Sainz: Jesteśmy zaniepokojeni awaryjnością

Mimo tego Hiszpan jest zadowolony z tempa ekipy z Grove
04.07.2520:21
Jakub Ziółkowski
6wyświetlenia
Embed from Getty Images

Carlos Sainz przyznał, że w Williamsie panuje niepokój związany z serią usterek, które zagrażają pozycji zespołu jako lidera środka stawki.

Podczas GP Austrii obaj kierowcy nie ukończyli wyścigu - to był pierwszy taki przypadek w sezonie. Sainz nie wystartował z powodu pożaru hamulców już na polach startowych. Albon wycofał się po 15 okrążeniach, po raz trzeci z rzędu w tym sezonie.

Jest pewien poziom zaniepokojenia w zespole. Trzy awarie z rzędu u Alexa, do tego moje hamulce. Ale wiemy już, co się stało - to nie powinno się powtórzyć - powiedział Sainz.

Problem z autem Albona, który pojawia się tylko w wyścigach, nadal nie został rozwiązany: Nie możemy go zasymulować, mimo że próbujemy wszystkiego. Ale będziemy nad tym dalej pracować.

Przed Silverstone inżynierowie mieli tylko tydzień na reakcję, ale mimo problemów zespół wciąż jest 5. w klasyfikacji konstruktorów, 19 punktów przed Racing Bulls.

To był bardzo intensywny czas dla fabryki i nas wszystkich. Nasze auto jest szybkie. Gdyby nie awarie, w Austrii mogliśmy wygrać walkę w środku stawki, mimo startu z tyłu. Teraz musimy to wszystko lepiej poskładać - dodał Sainz.

W tle pojawiły się spekulacje, że Max Verstappen może odejść do Mercedesa w 2026 roku. To otworzyłoby miejsce w Red Bullu. Zapytany, czy byłby zainteresowany powrotem do rodziny Red Bulla, Hiszpan odciął się od plotek:

To na razie tylko spekulacje. Nie wiem, ile w tym prawdy. Williams wie, że jestem tu na najbliższe dwa lata - a może i dłużej, jeśli warunki na to pozwolą. Wierzę w ten projekt i w decyzję, którą podjąłem.