Vettel niezadowolony z przepisów dotyczących testów

Niemiec został odsunięty ostatnio od możliwości uczestnictwa w piątkowych treningach
07.05.0718:26
Marek Roczniak
2478wyświetlenia

Sebastian Vettel ma nadzieję, że władze Formuły 1 przemyślą przepisy dotyczące testów, gdyż w chwili obecnej droga młodych kierowców do królowej sportów motorowych jest bardzo utrudniona.

Kierowca testowy zespołu BMW Sauber został odsunięty ostatnio od możliwości uczestnictwa w piątkowych treningach, gdyż stajnia z Hinwil chcąc nawiązać walkę ze ścisłą czołówką nie może sobie pozwolić na ograniczanie czasu jednego ze swoich kierowców wyścigowych w bolidzie.

Vettel rozumie i akceptuje decyzję zespołu, ale jest rozczarowany, że przy obecnym ograniczeniu testów będzie miał już bardzo niewiele okazji do zdobycia doświadczenia czy poznania torów, na których odbywają się Grand Prix. Zapytajcie innych młodych kierowców testowych, jak choćby Nelsinho Piqueta, którzy są w takim samym położeniu - mają podobne odczucia. - mówi Vettel.

Zdaję sobie sprawę z tego, że w tym roku nie da się zbyt wiele zrobić, ale mam nadzieję, że w przyszłości coś się zmieni. W ubiegłym roku nie było tak źle jeśli chodzi o przejeżdżane kilometry. Może każdy zespół powinien mieć możliwość użycia trzech bolidów, choć nie wiem na ile realne jest zobaczenie na raz na torze 34 samochodów. Ale czemu nie?

Być może lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie przepisu, który nakazuje umieszczenie w piątek w jednym z dwóch bolidów młodego kierowcy testowego, co przed rozpoczęciem sezonu proponował dyrektor zarządzający zespołem Super Aguri - Daniel Audetto. Sama możliwość umieszczenia testera w jednym z bolidów to za mało, gdyż żaden czołowy zespół nie chce z tego korzystać.

Ja nie tworzę przepisów - mają od tego ekspertów. - dodaje Vettel. Dla młodych kierowców jest to bardzo zła sytuacja. Wszyscy chcą, aby kierowcy wyścigowi przejeżdżali jak najwięcej kilometrów, ale nawet ci startujący w F1 już od wielu lat udają się na testy do Walencji lub Barcelony tydzień przed wyścigiem.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

13
Darth ZajceV
08.05.2007 03:29
Sorki ;) Szczerze mówiąc osobiście byłbym za tym, żeby testerzy jeździli w piątki etatowo. Mieli byśmy konkretny obraz, kto z młodych kierowców jest mocny oraz motywowało by to wyścigowych kierowców do lepszej jazdy.
TimOOv
08.05.2007 12:00
@ Darth ZajceV o tym mówie że ten człowiek nie myśli ideologicznie tylko robi tak by jemu było najlepiej ide o zakład że jak jździł to mu ta sytuacja odpowiadała bo miał większe szanse wygryzienia któregoś z kierowców... niekoniecznie nicka...a tak jego szanse zmalały... no właśnie GP2 o ile kubica testował na pełny etat o tyle vettel dzieli obowiązki... wiec nie wróże po kariery szybkiej w F1... btw (Tim)OO(v) pisze się przez wielkie litery O a nie cyfry 0
gnt3c
08.05.2007 07:35
patgaw - zapomniałeś o SC , także dobrze powiedział :D
jacek2601
08.05.2007 06:48
Czyli wszystko wskazuje na to, że BMW chyba nie planuje większych zmian w przyszłym sezonie. Skład kierowców pozostanie ten sam, a Vettel niech sie dokształca GP2.
zoolwik
08.05.2007 06:06
wg mnie przesadzaja mlodzi troche, powinni sie troche pokory nauczyc. I tak przeciez vetus w tym samym czasie startuje w GP2 wiec sie nie nudzi. Dlatego uwazam, ze akurat pretensje nicka byly sluszne bo jak trzeba z siebie dac wszystko w wyscigu, to i trzeba sie dobrze przygotowac a i tak kierowcy nie maja za duzo czasu na treningi na danym torze.
Darth ZajceV
07.05.2007 11:33
@Tim00v nie protestował bo jeździł w piątki, a teraz chyba marian chce podnosić szybkiemu Nickowi kwalifikacje, że usunęli Vettela (dodam, że to właśnie Heidfeldowi najbardziej przeszkadzało to, że będzie musiał raz na dwa GP podzielić się bolidem z Sebastianem) A i wg. informacji zamieszczonych choćby na tej stronie to wszystkich kierowców jest 42 (niektóre zespoły mają po dwóch testerów)
Bebalf
07.05.2007 09:02
Brak kierowcy "piątkowego" nie wnosi nic ciekawego, natomiast ogranicza współzawodnictwo. Mając szybkiego kierowcę testowego mozna podnosić cisnienie na zawodniku w ramach zespołu - patrz "Quick Nick", nagle zdobył motywację i nawet przypomniał sobie jak się wyprzedza (oprócz wspózawodniczenia z Robertem "wisi" nad nim Vettel). Kibice mogą ocenić siłę zespołów, a szefowie team`ów zagrożenia. Aktualnie Renault oddało Roberta i musi wierzyć w siłę Kovalainena (chociaż nie jest znów taki słaby). Rywalizacja zawsze daje dobre rezultaty, a wiara, że kolejny "wychowany" Hamilton w zespole pretendującum do tytułu się znajdzie może okazać się mrzonką. Jestem za piątkowymi testami trzeciego bolidu i nic mnie nie przekona, że może być inaczej.
TimOOv
07.05.2007 08:40
przypominam zę to że kubica jeździł w zeszłym roku zawdzięczamy 7 pozycji Saubera w w roku pańskim 2005 więć nawet gdyby powrócono do zasad sprzed roku to i tak vettel by nie jeździł dodać tutaj należy że jakoś na początku roku jakoś nie słyszałem protestów z jego strony...
Maraz
07.05.2007 06:58
To akurat jest chyba najmniej istotne, bo wiadomo o co chodzi. Tyle powiedział, bo może nie jest dobry z matematyki, ale co chciał przekazać to przekazał :)
patgaw
07.05.2007 06:37
nie wiem czy to ja jestem taki glupi czy co ale dlaczego tam jest 34 a nie 33???
Pussik
07.05.2007 05:52
Czy ja wiem, każdy by chciał być częścią F1, jak największą. A tak się nie da. Rok temu kierowcy etatowi ustępowali znacznie testowym. Oszczędzali silniki i robili 5-10 okr, kiedy testowi po 40.
sex pistols
07.05.2007 05:26
fodern mowisz tak poniewaz jest realnym zagrozeniem dla Roberta? Ta tylko Ty Vettel bedziesz placil Frankowi kase zeby wystawial i oplacal mlodego kierowce! 34 kierowcy na torze 10 razy tak!
fordern
07.05.2007 04:55
Vettel masz racje (ale spoko, raz na 1000 lat ;) )