GP Włoch wypadnie z kalendarza?

Ecclestone: "Mamy dobrych zastępców, prawda?"
20.04.1512:59
Igor Szmidt
3309wyświetlenia

Przyszłość Grand Prix Włoch w kalendarzu Formuły 1 wygląda dość podobnie do sytuacji z Grand Prix Niemiec, które w tym sezonie się nie odbędzie. Takie jest zdanie Berniego Ecclestone'a.

To jeden z dwóch wyścigów - obok Wielkiej Brytanii - które pozostały w kalendarzu i gościły Formułę 1 nieprzerwanie od początku startów w 1950 roku. Wyścig na Monzy w całej historii GP Włoch nie odbył się tylko raz w 1980 roku, kiedy zawodnicy ścigali się na Imoli, jednak kontrakt na organizowanie wyścigu Formuły 1 kończy się w 2016 roku.

Musimy poczekać i zobaczymy co się wydarzy, - przyznał Ecclestone. Na tą chwilę nie mają podpisanej umowy - trochę tak jak Niemcy.

Jeśli Grand Prix Włoch odpadnie z kalendarza, będzie to powtórka sytuacji z Niemiec, które organizowało wyścig od 1960 roku oraz Francji, która przestała gościć królową motorsportów w 2008 roku. Na sugestię, że stracenie takiego wyścigu jest nie do przyjęcia, Ecclestone odpowiedział: Powiem wam coś, taka sama sytuacja była z Francją. Teraz wydarzyła się z Niemcami. Jednak mamy dobrych zastępców, prawda?

Ecclestone jednocześnie dał zielone światło dla wyścigu w Azerbejdżanie, gdzie pod szyldem Grand Prix Europy kierowcy mieliby ścigać się na ulicznym torze w Baku od przyszłego roku. Baku? Nie ma problemu, - powiedział Ecclestone. To będzie kolejny dobry wyścig. Zapytany o to, czy zapisy dotyczące przestrzegania praw człowieka zostały dokładnie sprawdzone, odpowiedział: Tak. Myślę, że wszyscy są zadowoleni z tego pomysłu. Wydaje się, że nie ma żadnych większych problemów.

KOMENTARZE

29
MairJ23
21.04.2015 02:58
Maldonado powinien sie scigac podobnymi bolidami z Montoya :) i byla by zabawa :)
Yurek
21.04.2015 12:48
@akkim - o to to na pewno. 10 Gutierrezów i 10 Alguersuarich spowodowałoby zmniejszenie kibiców do zerowego poziomu. A z 10 Maldonado byśmy mieli Australię 2002 co wyścig :)
Masio
21.04.2015 09:45
Generalnie wydarzyło się już dość dużo rzeczy przez które mógłbym już dawno przestać śledzić F1, ale mimo to nadal lubię Formułę 1, mimo że jestem młody.
akkim
21.04.2015 05:36
@Yurek Żeby podnieść "oglądalność" - jeśli to miałoby spowodować nagły powrót kibiców - wystarczy 10-ciu Maldonado ;))
Yurek
20.04.2015 11:50
[quote="THC-303"]dzień pożegnania Spa będzie moim ostatnim związanym z F1[/quote] Ja tak pewnie mógłbym powiedzieć o Monzy, Spa, Monako... Ale wiem, że nawet gdyby te tory opuściły F1 na rzecz obiektów w Kambodży, Osetii Południowej i Tuvalu, to i tak nie porzuciłbym F1. Bo z F1 jest jak z taką złą żoną. Puszcza się na lewo i prawo, wybiera Ci pieniądze z konta na jakieś pierdoły nie pozwalając Tobie kupować zachcianek, wszczyna kłótnie o nic, a i tak ją kochasz. Naprawdę nie wiem, co by się musiało stać, bym zniechęcił się do F1. Oglądałbym nawet, gdyby w stawce było 10 Gutierrezów i 10 Alguersuarich (nie no może z tym przesadziłem).
