Steiner: Nasi kierowcy pogłębili dołek, w którym się znajdujemy
Szef Haasa zapowiedział reakcję: "W najbliższych dniach zrobię to, co uważam za słuszne".
14.07.1920:02
5717wyświetlenia
Embed from Getty Images
Guenther Steiner otwarcie skrytykował kierowców Haasa za kolizję z pierwszego okrążenia Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Amerykański zespół od samego początku sezonu stara się zrozumieć problemy z działaniem konstrukcji VF-19 w warunkach wyścigowych. Na Silverstone Romain Grosjean i Kevin Magnussen korzystali z dwóch różnych pakietów aerodynamicznych: pierwszy używał specyfikacji z Australii, a drugi tej stosowanej obecnie.
Tuż po starcie niedzielnej rywalizacji Francuz i Duńczyk zderzyli się ze sobą na wyjeździe z zakrętu Aintree i niedługo po tym wycofali się z dalszych zmagań ze względu na uszkodzenia bolidów.
Szef teamu z Kannapolis nie krył rozgoryczenia incydentem:
Steiner dodał:
Guenther Steiner otwarcie skrytykował kierowców Haasa za kolizję z pierwszego okrążenia Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Amerykański zespół od samego początku sezonu stara się zrozumieć problemy z działaniem konstrukcji VF-19 w warunkach wyścigowych. Na Silverstone Romain Grosjean i Kevin Magnussen korzystali z dwóch różnych pakietów aerodynamicznych: pierwszy używał specyfikacji z Australii, a drugi tej stosowanej obecnie.
Tuż po starcie niedzielnej rywalizacji Francuz i Duńczyk zderzyli się ze sobą na wyjeździe z zakrętu Aintree i niedługo po tym wycofali się z dalszych zmagań ze względu na uszkodzenia bolidów.
Szef teamu z Kannapolis nie krył rozgoryczenia incydentem:
W tym pojedynku naszym kierowcom brakowało tylko łopaty, dzięki której można byłoby pogłębić dołek, w którym się znajdujemy.
To co się wydarzyło jest po prostu nieakceptowalne. Po Barcelonie bardzo jasno wyartykułowałem kierowcom to, czego mają nie robić. Jesteśmy przecież w trudnej sytuacji i mamy problemy z tym, aby zmusić nasz bolid do optymalnej pracy.
Steiner dodał:
Oczywiście jestem rozczarowany tym, co się stało. Wszyscy robią co tylko mogą, aby nasz zespół mógł wyjść z dołka, w którym obecnie się znajdujemy. Wznosimy się na nasze wyżyny, a gdy mamy szansę zdobyć punkty lub chociaż dowiedzieć się czegoś, co pomogłoby nam w przyszłości, nasi kierowcy wyprawiają takie rzeczy. Nie muszę tego szerzej wyjaśniać.
Ten wyścig był dla nas szansą. Mieliśmy dane. Byliśmy tego pewni, bo w piątek wykonaliśmy sporo ciężkiej pracy. To zmarnowana okazja - macie swój nagłówek.
W najbliższych dniach zrobię to, co uważam za słuszne- zapowiedział.