Raikkonen nie podjął jeszcze żadnej decyzji

"Jeśli będę już wiedział dokładnie co i jak, to wtedy to ogłoszę"
27.07.0615:34
Marek Roczniak
991wyświetlenia

Choć niektóre źródła cały czas utrzymują, że Kimi Raikkonen już dawno podpisał kontrakt z Ferrari, a czekając na ewentualne przejście Michaela Schumachera na emeryturę przeniesie się tymczasowo do Renault, byleby tylko uniknąć bezpośredniej konfrontacji z Fernando Alonso w sezonie 2007, to jednak sam Fin nadal twierdzi, że nie podjął jeszcze żadnej decyzji.

Udzielając wczoraj wywiadu reporterom w muzeum koncernu Mercedes-Benz w Stuttgarcie, Raikkonen powiedział: "Jeśli będę już wiedział dokładnie co i jak, to wtedy to ogłoszę, ale na razie nie mam nic do powiedzenia w tej sprawie. Wszyscy myślą że wiedzą, co będę robił w przyszłości - w jednym tygodniu przechodzę do Ferrari, w następnym do Renault, a potem zostaję tu gdzie jestem. Zabawne są te wszystkie doniesienia w gazetach, ale jestem w dobrym położeniu, ponieważ sam mogę podjąć decyzję".

Odwołując się do doniesień sugerujących, że Renault zaproponowało mu podobne wynagrodzenie co Ferrari, Fin powiedział: "Ludzie zawsze spodziewają się, że wybierzesz zespół oferujący największe zarobki. Pieniądze są oczywiście ważne, ale wszystkie czołowe zespoły, które mnie interesują, oferują podobne wynagrodzenie. Chcesz mieć dobry samochód, ale pozostałe rzeczy też muszą być odpowiednie".

"Oczywiście chcę mieć samochód, który umożliwi mi wygrywanie wyścigów, ale nie chodzi tylko o to. Jest także wiele małych rzeczy, które komuś innemu mogą wydawać się nieistotne, ale w moim przypadku zaważą na ostatecznej decyzji. Nigdy nie przewidzisz co się stanie... kto by pomyślał w zeszłym roku, że czeka nas taki trudny sezon, ale rzeczy szybo zmieniają się w Formule 1, więc pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że dokonam słusznego wyboru. Ale nie będziesz tego wiedział przed dokonaniem wyboru".

Na koniec Raikkonen dosyć ironicznie wypowiedział się na temat swoich odczuć związanych z Grand Prix Niemiec, czyli drugim domowym wyścigu dla Mercedesa w tym sezonie, który odbędzie się w najbliższy weekend na torze Hockenheim: "Nie mam zbyt dobrych wspomnień z tego toru. Zwykle kończę na tej samej barierze z opon".

Źródło: Pitpass.com

KOMENTARZE

11
NyGaS
01.08.2006 09:38
Ice man zawsze ma jakiegos pecha jak nie samochod to cos innego, szkoda mi go; troche powinnien isc do zespolu gdzie zacznie wygrywac....
Metalpablo
29.07.2006 01:20
ja myśle,że zostanie w McLarenie i tyle.
Witekb
27.07.2006 08:01
Wybierz DTM
GroM
27.07.2006 04:09
Mozliwe jest ze Kimi zostanie w McLarenie. Zna go bardzo dobrze a Alonso nie. Dlatego pod tym wzgledem przewyzszy Alonso, ale na pewno ma dosc slabego McLarena. Opcja Ferrari zalezy od Schumiego. Schumacher raczej ma ogromna motywacje, wiec raczej pozozstanie. Watpliwa sprawa aby trafil do Renault, bo nie zna zespolu i kto wie co tym zdziala. Tak wiec Kimi raczej nie trafi do Ferrari, bo tam bedzie mial Schumiego i bedzie go bardzo trudno pokonac, przez co moze stracic on swa wartosc (chyba ze umowa Ferrari z Schumacherem bedzie miala klauzule o tym ze zatrudniaja Kimiego na 5 lat albo dluzej jako rownowazny kierowca). Tak wiec pozostaje Renault i to jest chyba najlepsza opcja. Fisichella zna auto, ale super szybki nie jest i tutaj Kimi mialby raczej pewnosc, ze go pokona, poza tym bedzie mial na pewno stabilny i bardzo dobry bolid do wygrwyania.
SPIDER
27.07.2006 04:06
Zgodzę się z Tobą W. Co moi po tych pieniądzach - owszem, ułatwiają w życiu bardzo wiele spraw, ale... to może sięteż obrócić przeciwko tobie. Widać, że Kimi jeszcze myśli. Ja nadal wierzę, iż wybierze Ferrari!
W
27.07.2006 03:24
Dlaczego każdy ma się kierować tylko ilością zer w kontrakcie...? Tak na prawdę mając 1 mln euro trudno jest je wydać, chyba że zacznie się kupować skarpetki od Armaniego i tenisówki Bossa. Postawienie wypasionego domu niech nawet kosztuje 200 euro. No chyba, że ktoś ma potrzebę stawiania parterówki o powierzchni hektara w Holandii... Chodzi o to, że od pewnego momentu zarabianie pieniędzy nie jest odczuwalne, szczególnie jeśli nawet prapraprawnuki nie bedą musiały pracować, aby godnie żyć i kierowanie się samymi pieniędzmi jest bezsensowne.
dejacek
27.07.2006 02:57
no co ty, za "nieważne ile 1000000...." oiro. każdy by się skusił
sadektom
27.07.2006 02:31
nie sadze stiq aby chcial jezdzic razem z Szumim :)
stig
27.07.2006 02:13
Kimi wyląduje w BMW coś mi się zdaje...
melex
27.07.2006 01:53
Ma chłopak poczucie humoru: "jestem w dobrym położeniu, ponieważ sam mogę podjąć decyzję", "Zwykle kończę na tej samej barierze z opon." Kimi zaczyna mi się podobać!
Pieczar
27.07.2006 01:52
Heh, 2 razy w 2003 i 2004 roku skończył na tej barierze :)