Panis nie jest fanem "nowej" Formuły 1

Francuzowi nie podoba się dźwięk silników V6 i ekologiczny wizerunek sportu.
28.03.1404:40
Nataniel Piórkowski
1302wyświetlenia

Były kierowca Formuły 1 - Olivier Panis zdradził, iż nie jest fanem "nowej" Formuły 1, która jego zdaniem w zbyt dużym stopniu akcentuje ekologiczne idee.

Zapytany przez portal sport365 o to, czy pierwszy wyścig sezonu rozegrany w Melbourne wprawił go we frustrację, Francuz odrzekł: Prawdę mówiąc tak. Sądzę, że dźwięk jest istotną częścią Formuły 1, ponieważ pozwala poczuć moc, jaka drzemie w tych konstrukcjach. Teraz tego nie ma.

Panis skrytykował także zapis, przez który kierowcy muszą w dużym stopniu dbać o zużycie paliwa, zamiast zajmować się jazdą na najwyższych obrotach. Określenie Formuły 1 dotyczy tego, co było. Wyścigi były sprintami, a nie maratonami. F1 przerodziła się teraz w wyścigi długodystansowe.

Sensacyjny zwycięzca Grand Prix Monako z 1996 roku zapewniał ponadto, że do F1 nie przekonuje go popularne w ostatnim czasie argumenty ekologiczne. Mówi się, że samochody elektryczne będą transportem przyszłości, ale nie jestem tego pewny. Elektryczne samochody rodzą nowe problemy, takie jak na przykład pozbywanie się zużytych baterii. Nie wierzę, ze elektryczność to nowe paliwo dla samochodów. Formuła 1 nigdy nie była zielona. Formuła 1 to osiągi. To za to kochają ją fani.

KOMENTARZE

3
LH44fan
28.03.2014 03:35
Ale się tych dźwięków czepiają, mi tam to akurat nie przeszkadza, ale z tym oszczędzaniem paliwa to ma rację... Beznadziejny przepis.
dz
28.03.2014 08:48
Fakt F1 nie była zielona i być nie powinna, świetnie powiedziane że osiągi się liczą , oszczędność jest domeną wyścigów długodystansowych jak Le Mans i tam tego typu technologia się sprawdza , mało tego kibicując tym zawodom wiemy czego się mamy spodziewać jak najmniej zjadów do boksów rozumienie strategi i limitów w zużyciu paliwa , a F1?? A F1 wg mojej skromnej opinii , ma ziać ogniem , być głośna ( każdy kto był na zawodach wie jak całe otoczenie wibruje , ziemia drży i jakie to wywołuje odczucia , naprawdę można poczuć tą moc , znaczy można było ) regulamin techniczny zabrania własciwie wszystkiego , nie ma tak szerokiego pola popisu dla inżynierów , aerodynamika zredukowana do poziomu serii GP2 auta o 300 KM mocniejsze jadą o sekundę może 2 szybciej , są wolniejsze o 10 sekund od tych co jeździły dekadę temu , są o 100 kg cięższe , wyglądają jak jeżdżące wibratory , to są wyścigi a nie konkurs na największego ***a , wg mnie wszystko idzie nie w tą stronę . My kibice pewnie to przetrwamy i tak będziemy ją oglądać i patrzeć z nostalgią na lata gdzie V8 robiły robotę . Szkoda tego i panom z FIA w wielką chęcią strzeliłbym w pysk !!! dla nich proponuję karnego k....asa ( znaczy nos wg. dzisiejszego regulaminu ) !!! ;) . @ nixtone [quote="nixtone"][/quote] I myślę sobie, że skoro ostatni wyścig będzie podwójnie punktowany, to powinien być trudniejszy - czyli dłuższy! Co myślicie o tym? tak ;) i jeszcze powinien się odbyć na połowie limitu 100kg paliwa , a z rury wydechowej powinny się sypać płatki róż z ukłonem dla ekologów ;)
nixtone
28.03.2014 06:54
drobna uwaga - bo to częsta pomyłka a znaczenie inne: F1 przerodziła się teraz w wyścigi wytrzymałościowe (endurance) a nie długodystansowe ...to tłumaczenie jest wręcz nielogiczne - tym bardziej że bywa wręcz na odwrót (np Lotus) ;-) Tak na marginesie - to bym nawet chciał aby wyścigi wydłużyć. Może nie wszystkie, ale taką Monze np - wyścig wyczekiwany całe wakacje, a tu 1,20h i po zabawie :-( I myślę sobie, że skoro ostatni wyścig będzie podwójnie punktowany, to powinien być trudniejszy - czyli dłuższy! Co myślicie o tym?