Horner: Red Bull prowadził rozmowy z Volkswagenem
Brytyjczyk jest zdeterminowany, by jego ekipa zapewniła sobie dostawcę silników na sezon 2016.
24.10.1521:35
2186wyświetlenia
Szef Red Bull Racing - Christian Horner ujawnił, że jego stajnia rzeczywiście prowadziła z Volkswagenem rozmowy na temat potencjalnej współpracy w Formule 1.
Brytyjczyk przyznał, że aż do czasu wybuchu ogromnego skandalu z fałszowaniem danych dotyczących emisji szkodliwych gazów do atmosfery, nawiązanie współpracy z Volkswagenem było postrzegane jako poważna i realna opcja związana z przyszłością stajni z Milton Keynes.
Wiadomo, że prowadzone były dyskusje z VW Group, ale oczywiście patrząc na ich obecne problemy, Formuła 1 jest ostatnią rzeczą, na jakiej zamierzają się w tej chwili koncentrować. Odbywały się także inne rozmowy i nie mam wątpliwości co do tego, że w przyszłości wyjdą one na światło dzienne - podobnie jak obietnice, jakie wtedy zostały złożone. Obecnie towarzyszy nam ogromna ilość spekulacji i domysłów, ale kiedy dojdzie do finalizacji porozumienia, wszystko stanie się bardzo jasne- powiedział.
Nie wiadomo dokładnie, co miał na myśli Horner używając słowa "obietnice". Sugeruje się, że Brytyjczyk mógł użyć go w odniesieniu do negocjacji prowadzonych z Mercedesem, który aż do wrześniowego weta rady nadzorczej, wykazywał zainteresowanie dostarczaniem RBR swych silników.
Horner przyznał, że jego ekipa nadal dysponuje kilkoma możliwościami na sezon 2016, a już niedługo powinna zostać wyjaśniona kwestia ewentualnego przedłużenia współpracy z Renault.
Oczywiście od jakiegoś czasu rozmawiamy z Renault, by zyskać wiedzę o ich planach na kolejny sezon. Dopóki nie podejmą decyzji o tym, czy będą w dalszym ciągu zaangażowani w F1, trudno jednak o jakiekolwiek postępy. Mamy porozumienie z Renault, które obowiązuje do końca następnego roku. Wiele o nim spekulowano. Jestem pewny, że w ciągu kilku dni możemy spodziewać się jakiegoś potwierdzenia.
Fakt tego, że Red Bull w dalszym ciągu poważnie rozważa opcje związane z Renault oraz Hondą potwierdza, że Red Bull nie zamierza wycofywać się ze startów w Formule 1.
Dla mnie nie ma innej opcji. Musimy znaleźć rozwiązanie i ciężko pracuję nad tym, by nasz zespół znalazł się w przyszłorocznej stawce, pozostał w niej w kolejnych latach i prezentował konkurencyjne osiągi.
Zapytany o nastawienie właściciela ekipy - Dietricha Mateschitza, Horner odparł:
Oczywiście koniec końców to jego zespół. Zdaje sobie jednak sprawę z zaangażowania, umiejętności oraz determinacji naszych pracowników i chce znalezienia rozwiązania na przyszłość. Jest zaangażowany w pomoc za kulisami i bierze udział w różnych dyskusjach mających na celu rozwiązanie obecnego problemu.
KOMENTARZE