Hamilton wygrywa kwalifikacje na Red Bull Ringu

Anglik złapał rytm dopiero w Q3
20.06.1515:04
Łukasz Godula
4661wyświetlenia


Pogoda miała dzisiaj odegrać kluczową rolę w kwalifikacjach. Poranne opady zaostrzyły apetyt kibiców na ciekawe rozstrzygnięcia. Jednak jak się okazało, tor był mokry jedynie na początku Q1, a dalsze sesje przebiegały już pod dyktando Mercedesa. Mimo wszystko emocji nie brakowało, a ostatecznie o wyniku zadecydował błąd jednego z kierowców mistrzowskiej ekipy...

Q1

Pierwsza sesja rozpoczęła się przy częściowo mokrej nawierzchni. Zespoły postanowiły nie ryzykować i wypuściły swoich podopiecznych na przejściowych oponach. Mimo to kierowcy szybko donieśli inżynierom, iż warunki pozwalają na jazdę na gładkich gumach. Nie było to jednak takie oczywiste gdyż na przykład Will Stevens na przejściówkach zaliczył podróż poza tor, a niektóre zakręty nie miały jeszcze suchej linii wyścigowej.

Początkowo tempo narzucali kierowcy Toro Rosso i to oni pierwszy zeszli poniżej granicy 1:20. Po chwili dorównywali im również zawodnicy Mercedesa, ale Verstappen ponownie poprawił swój wynik. W tym czasie Vettel doniósł, że opony naprawdę cierpią w obecnych warunkach. Pierwszym odważnym na super-miękkiej mieszance okazał się Felipe Nasr, jednak jż na początku zaliczył przygodę z wypadem na pobocze. Za nim na gładkich gumach pojawiali się kolejny zawodnicy i jasnym stało się, że to właśnie te Pirelli zapewniają lepszą przyczepność.

Jak to zwykle bywa na przesychającym torze, warunki poprawiały się z sekundy na sekundę i tak samo szybko zmieniała się sytuacja w tabeli czasowej. W bardzo złej sytuacji znalazł się jednak Raikkonen, któremu nie udało się poprawić na ostatnim kółku i wyprzedził zaledwie kierowców Manora. Poza nim pechowcami zostali Perez na szesnastej pozycji oraz Button na siedemnastej. Alonso skorzystał na pechu Fina i prześlizgnął się do Q2, jednak w kontekście McLarena pozycja w czasówce nie ma dziś kompletnie znaczenia.

Q2

Druga część czasówki rozpoczęła się już przy suchej nawierzchni i nikt nie miał wątpliwości co do zastosowania opon. Bardzo dobrym czasem już na początku popisał się Nico Hulkenberg. Szybki był również Nico Rosberg, który zszedł poniżej 1:10. Co ciekawe, na torze na pierwszym przejeździe nie pojawił się Sebastian Vettel. Po pierwszej turze okrążeń na drugim miejscu plasował sie Kwiat, a Hamitlon był dopiero trzeci, więc mogło dziś jeszcze dojść do sporych sensacji.

Na 5 minut przed końcem Q2 na torze pojawili się zawodnicy, w tym Vettel. Niemiec od razu popisał się mocnym czasem i wskoczył na pierwsze miejsce w tabeli. Chwilę później o włos poprawił go Rosberg, a Hamilton ponownie nie mógł odnaleźć odpowiedniego rytmu, tracąc niemal 0,3 sekundy. Anglik postanowił przycisnąć na ostatnim kółku w Q2, jednak pomimo wejścia na drugą lokatę, tracił do partnera 0,4 sekundy.

Pechowcami okazali się kolejno Maldonado, Ericcson, Sainz, Ricciardo i Alonso, którzy nie zdołali przejść drugiej części kwalifikacji. Za to bardzo dobrze pojecał Verstappen i Nasr, którzy zajęli kolejno szóste i siódme miejsce.

Q3

Wszystko wskazywało na to, że pomimo groźnych prognoz, walka o pole position rozstrzygnie się na suchej nawierzchni. Chwilę po zapaleniu zielonego światła na torze pojawili się wszyscy poza Vettelem i Verstappenem. Tempo od razu narzuciły Mercedesy, ale Nico Hulkenberg nie przestawał zadziwiać jak na sprzęt, który miał do dyspozycji i po pierwszym kółku był trzeci. Musiał jednak uznać wyższość Williamsów, które wskoczyły przed zwycięzcę tegorocznego Le Mans 24h. Po pierwszych przejazdach najszybszy był Hamilton, który powrócił do formy, a drugi Rosberg, ze stratą 0,2 sekundy. Trzeci był Vettel.

Na drugi przejazd wyjechali wszyscy poza Grosjeanem i walka o pole position rozgorzała na dobre. Lewis Hamilton otrzymał komunikat, iż to drugie okrążenie będzie najszybszym, ze względu na niskie temperatury na torze. W pierwszym sektorze dobrze pojechał Rosberg i otwarła się przed nim szansa na pole position, gdyż Hamilton popełnił błąd i wypadł w pierszym zakręcie. Wszystko wskazywało na to, że się uda, Niemiec pobił rekord drugiego sektora, aż nagle wypadł w ostatnim zakręcie. Tymczasem powtórka incydentu Hamiltona sugerowała, iż to awaria pozbawiła Anglika szans na poprawę wyniku. Nie miało to jednak znaczenia i Anglik ruszy jutro z pierwszego pola.

Trzeci uplasował się Vettel, a za nim Massa z Hulkenbergiem, który wyprzedził Bottasa. Dziesiątkę uzupełnili Verstappen, Kwiat, Nasr oraz Grosjean, który nie ustanowił czasu w Q3.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 25°C
Temperatura powietrza: 13°C
Prędkość wiatru: 1,4 m/s
Wilgotność powietrza: 65%
Sucho

KOMENTARZE

2
hejter
20.06.2015 04:34
@marios76 Nie, Button startuje gdzieś w okolicach Woking :D
marios76
20.06.2015 03:42
Button startuje z czterdziestej drugiej pozycji, czy coś źle policzylem ? Najważniejsze, że Ferrari pomaga Kimiemu w kwalifikacjach ;)