta szykana i skonczylo sie jak sie skonczylo - widac to zreszta z ujecia z gory. Prost za wczesnie skreca w 130R. Rok pozniej zreszta Senna sie Prostowi odegral :) tym razem widzowie nie musieli czekac az 46 okrazen zeby zobaczyc obu panow poza torem :)
derwisz
24.06.2012 11:47
@marios76 [quote]To nie był Senna wjeżdżający w Prosta bezceremonialnie i celowo[/quote] Najlepszym specjalistą w taranowaniu niewygodnych rywali był, jest i będzie MSC. W porównaniu z Nim Pastor to dyletant i nieudacznik.
Aeromis
24.06.2012 11:27
@Kamikadze2000 Ja tego wmówić nikomu nie mam zamiaru przecież! Raz w tym sezonie pokazał, że potrafi, toż to za mało, by mnie samego przekonać. Mamy jednak inne opony niż w poprzednim sezonie i ze względu na często gęsto wyrównaną walkę za wcześnie jest by stwierdzić, że Hamilton obchodzić z oponami się umie lub nie umie. W Walencji stracił je walcząc o pozycję, nie może być to więc wniosek ani za ani przeciw.
Ranguren
24.06.2012 11:20
Katinka Hamilton mógł sobie odpuścić w końcu i tak by go wyprzedził może dopadłby go jeszcze schumacher ale i tak zgarnołby dużo punktów a tak rozbił się pojechał strasznie bezmyślnie to dobry kierowca i go lubie ale czasami jezdzi jak szalony bezmyślnie tytuł przez to jeden stracił kto wie czy ten wyścig mu nie zaważy na tytule
Kamikadze2000
24.06.2012 11:08
@Aeromis - z całą pewnością nie przyznam jednak, iż Hamilton potrafi się dobrze obchodzic z gumą.
katinka
24.06.2012 10:23
@marios76, nie wkurzę sie, bo jeszcze mnie z ligi wywalisz ;P A tak serio, przyzwyczaiłam się już, chociaz nigdy sie z tym nie pogodzę, ale zrozumialam, że sa kibice, którzy nigdy nie zmienia zdania o Hamiltonie, nawet jakby ten chłopak nad głową aureolę dostał. A tak sie składa, ze ideałów nie ma w F1 ani nigdzie i całe szczęście. Nie wiem czemu bronisz Maldonado kosztem Lewisa? Sedziowie dali kare Pastorowi, bo swiadomie chamsko sie zachował, nie pierwszy raz zreszta, był qual SPA 2011 z Hamiltonem i ostatnio trening z Perezem. Ja wiesz, sie cieszę, że LH nie odpuscił, walczyl o podium, byl na torze na swojej linii jazdy. Moze i nie zachował sie jak dżentelmen, bo nie wiem czemu miał ustępować Pastorowi miejsca? To tak jak w tym kawale chyba, dżentelmeni są tylko miejsca nie ma, ale moze Maldonado go nie zna ;) To ten drugi byl poza torem i mógł inaczej wrocić na tor, za chwile wyprzedzajac Lewisa, ale tego nie zrobił. Wczesniej LH walczył tez koło w koło z Grosjeanem, z innymi i nic sie nie stało. Ach, zawsze jestescie pewni, wiecie co Hami mysli, co by zrobił, gdzie ma skrecic i jak pojechac, czasem nie rozumiem tego. A z ta kara przy żółtych flagach, to nie wiem. Jesli sedziowie nie dali kary, to moze sie nie nalezała? Nie wiem, czy dobrze pamietam, ale gdy pokazała sie zółta flaga, to zaraz pokazali Hamiltona, jak juz zabierał się za wyprzedzanie Kimiego, wiec nie wiem, czy złamał regulamin czy nie. Licze na to, że sedziowie sie znaja na swojej pracy. Pozdrawiam
Aeromis
24.06.2012 09:56
@Kamikadze2000 Co to znaczy "nie broń go", trochę umiaru w wypowiedziach ;) 1. Po raz kolejny widać było, że Lotus z oponami obchodzi się lepiej. 2. Ostatni zjazd został wymuszony przez SC, co w kontekście opona grało na stronę Kimiego. 3. Lewis musiał się bronić przed RAI, co dodatkowo wpłynęło na opony (obu kierowców, ale patrz punkt 1). RAI w Lotusie był wyraźnie szybszy, bo i w tym wyścigu Lotus był szybszy niż McLaren. Nie wiesz i nie możesz wiedzieć czy by miał problemy z oponami, gdyby bronić się nie musiał. Ja też tego nie wiem. Oceniaj fakty, a nie własne przypuszczenia bo to no wiesz... może i urocze, ale lekkomyślne.
