Alonso niepewny gotowości McLarena do Grand Prix Australii

Hiszpan jest jednak zadowolony z czynionych postępów
20.02.1522:47
Mateusz Szymkiewicz
1689wyświetlenia

Fernando Alonso nie jest pewny, czy zespół McLaren przystąpi do pierwszego wyścigu w pełni przygotowany.

Stajnia z Woking po sześciu dniach przedsezonowych testów nadal ma problemy z niezawodnością jednostki napędowej Hondy, co między innymi dokumentuje fakt, że wczoraj odkryto wadę produkcyjną w generatorze energii kinetycznej. Dziś jednak model MP4-30 zdołał pokonać niespełna 60 okrążeń, co jest dotychczas największą liczbą, choć to wciąż najgorszy wynik ze wszystkich ekip.

Nowy zawodnik McLarena - Fernando Alonso, sceptycznie podchodzi do szans ekipy na przybycie do Melbourne z dobrze przygotowanym samochodem. Przyjedziemy do Australii z nadzieją, że jest czerwiec lub lipiec, choć tak naprawdę będzie marzec i nie wiem czy w tym momencie będziemy gotowi. Jednego jestem jednak pewien, będziemy reprezentować tam tak dobre osiągi jak tylko możemy. Przed rundą w Australii pozostało jedynie sześć dni testów, więc najwyższy czas rozpocząć zabawę i zacząć uczyć się samochodu. Dzisiaj mieliśmy kilka nowych oraz udoskonalonych części, by rozwiązać nasze problemy, jutro powinniśmy mieć kolejne. Zostało tylko 20 dni do Australii, zobaczymy jak przygotowani tam przyjedziemy, choć pozostaję zadowolony z dotychczasowego progresu.

Pomimo sporych kłopotów z niezawodnością oraz opóźnieniami w pracach rozwojowych, najlepszy czas Alonso był gorszy od rezultatu najszybszego Ricciardo tylko 1,3 sekundy. Hiszpan przyznał, iż jest bardzo pozytywnie nastawiony co do pakietu tegorocznej konstrukcji. W końcu dzisiaj pokazaliśmy, że idziemy we właściwym kierunku. Byliśmy w stanie wykonać kilka przejazdów i wyjechać na tor o 9:00, po czym zakończyć zajęcia o 17:45, co jest dobrą wiadomością. Mogliśmy sprawdzić potencjał naszego samochodu oraz pewne systemy, co nie było możliwe wcześniej. Podczas każdego okrążenia odkrywamy nowe rzeczy.

Oczywiście, nadal mamy pewne limity, zwłaszcza po stronie silnika i systemów odzyskiwania energii, aczkolwiek samochód jest lepszy w czuciu niż w Jerez. Auto posiada potencjał, z limitami lub bez wydaje się być szybkie, więc musimy zacząć powoli eliminować wszelkie usterki. Jesteśmy zadowoleni z przebiegu dzisiejszego dnia, aczkolwiek wiemy, że to tylko 60 okrążeń, co jest najmniejszym wynikiem wśród wszystkich zespołów. Nadal jest przed nami długa droga, choć definitywnie robimy postępy - zakończył Dwukrotny Mistrz Świata.