MairJ23
20.04.2015 11:01
@akkim zgadzam sie z toba w 100 % - mi chodzilo o to ze - Czy nikt nie widzi tego ze w jego (Berniego) wieku i z jego pieniedzmi nie bedzie mu raczej zalezalo na niczym innym jak jeszcze wiekszych pieniadzach i nowych torach :( Kibice go jzu nie interesuja - jego interes kwitnie poprzez telewizje i zawsze tak bylo a wyscigami na torach niech sie zajmuja lokalni organizatorzy i to niech oni dbaja o atrakcyjnosc widowiska. Oczywiscie nie dziala to najlepiej i jak widac ludzie na tory juz nie chodza takimi tlumami jak kiedys a na jeszcze inne nie przychodza wogole. Niech juz dziad schodzi z tego swiata albo przynajmniej przekaze paleczke komus innemu.
macieiii
20.04.2015 10:42
Wedlug mnie to celowe granie na nosie obu krajom gdzie obecnie F1 widzi u Niemcow i Wlochow wielu niedzielnych kibicow poza milosnikami tego sportu zasilajacych budzet domowego gp. Monza jak da rade sie obronic badz zaplaci wiecej to sily zla przejda na inne wyscigi. Dzisiejsze realia raczej wykluczaja RSA czy inne zamienniki w postaci wloskich torow. Pozostaje wiec byc dobrej mysli. Podobnie bylo z Montrealen czy Intetlagos gdzie argumentem byla nawierzchnia czy wzgledy bezpieczenstwa
michal2111
20.04.2015 09:24
Zła informacja.... Bardzo zła. Oby ten scenariusz się nie sprawdził.
THC-303
20.04.2015 09:11
[quote]Za jakiś czas pewnie pożegnamy Hungaroring, Montmelo, a później? Spa? Montreal?[/quote] Uroczyście oświadczam, że dzień pożegnania Spa będzie moim ostatnim związanym z F1 (aż do ewentualnego powrotu).
Adam2iak
20.04.2015 08:04
[quote]Zapytany o to, czy zapisy dotyczące przestrzegania praw człowieka zostały dokładnie sprawdzone, odpowiedział: „Tak.”[/quote] Jeśli Bernie chciałby znaleźć pretekst do pozbycia się GP Włoch z kalendarza, to proponowałbym szukać tutaj.
Yurek
20.04.2015 07:33
Z jednej strony wypowiedź zasługująca na krótkie podsumowanie w prostych, żołnierskich słowach. Nie, nie chodzi o to, że Monza to mój ulubiony tor. Chodzi o to, że Monza jest absolutną legendą Formuły 1, w mojej opinii przewyższającą swoją legendarnością nawet Silverstone i Spa. Z drugiej, Formuła 1, jak wiadomo, obrała kierunek a$jatycki. W przyszłym roku wejdzie Azerbejdżan, w dalszych planach Katar, Korea chętnie powróci. Zespoły nie chcą 25 wyścigów w sezonie - nie dziwne. W tych warunkach nie dziwi próba wypchnięcia mniej płacących torów z Formuły 1. Za jakiś czas pewnie pożegnamy Hungaroring, Montmelo, a później? Spa? Montreal?
jpslotus72
20.04.2015 07:32
@botorf1 Jak tak teraz myślę, to być może przez moment była atmosfera, sprzyjająca takiemu pomysłowi (oczywiście - przede wszystkim musiałby to zaproponować ktoś trochę bardziej wpływowy niż ja :). Myślę o 60-rocznicy F1, z której to okazji spotkali się żyjący mistrzowie, którzy znowu wsiedli do swoich bolidów - atmosfera była taka właśnie "klasyczna" - i gdyby wtedy ktoś wyszedł z takim pomysłem, to kto wie, kto wie... :) Problem w tym, że ta impreza nie odbyła się w Silverstone, gdzie wszystko się zaczęło, ani w Monako, którego "kameralność i celebryckość" zarazem szczególnie sprzyjałaby takiej kultowej imprezie urodzinowej F1 - tylko w Bahrajnie (2010): https://www.youtube.com/watch?v=HKZZbtNmCCw I to chyba podsumowuje temat.
