Team Renault Sport zaprezentował model R.S.18

Renault Sport oficjalnie zaprezentowało bolid R.S.18.

Francuski team rozpoczyna swój trzeci sezon od czasu powrotu do Formuły 1 w 2016 roku. Na przestrzeni ostatnich miesięcy szefostwo zespołu dokonywało inwestycji w fabrykę w Enstone i realizowało agresywną strategię wzmocnień kadrowych. Kluczową postacią pozyskaną przez Renault jest Marcin Budkowski, który od początku kwietnia obejmie funkcję dyrektora wykonawczego.

Model R.S.18 przyciąga uwagę klasycznymi żółto-czarnymi barwami Renault. Ze względu na stabilność przepisów bolid stanowi naturalną ewolucję ubiegłorocznej konstrukcji, która finałowych wyścigach pozwoliła zespołowi na wywalczenie szóstego miejsca w klasyfikacji konstruktorów.

Fabryka w Viry-Chatillon ciężko pracowała zimą nad poprawą niezawodności i osiągów jednostki napędowej. Przeprowadzane na hamowni testy mają wykazywać, że inżynierom udało się uporać z największymi bolączkami, przygotowując konkurencyjny silnik, z którego będą także korzystać teamy Red Bulla i McLarena. Dzięki konkurencyjnemu składowi kierowców: Nico Hulkenbergowi oraz Carlosowi Sainzowi, francuski koncern ma nadzieję na dokonanie kolejnych postępów w realizacji długoterminowego planu, na którego końcu jest włączenie się do walki o mistrzowskie tytuły.

2017 był rokiem progresu. Sezon 2018 będzie pod tym względem dokładnie taki sam - to kolejny okres na dokonanie postępów, kolejna faza budowania zespołu. Pod koniec mistrzostw chcemy powiedzieć, że etap rozwoju jest już za nami. Realizujemy trzyletni plan na lata 2016-2018. Kolejną fazą będzie zaatakowanie zespołów ze ścisłej czołówki. Musimy przyjąć do wiadomości, że nie możemy być perfekcyjni pod każdym względem. Na wszystko potrzeba czasu. Chcemy jednak udowadniać, że znajdujemy się na właściwych torach - powiedział dyrektor zarządzający Renault, Cyril Abiteboul.

W rozmowie z magazynem Autosport Francuz został zapytany o cele swojej stajni na sezon 2018. Pod względem ogólnych możliwości na przestrzeni kolejnych mistrzostw powinniśmy być w stanie zbliżyć się do poziomu Red Bulla i McLarena. Oczywiście to dwa mocne zespoły, dysponujące stabilną strukturą, dobrze zorganizowane, dobrze finansowane. Nasz team wciąż się rozwija, dbamy o jego wzrost. Proces budowania naszej własnej trwa. Uważam, że przed sezonem 2019 nie będziemy w stanie całkowicie zredukować straty do Red Bulla i McLarena, ale na pewno chciałbym, aby na przestrzeni tego roku występująca między nami różnica uległa znaczącemu zmniejszeniu.

^galeria,822