Kamikadze2000
24.06.2012 09:33
Kara zasłużona - niestety Pastora poniosły emocje. Nie zmienia to jednak faktu, iż ponownie pojechał świetny wyścig! Powodzenia w kolejnych rundach! :)) @Aeromis - nie broń go. Po ładnej jeździe Kanadzie, teraz się nie popisał. Zajechał gumę potwierdzając, że problemy z jej zadbaniem są nadal aktualne. Samochód bezpieczeństwa mógł byc jednym z czynników, ale i tak miałby duże problemy. A lekkomyślny był zawsze i to się nie zmieni.
marrcus
24.06.2012 09:26
Taka kara może być, wyszło że to takie bardziej upomnienie, bo był 10 (tylko 1pkt) a Senna 11 więc punkt został w Łiłiamsie.
Dante
24.06.2012 08:13
@Huckleberry - Czyli co - od dzisiaj sędziowie powinni wręcz dyrygować wyścigiem i mówić "ty możesz wyprzedzić a ty nie". Od tego są kierowcy - od podejmowania decyzji. Pastor podjął decyzję o powrocie na tor obok Hamiltona (co wydawało się logiczne bo został przez niego przed chwilą wypchnięty jadąc 2-wide) a ten go zamknął i doszło do kolizji.
Huckleberry
24.06.2012 08:02
Proszę bardzo załóżmy nawet, że Lewis wypchnął Pastora (chociaż ja tak nie uważam). Ale jeśli tak się stało to od wymierzenia sprawiedliwości są sędziowie, a nie kierowca, który nagle uznał, że może sobie tę pozycję odebrać wjeżdżając "na chama" spoza toru.
Aeromis
24.06.2012 07:45
@marios76 Kompletnie się mylisz, co do Lewisa, naciągasz fakty. 1. McLaren kiepsko się sprawował, w porównaniu przynajmniej do pozycji którą przed tym GP zajmował on, jak i Hamilton. 2. Stracił opony, ale nie przez jakąś swoją jazdę, a przez SC, który mu w tym pomógł. 3. To Maldonado zasłynął już i to nie raz z mściwości, na pewno kojarzysz zdarzenie z Hamiltonem w poprzednim sezonie, jak i w tym z którymś z Sauberów podczas treningu bodaj 4. Ja zawsze zanim coś napiszę to czytam poprzednie komentarze i Tobie też polecam: [quote="krisow"]Zbędna kara? Facet w walce wyjeżdża poza tor i wracając wjeżdża w kierowcę z którym walczy o pozycję. Powtarzam, Maldonado był poza torem i miał obowiązek puścić Hamiltona.[/quote] Tu nie ma żadnego powrotu zeszłorocznego Lewisa, ponaciągałeś parę faktów i tyle.
Dante
24.06.2012 07:42
@MatiXF1 - Czemu zabronione? To jest o tyle problem, że przez stratę skrzydła bolid mógł być za lekki i mógł dostać DQ z całego wyścigu (jak Kubson kilka lat temu po wycieku płynu z gaśnicy).
MatiXF1
24.06.2012 07:33
Ale tak czy siak, Maldonado powinien odpuścić, a nie pchać się ,,na chama" BTW: Niech się Pastor cieszy że nie dostał większej kary, bo z tego co widziałem to dojechał bez skrzydła, a to jest chyba zabronione ;)
zbig52
24.06.2012 07:24
A 7-krotny szczęściarz uniknął kary
Dante
24.06.2012 07:16
Jak dla mnie kara zbyt dyskusyjna - może i Maldonado się wpychał zza toru ale zwróćcie uwagę, że Lewis go po prostu wypchnął i Pastor nie miał absolutnie żadnej innej możliwości niż wracać między białe linie obok Hamiltona - ten postanowił go domknąć kompletnie (a nie powinien bo przepisowo powinien zostawić mu miejsce!) i skończyło się na barierkach.