botorf1
20.04.2015 06:57
[quote]„Baku? Nie ma problemu,” – powiedział Ecclestone. „To będzie kolejny dobry wyścig.”[/quote] No jak to przeczytałem to szczerze zwątpiłem czy mamy dzisiaj 20-tego czy pierwszego kwietnia. [quote="jpslotus72"] Może zorganizować taki Grand Slam czy wyścigowy "Puchar Czterech Skoczni" na 4 obecnych torach, które były w kalendarzu pierwszego oficjalnego sezonu F1 (Silverstone, Monako, Spa, Monza)?[/quote] Pomysł świetny, jeszcze te wieńce i punktacja (i najlepiej niech palą papierosy na podium :D, lecz dzisiaj nie ma już na to szans).
Kamikadze2000
20.04.2015 05:59
F1 i tak jest nędzą z grzybnią, więc odpadnięcie Monzy wiele jej nie zaszkodzi... ;) Z drugiej strony szkoda, bo były tam ciekawe wyścigi w GP2 i GP3. ;/
hejter
20.04.2015 04:59
Może zamiast Monzy Grand Prix Wygwizdowa Górnego? Nie ważne, ważne żeby hajs się zgadzał ;)
Masio
20.04.2015 04:19
[quote="jpslotus72"] Może zorganizować taki Grand Slam czy wyścigowy "Puchar Czterech Skoczni" na 4 obecnych torach, które były w kalendarzu pierwszego oficjalnego sezonu F1 (Silverstone, Monako, Spa, Monza)?[/quote] Szczerze kiedyś myślałem nad tym, żeby zrobić "Turniej czterech torów" coś na zasadzie Turnieju czterech skoczni, z tym że ja myślałem trochę o innych torach a konkretnie o tych, które są w kalendarzu między Kanadą a Belgią (czyli w zeszłym roku byłyby to Austria, Wielka Brytania, Niemcy i Węgry). No tylko gorzej byłoby, gdyby między Montrealem a Spa były tylko 3 wyścigi jak w 2013 i w tym roku.
akkim
20.04.2015 04:15
@MairJ23 No to mnie Wyprowadziłeś z błędu. Dotychczas myślałem, że zawody sportowe nierozerwalnie łączą się z kibicami. Jakiejkolwiek dyscypliny. A właściwie -nieraz - może i byłoby lepiej rozgrywać je przy pustych trybunach np. na "Narodowym" ;)) Ale nie, nie zgadzam się z takim podejściem do problemu. Jeżeli tak miałoby być, że on "nie musi myśleć o kibicach" to dlaczego tak martwi go i złości, że kibice już nie myślą o nim i o nich. @Arya 100% racji. Nie wszystko da się ot tak wygumkować - mówiąc - nie wy to inni. A inni to kto? Wielbłądy, kozy i inna rogacizna? Co do Spa - nie Bądź pewna - serio piszę.
