Vettel: miałem problemy ze znalezieniem dobrego rytmu
Niemiec podkreśla jednak, że był to kolejny dobry weekend dla Ferrari
20.04.1508:33
1637wyświetlenia
Sebastian Vettel przyznaje, że problemy ze znalezieniem dobrego rytmu wyścigowego oraz słabe prowadzenie się jego Ferrari, które doprowadziło do popełnionych błędów, kosztowało go miejsce na podium podczas Grand Prix Bahrajnu.
W początkowych fazach wyścigu kierowca Ferrari był głównym zagrożeniem dla Mercedesa, jednak kilka wyjazdów poza tor kosztowały go na tyle dużo czasu, że odpadł z walki o zwycięstwo. Jego nadzieje na wskoczenie na podium zostały również pogrzebane, kiedy w ostatnim zakręcie wyjechał za szeroko, tracąc pozycję na rzecz Rosberga i uszkadzając przednie skrzydło.
Po dojechaniu do mety na piątej pozycji, Vettel skomentował, że podczas wyścigu na torze Sakhir nigdy nie czuł się szczególnie komfortowo.
Cisnąłem bardzo mocno i popełniłem kilka błędów,- przyznał.
Koniec końców, nie był to idealny wyścig. Oczywiście, nie umiałem znaleźć odpowiedniego rytmu i traciłem pozycję w istotnych momentach. To kosztowało nas sporo czasu, a pod koniec uszkodziłem przednie skrzydło i musiałem ponownie wjechać do alei serwisowej.
Kierowca Ferrari w końcowych etapach wyścigu utknął za Valtterim Bottasem i nie potrafił zbliżyć się do Williamsa na tyle, aby ostatecznie go wyprzedzić. Sebastian przyznał, że jego problemem był brak pewności siebie w kwestii tylnego zawieszenia i przyczepności samochodu.
Ogólnie miałem dziś problemy z tyłem naszego samochodu,- skomentował.
Na wyjściach z zakrętu trzeba mieć dobrą przyczepność. Zarówno Nico jak i Valtteri nie mieli z tym aż takiego problemu i ich auta spisywały się lepiej. Kiedy byłem już w strefie DRS było za późno aby coś zrobić. Wykonał dobrą pracę broniąc się i nie popełniając błędów, nie mogłem się do niego zbliżyć wystarczająco.
Pomimo pierwszego wyścigu w tym sezonie, w którym Vettel nie stanął na podium, kierowca Ferrari przyznaje, że są powody do radości.
Wciąż wszyscy są zdziwieni naszym tempem, co jest pozytywne. Mieliśmy bardzo dobry weekend. Oczywiście celem jest dogonienie Mercedesa. Wydaje się, że jesteśmy tuż za nimi, jednak nadal trochę tracimy. Jest wiele rzeczy nad którymi możemy popracować i które możemy poprawić.