peter01
24.06.2012 07:09
@pasior Bo Mal dojechał, a MSC nie
marios76
24.06.2012 06:36
Pewnie się katinka wkurzy za te słowa... i kilku innych, ale co tam. Wrócił dawny Lewis, ten co nie odpuszcza! Był w takiej sytuacji w poprzednim wyścigu Alonso. "Stracił" opony, tracił pozycje- przepuścił Hamiltona, Grosjeana, Pereza, Vettela i nikogo z nich nie wypychał poza tor. Na pewno przełknął gorycz porażki, ale zdobył 10 pkt! Lewis zagrał bohatera- nie będzie Maldonado przede mną! i zostało mu zero. I na tyle moim zdaniem dziś zasłużył- kara mu się upiekła- nie wiem z jakiego względu, ale walczył z Pastorem bezpardonowo, a gdy już nie miał szans- wystarczyło zrobić trochę miejsca. To nie był Senna wjeżdżający w Prosta bezceremonialnie i celowo, tylko kierowca, któremu uniemożliwiono utrzymanie się w torze podczas walki! poboczem nie mógł wyprzedzać, a mam wrażenie że na następnym zakręcie Lewis postąpił by tak samo. Przypomina mi to incydent z Massą. Dobry kierowca skalkuluje i odda pozycję, gdy nie ma sensu o nią walczyć, bo można stracić jeszcze więcej. Akkim, w piłce kopanej mawiają "niewykorzystane akcje będą się mścić". A w F1? Może "nienałożone kary kiedyś się skumulują"? ;) Dla dobra wyścigów dobrze się stało. I jeden i drugi ma nauczkę, ale to od mistrza wymaga się chłodniejszej głowy...
IceMan11
24.06.2012 06:25
@Sycior Szukam, ale na YT cisza ;D http://www.youtube.com/watch?v=w8FuYgCH6As Na razie coś takiego. Nie widać tam Lewis'a, więc zakładam, że wyprzedzał wcześniej. Ale wcześniej Vettel był nieco w innym miejscu, więc nadal nie rozwiązuje to naszej sprawy.
Sycior
24.06.2012 06:19
Ano właśnie ma ktoś filmik który potwierdza że Lewis wyprzedzał pod żółtą flagą? Bo miałem wrażenie że tak i powinna być kara :P
akkim
24.06.2012 06:11
Gdyby Lewis dostał karę gdy zasłużył za ściganie na żółtej, nikt by się nie wkurzył, nie byłoby dzwonu, całej sytuacji, ale popuścili, grom wie z jakiej racji.
Sycior
24.06.2012 06:04
Dla Maldonado taka kara bo wszystko wydarzyło się w ferworze walki, byli w zakręcie i było ciasno. Vergne po prostu zachował się jak kretyn bo był szybszy na prostej miał mnóstwo miejsca gdyż Kovalainen był pewien że go wyprzedzi a ten i tak go skosił...
MatiXF1
24.06.2012 05:59
Za mała kara. Powinno być +ileś pozycji na starcie do następnego wyścigu BTW: Powinna być jeszcze druga kara, za jazdę z uszkodzonym bolidem ;)
Karol24
24.06.2012 05:49
Zdecydowanie za mała kara. Powinien dostać dodatkowo kilka miejsc na starcie w kolejnym wyścigu. Był poza torem mógł zwolnić, albo skręcić w lewo miejsca było pełno. Ale Maldonado wolał wyjechac prosto w Hamiltona.
Age
24.06.2012 05:36
@adamo342 Schumi uniknął kary
katinka
24.06.2012 05:31
Kara nic nie znaczaca dla Maldonado, ale przynajmniej teraz wiadomo kto był winny tej kolizji. Ale ciekawi trochę, czemu tak wysoka kara dla Vergne?
pasior
24.06.2012 05:30
Żenada. Schumi na wjechanie w Sennę dostał 5 miejsc w plecy a tu pajacowi, który g...o zdobył doliczyli 20 sekund.
adamo342
24.06.2012 05:24
a co z Schumacherem bo nie wiem czy dostał karę czy nie?
gnodeb
24.06.2012 05:11
był poza torem bo Hamilton go tam wypchnął? Lewis pozostał niewinny jest pieszy pasach... pod samochodem.
pablonzo
24.06.2012 05:10
I prawidłowo, jego zachowanie było karygodne, Lewis jechał zgodnie z przepisami. Zaczyna wychodzić prawdziwy Maldonado ( patrząc na wyniki we wcześniejszych, niższych seriach).
krisow
24.06.2012 05:08
Zbędna kara? Facet w walce wyjeżdża poza tor i wracając wjeżdża w kierowcę z którym walczy o pozycję. Powtarzam, Maldonado był poza torem i miał obowiązek puścić Hamiltona.
THC-303
24.06.2012 05:00
strata 1 punktu to za mało, zdecydowanie. Ale przynajmniej nie będzie już dyskusji jaki to on niewinny.
zgf1
24.06.2012 04:58
Za mala kara, lepiej bylo w nastepnym GP +10 albo z konca.
SkC
24.06.2012 04:58
Zbędna kara, to był RA. No i proszę, Senna który miał zniszczony wyścig po kontakcie z Samurajem zdobywa punkcik.