Arya
20.04.2015 03:30
Taaa. Łatwo zastępcę znaleźć. A te tory w nowych, egzotycznych lokalizacjach są budowane z wielką pompą, przynoszą straty i jak komuś się w końcu znudzi zabawa, to też odpadają, jak Turcja, Indie, Walencja, Korea. Ciekawa jestem, kiedy przejdzie ten boom na nowe GP, wszyscy to sobie wypróbują, zrobi się już GP Kataru, Brunei, Wysp Owczych i będzie się organizować wyścigi w miejscach, gdzie są kibice i rynek F1, a nie tam, gdzie kolejny bogacz chce zaszpanować. To trochę jak z takim Sauberem i Virginem - pierwszy może nie mieć wielu pieniędzy, ale jednak ma pasję, smykałkę do sportów motorowych i wolę, żeby walczyć dalej, nawet jeśli w jest w środku stawki, a drugi miał kaprys, zaspokoił swoją potrzebę nowych wrażeń i się zwinął. W końcu ileż to kiedyś było dyskusji o tym, czy Formuła 1 powinna mieć więcej wyścigów, czy 20 to ostateczna granica itp. A tu co? Dobiliśmy do tych 20 cały jeden raz. Cieszę się, że przynajmniej moje 2 ulubione GP, Spa i Kanada, są na razie bezpieczne, po tym jak wisiały na włosku przez parę lat. No ale możliwość wyrzucenia Monzy naprawdę mnie szokuje, ojczyzna tych wszystkich Tifosich? Toż to by było kuriozalne, gdyby potencjalnie w czasie walki Ferrari i Mercedesa nie było GP we Włoszech ani Niemczech :P
MairJ23
20.04.2015 02:54
Tak naprawde malo jest ludzi ktorzy potrafia zrozumiec Berniego Ecclestone'a. Otoz jest to gosc ktory stworzyl F1 jaka mamy dzisiaj czyli miedzynarodowe wysilki najlepszych kierowcow w ekhm najszybszych dzisiaj boilidach. Gra toczy sie o duza stawke. Ale jednoczesnie zarobil na tym miliardy funtow. Teraz juz nie dosc ze jego dzielo si eod niego odsuwa to jeszcze zywot z niego ucieka :) wiec nikt nie umie si epostawic na jego miejscu. Nikt z nas nie ma tyle lat i nie ma tyle pieniedzy co stary Bernie. To chyba pokazuje ze nie musi juz myslec tak jak kibice. To jest jego podworko i on chce w ciagu kilku nastepnych lat jeszcze za swego zycia zobaczyc kilka bombowych wyscigow. Paryz noca :) czy moze na okolo Piramid w Egipcie... to moga byc wielkie plany Berniego - z kosmosu :) On i tak odchodzi z tego sportu i swiata to co mu wisi :) Przeciez jak juz sobie umrze to wyscigi we Wloszech, Niemczech, Francji moga wrocic jak ktos mlodszy, inny bedzie tym zawiadywal.
akkim
20.04.2015 02:34
W piłce nożnej kibiców karze się tak srogo, że na własny stadion nie postąpią nogą, za bitwy, awantury, z każdej innej winy, ale stojąc przed nim patrzą w telebimy. Tutaj, zniesmaczony dryfem kilkuletnim, nie płaci w proteście widząc towar trefny, zatem dziadek poszedł w pomysł tak szalony, w odwet, za bunt SŁUSZNY - zabiera stadiony.
+AS+
20.04.2015 02:25
Jesli za Monze wroci Imola - to nie mam nic przeciw. Ale jednoznaczne NIE dla azjatyckich tilkodromow.
slipstream
20.04.2015 01:21
[quote]Myślę, że to taktyka negocjacyjna Berniego - chyba, że naprawdę traci kontakt z rzeczywistością.[/quote] Dziadek już dobitnie pokazuje ostatnim czasy że odleciał już z tego świata. Chociaż taktyka to jest - na wydojenie jak największej kasy od organizatorów, ale właśnie dlatego że dziadek odleciał już do innej galaktyki.
