GP Australii: wypowiedzi po wyścigu (11)

Lotus, **Ferrari**, RBR, Mercedes, FI, McLaren, STR, Sauber, Williams, Marussia, Caterham
17.03.1313:17
Redakcja
16511wyświetlenia
^wypowiedzi gp,881,4

KOMENTARZE

8
modlicha
17.03.2013 10:02
@marla podpisuje się pod wszystkim co napisałaś i łączę w bólu. Przed McLarenem ciężki orzech. Nawet jeśli "28" okaże się beznadziejnym projektem to nie wskoczą od tak chop siup do "27" bez próby chociaż zrobienia z tego przynajmniej średniego bolidu,. Gdzieś po drodze w tym obiegu są księgowi, którym też trzeba było wytłumaczyć wydatek kilkudziesięciu milionów na projekt, który się następnie od razu po 1 GP wyrzuca do kosza i wraca do tego co gotowy "za darmo" czeka w garażu. Pomęczą się pewnie jeszcze z 5 GP za nim podejmą jakąś decyzję. Tak czy siak sezon pewnie na straty. RBR ubył groźny rywal, Merc jeszcze też nie prezentuje odpowiedniego poziomu. Na placu boju na razie Ferka, która o dziwo odrobiła lekcje i Lotus, który pięknie ewoluuje...ewoluuje po mistrza?
marla
17.03.2013 03:09
@peter01 Wcześniej uważałam to za słuszne ryzyko, plan długoterminowy. Tak jak pisze @kars możliwości rozwoju MP4-27 w końcu by się skończyły. IMO efektywna ewolucja bolidu przez tyle czasu (dwa sezony) nie jest możliwa. I tak jak na początku kalendarza będą odstawać (i tak się dzieje), tak myślę, że w dalszej części jest szansa na rozwój i wyniki. W sumie mogli rozwinąć bolid z poprzedniego roku, przecież końcówkę mieli wyśmienitą, ale to się wiąże z tym, że w połowie nowego sezonu w końcu skończyłyby się pomysły. Z drugiej strony np. RBR poszedł zupełnie skrajną drogą. RB9 to kontynuacja poprzednika. Jak widać teraz mają formę. W przypadku innych zespołów plan ten by się jednak nie sprawdził. Natomiast RBR ma takie zaplecze techniczne, z Neweyem na czele, że mogą sobie na to pozwolić na to ryzyko - nawet w przypadku spadku potencjału RB9 w dalszej części sezonu geniusz Adrana wydobędzie go nawet znikąd. Teraz jestem sceptycznie nastawiona do taktyki Maca. Perez jest za mało doświadczony, aby pomóc doskonalić bolid. Button natomiast, aby czuć auto musi się wstrzelić w strasznie wąskie ramy set-up-u. To, że 28-ka jest tak kapryśna temu nie sprzyja. Jednak to dopiero pierwsze koty za płoty. Postaram się nie tragizować, choć ciężko się ogląda McLarena w takiej dyspozycji. :/
kars
17.03.2013 02:05
@peter01 Gdzieś już tu był o tym artykuł chyba. W każdym bądź razie oni byli zdania, że baza na poprzedni bolid była już praktycznie w pełni wykorzystana i ciężko było w nim coś jeszcze poprawić.
peter01
17.03.2013 01:02
@marla prawda. Lepiej dostosować 27 do nowych opon, ale znając życie przywiozą zeszłoroczne auto z tegorocznymi częściami co bardziej na zdrowie wyjdzie Williamsowi. Zresztą nadal nie.rozumiem po cholerę McLaren zrobił rewolucję zamiast ewolucji, ale to zawsze był dziwny zespół...
marla
17.03.2013 12:06
@peter01 Nawet jeśli zdecydują się na powrót do 27-ki to i tak stracą nieco czasu. W końcu MP4-27 jeździł na poprzedniej specyfikacji Pirellek, zgranie go z tegorocznymi też nie będzie takim hop-siup. Chociaż zawsze to jakieś awaryjne wyjście. Dobrze, że chociaż takie mają. Oby coś z tym zrobili, bo wrzodów żołądka dostanę... :/
peter01
17.03.2013 11:54
McLaren by pakowal te MP4/27 w samolot i do Malezji, a nie się chrzanił z tym złomem, który punkty zdobywa dzięki pechowi konkurencji.
R90
17.03.2013 09:50
Rok temu, w Australii też najechał na tarkę i rozbił się o bandę.
kars
17.03.2013 09:23
[quote]Pastor Maldonado (NS): To rozczarowujący koniec trudnego weekend. Samochód nie reagował tak jak chcieliśmy i niestety po utracie kontroli nad tyłem wylądowałem w żwirze.[/quote] Powiedział to tak jakby to przez bolid wypadł, a ewidentnie najechał na trawę i go obróciło.