Audi zatrudniło kolejnego inżyniera z przeszłością w Formule 1

Zdaniem mediów może mieć to jakiś związek z planami wejścia producenta do F1
22.12.1407:59
Mateusz Szymkiewicz
1645wyświetlenia

Audi zatrudniło kolejnego inżyniera pracującego w przeszłości w Formule 1.

Niemiecki producent samochodów należący do grupy Volkswagena jest już od dłuższego czasu łączony z dołączeniem do stawki Formuły 1. Plotki te jednak się nasiliły w momencie zatrudnienia byłego szefa Ferrari - Stefano Domenicaliego, który rzekomo otrzymał za zadanie sporządzenia odpowiedniego raportu, mającego przedstawić zarządowi różne możliwości.

Teraz producent z Ingolstadt zatrudnił kolejnego inżyniera pracującego w przeszłości w Formule 1. W szeregi Audi wstąpi od 1 stycznia Jorg Zander, który pracował dla ekip Brawn GP, Honda, BMW oraz Williams, natomiast przez pewien okres był łączony ze stanowiskiem dyrektora technicznego HRT.

Mimo to jak ujawnił szef Formuły 1 - Bernie Ecclestone, wejście do mistrzostw przez grupę Volkswagena jest mało prawdopodobne. Mieli bardzo dużo czasu i nie wykonali wystarczająco dużego wysiłku, by tu wejść - stwierdził 84-latek.

KOMENTARZE

4
marvin
22.12.2014 09:45
Zatrudnianie inżynierów, którzy mają doświadczenie w topowych seriach wyścigowych to nic nowego i nadzwyczajnego. Dziennikarze próbują ukręcić bat z kupy.
rno2
22.12.2014 01:48
@matiafc89 A tak gołym okiem widzisz różnice pomiędzy Williamsem wydającym ok. 120 milionów, a Mercedesem wydającym 250 milionów? To koncerny nakręcają te wyścigi budżetowe, bo chcą sobie sukcesy ,,kupić" zamiast je osiągnąć kreatywną pracą. Zobacz jak Force India walczyło na równi z McLarenem, który też ma kasy jak lodu. Naprawdę, gdyby ograniczyć budżety i poluzować obecne przepisy, to byśmy mieli ściganie na lepszym poziomie niż teraz, a dodatkowo nie było by groźby upadnięcia 1/3 stawki. Kiedy pojawi się gruba ryba typa Audi i zacznie pokonywać Mercedesa, to ten się zwinie, bo tak zadecyduje zarząd z wąsatym panem na czele...
matiafc89
22.12.2014 12:21
Jak to nie potrzeba? Potrzeba jest i to ogromna! Jeśli F1 ma być ciekawsza to tylko wtedy jeśli będą się tam ścigały konkretne teamy, a nie pseudo zespoły klepiące biede. F1 to podobno królowa sportów motorowych więc niestety ale teraz każdy sport to przede wszystkim biznes i ogromne pieniądze...
rno2
22.12.2014 09:13
Nie potrzeba w F1 kolejnego giganta, który będzie bez mrugnięcia okiem wydawał kilkaset milionów euro rocznie i jeszcze bardziej napędzał ten chory wyścig ,,kto wyłoży więcej"...