Brown: Seidl pozbył się polityki z zespołu McLarena

Amerykanin jest zadowolony, że wreszcie udało się stworzyć klarowną strukturę.
10.12.1909:07
Mateusz Szymkiewicz
1253wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zak Brown przyznał, że jednym z sukcesów Andreasa Seidla w sezonie 2019 było pozbycie się polityki z zespołu McLarena.

Niemiec dołączył na początku europejskiej części mistrzostw jako dyrektor wykonawczy, a w praktyce szef zespołu. Za stajnią z Woking jest udany rok, w którym wywalczyła czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów z dużą przewagą nad Renault, natomiast w Grand Prix Brazylii udało się jej wywalczyć pierwsze podium od sezonu 2014.

Było zbyt wielu szefów w naszej kuchni - stwierdził Zak Brown, dyrektor McLaren Racing. Wiele rzeczy wydarzyło się w naszej firmie, a także między udziałowcami. Nie było klarownej struktury w zarządzie, ale teraz wszystko spoczywa na jednej osobie i Andreas wykonuje wspaniałą robotę. Oczywiście, nie zbudował on bolidu, ponieważ ten został zaprojektowany w ubiegłym roku. Mimo to wprowadził przywództwo do prostszej struktury, w której są James Key oraz Andrea Stella.

Pozbył się polityki z zespołu, ponieważ kiedy brakuje przywództwa, wówczas pewne rzeczy zaczynają być upolityczniane. Dzięki temu osiągnęliśmy lepszy rozwój samochodu wyścigowego, a wiele innych rzeczy zaczynało ze sobą współgrać, co jest kluczowe w każdym biznesie. Musimy odwrócić naszą złą passę z przeszłości.

Amerykanin dodał, że teraz kolejnym krokiem dla McLarena jest zniwelowanie straty do czołowej trójki, choć ma świadomość, iż nie będzie to proste. To co zazwyczaj musieliśmy robić [w ostatnich latach], to od nowa ustalać nasze oczekiwania. Byliśmy przekonani, że gdy tylko zmienimy jednostkę napędową to wrócimy do czołówki, ale zdecydowanie tak nie było. Przede wszystkim musieliśmy się upewnić, że nie stawiamy kroków do tyłu. Wiemy również, że limity budżetowe odegrają swoją rolę. Wciąż mamy czas na to, by dostać się tam gdzie chcemy.