Aeromis
20.04.2015 01:19
Pocieszam się, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Niech więc Monza wyleci i kolejny wyścig azjatycki w kalendarzu zawita, Może w końcu oglądalność F1 spadnie na tyle że te pomarszczone zady zostaną usunięte raz na zawsze. To F1 takimi działaniami odwraca się od kibiców, a nie odwrotnie. Obecnie mamy 7 europejskich torów, dużo mniej niż połowa całego kalendarza, 6 torów to będzie już mniej niż 1/3. Ilość europejskich torów całkiem ładnie oddaje spadek oglądalności F1 i w największej mierze winny jest temu Bernie - szalony król. "Budowniczowie" to nie sportowcy, których rozdrobnione sukcesy się łatwo wybacza bo taki jest sport. Nie sądzę aby mimo całej pracy jaką włożył Bernie został on zapamiętany pozytywnie. Ecclestone od lat jedzie na swojej dobrej opinii i silnej pozycji, tylko że od dobrych 15 już go nie powinno w ogóle być w F1.
nickolas
20.04.2015 12:58
@jpslotus72 dokładnie TAK i nic dodać! ani ująć! Gran Slam w F1! Dobre! - choć nie, to nie przejdzie. To nie do pomyślenia dla twardogłowych! F1, podobnie jak pilka kopana, jest rządzona przez fanatycznych dziadków. Kasa, oczywiście ważna jest wszędzie, nawet dziadkowie nie mają sentymentów (może to kwestia kiepskiej pamięci i słabej wyobraźni, ale co tam. Stać ich na taki luksus...) To mnie skłania do zastanawienia sie kto rządzi w tenisie, ale chyba ktoś mądrzejszy...
Gzehoo92
20.04.2015 12:17
no to ch.d. i k.k.
jpslotus72
20.04.2015 12:17
Myślę, że to taktyka negocjacyjna Berniego - chyba, że naprawdę traci kontakt z rzeczywistością. Co do Wielkiej Brytanii, to mamy ciągłość GP, bo konkretne lokalizacje też były różne (najczęściej Silverstone, ale też Brands Hatch i Donington). Jeśli chodzi o dzisiejsze lokalizacje (konfiguracje oczywiście ulegały zmianom), które były w kalendarzu pierwszego sezonu F1, to powtórzę tu (sorry) jeden z moich dawniejszych komentarzy: "Klasyczne tory to nie tylko lokalizacje same w sobie, ale ważne składowe marki F1 (a tym samym jej wartości rynkowej - w szerokim, finansowym i medialno-marketingowym znaczeniu). Gdyby z tenisowego kalendarza wykreślić Wimbledon czy Roland Garros, to byłaby to strata tylko dla Londynu i Paryża, czy dla tenisa w ogóle, traktowanego jako sportowy "towar"? A propos - taki pomysł na gorąco. Może zorganizować taki Grand Slam czy wyścigowy "Puchar Czterech Skoczni" na 4 obecnych torach, które były w kalendarzu pierwszego oficjalnego sezonu F1 (Silverstone, Monako, Spa, Monza)? Jeśli już mamy ten trend do "uatrakcyjniania"... Tak jak w Grand Slamie czy P. Czterech Skoczni, punkty normalnie liczyłyby się do klasyfikacji ogólnej, ale oprócz tego można by te cztery GP punktować dodatkowo jako taki Classic Tour - wg dawnej punktacji F1, czyli np. do 6 miejsca na mecie. Dodać do tego odpowiednią oprawę - wieńce laurowe, rundy honorowe w dawnym stylu - jakieś trofeum dla zwycięzcy całego "touru" (złoty kask? - to znowu z żużla :)... Szejkowie, jak kaktusy, przetrwają nawet w środku pustyni - to klasyczne tory potrzebują (i zasługują na to) wsparcia - przynajmniej marketingowego... A już na pewno nie powinien im bruździć PROMOTOR F1. Nie wiem, może mój pomysł z "Classic Tour" jest głupi - ale chyba głupsza byłaby strata któregoś z klasycznych torów?"
mich909090
20.04.2015 11:50
Tylko nie Monza!!!! Bernie ty dziadu ;)
kabans
20.04.2015 11:45
będzie tak dobry tor jak np ten w rosji
Masio
20.04.2015 11:44
Koniec jest blisko...