Grosjean chwali poziom bezpieczeństwa w Formule 1

"Jestem bardzo zadowolony z tego, jak spisał się mój kask, system HANS i bariery Tecpro"
12.10.1509:44
Nataniel Piórkowski
1414wyświetlenia


Romain Grosjean przyznał, że na pochwalę zasługuje obecny poziom bezpieczeństwa w F1, który uratował go przed poważniejszymi konsekwencjami kraksy, w jakiej brał udział w trakcie GP Rosji.

Po tym jak Francuz stracił kontrolę nad bolidem przejeżdżając szybki zakręt numer cztery i z dużą siłą uderzył w barierę Tecpro, został przetransportowany do centrum medycznego na wstępne badania. Już po ich przeprowadzeniu kierowca Lotusa mógł jednak powrócić do garażu swego zespołu.

Ze mną wszystko w porządku. Pewnie nie przebiegłbym teraz maratonu, ale jestem bardzo zadowolony z tego, jak spisał się mój kask, system HANS i bariery Tecpro. Gdy zorientowałem się, co się dzieje, od razu wiedziałem, że czeka mnie spore uderzenie. Wypuściłem więc z rąk kierownicę, napiąłem mięśnie, zamknąłem oczy i czekałem, aż będzie po wszystkim - opisywał Francuz podczas spotkania z mediami.

Nie było to najlepsze uczucie w życiu, ale jestem bardzo zadowolony z tego, jak spisała się występująca w Formule 1 technologia. Dzięki niej już minutę po poważnej kraksie możesz o niej na spokojnie rozmawiać. Wciąż nie wiemy jednak, co doprowadziło do tego wypadku. Po prostu straciliśmy panowanie nad tylną osią, a był to niezwykle szybki zakręt. Musimy teraz przeanalizować, czy był to mój błąd, czy coś nie spisało się tak, jak powinno - podkreślił na zakończenie francuski kierowca.

KOMENTARZE

4
marios76
12.10.2015 06:11
Oj tam... Nie pozwalają mu jeździć we wszystkich treningach, chcą sprzedać team, nie dogadali się na kolejny sezon; to im za karę bolidy rozbija ; p większewwrażenie zrobił na mnie wypadek Kwiata czy Sainza, ale ten Grosjeana był jakby mniej poważny. Cieszę się, że żadnemu z nich nic się nie stało.
exxxile
12.10.2015 09:23
@pancio93 Niestety, nie można mieć wszystkiego i trzeba szukać kompromisów. To tak jak z otwartymi/zamkniętymi kokpitami. W pewnych sytuacjach o wiele lepiej spisałyby się zamknięte kokpity, ale są sytuacje (potrzeba szybkiego wydobycia kierowcy z bolidu), kiedy zamknięcie i ew. zablokowanie/uszkodzenie zamknięcia mogłoby doprowadzić do tragedii. W przypadku tych barier, przeszkadzają opuszczone nosy bolidów, przez które właśnie bolid wbija się pod barierę. Opony też nie gwarantują, że bolid nie wbije się pod nie i kierowca nie zostanie uwięziony - z tego co pamiętam, tak skończył się wypadek Kovalainena w 2008 roku w Barcelonie.
pancio93
12.10.2015 08:41
Co do barier TecPro to zgadzam się z komentatorami PolSatu, czyli przy bocznych uderzeniach są ok, ale przy czołowych łatwo wbić się pod nie i wytracić mało energii. Myślę, że w przypadkach czołowych zderzeń lepsze są klasyczne bariery z opon.
Indy
12.10.2015 08:21
Coś w tym jest, że ludzi odpowiadających za bezpieczeństwo w F1 nie chwali się specjalnie natomiast gdy coś pójdzie nie tak, zawsze znajdzie się ekipa rugaczy gotowych zrobić z nich kozłów ofiarnych. Tak jakby zapewnienie bezpieczeństwa kierowcom jeżdżącym 330km/h było takim prostym zadaniem.