GP Turcji: wypowiedzi po wyścigu (9)
Ferrari, McLaren, BMW Sauber, Renault, Williams, Red Bull, Toyota, STR, Spyker
26.08.0717:37
17149wyświetlenia
Scuderia Ferrari Marlboro
Felipe Massa (P1):
Powoli Turcja staje się dla mnie wyjątkowym miejscem! To było bardzo miłe zwycięstwo. Zdołałem utrzymać koncentrację przez cały wyścig, próbując kontrolować sytuację. Tylko raz popełniłem błąd w siódmym zakręcie, który kosztował mnie stratę przewagi nad Kimim. Wystartowałem dobrze i samochód zachowywał się doskonale, choć trzeba powiedzieć, że był to trudny wyścig. Dzisiejszy wynik pozwala nam optymistyczniej patrzeć na końcówkę sezonu. Fantastycznie jest móc udać się na Monzę w takim nastroju. Musimy kontynuować pracę w tym samym kierunku i dawać z siebie wszystko.
Kimi Raikkonen (P2):
Oczywiście wolałbym wygrać, ale wyścig został chyba rozstrzygnięty już podczas wczorajszych kwalifikacji. Kiedy twoim głównym konkurentem jest zespołowy partner, jest mało nieprzewidywalnych czynników i jeszcze mniejsze pole do manewru. Jednakże ważne jest, że udało się doprowadzić dwa Ferrari jako pierwsze do mety i tak czy inaczej zmniejszyliśmy naszą stratę do liderów mistrzostw. Miałem dobry start i na początku trochę niepokoiła mnie podsterowność, która ustała po kilku okrążeniach. Drugi zestaw opon nie działał już tak dobrze jak pierwszy. Szybkie okrążenie na końcu? Nudziłem się jadąc cały wyścig za innym bolidem, więc chciałem sprawdzić, jak szybki mogłem być naprawdę. Na Monzy muszę poprawić się w kwalifikacjach aby mieć większą szansę na wygranie wyścigu.
Jean Todt, szef zespołu:
Szóste zwycięstwo w tym sezonie, z czego drugie podwójne po Magny-Cours. To był wymarzony wyścig z najlepszym możliwym wynikiem, który powinien nas wszystkich uszczęśliwić. [...] Jak się spodziewaliśmy, to był trudny i wyrównany wyścig od samego początku. W tym fachu nigdy nie możesz się poddawać, bo rzeczy zmieniają się bardzo szybko - dzisiaj zmieniły się na naszą korzyść. Za mniej niż dwa tygodnie będziemy ścigali się na torze Monza w naszym domowym wyścigu. Wysiłek, jaki włożymy w przygotowania będzie taki sam jak przed tym GP, ponieważ chcemy osiągnąć podobny wynik. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę z trudności zadania, jakie na nas czeka i z konkurencyjności naszych najbliższych rywali.
Luca Baldisserri, szef operacyjny na torach:
To był wspaniały wyścig, który dał nam najlepszy możliwy wynik. Cały zespół pracował perfekcyjnie, a bolidy sprawowały się bez zarzutu. Mieliśmy użyteczne wsparcie od naszych partnerów technicznych, jak choćby Shella, który dał nam nowy olej skrzyni biegów. Postanowiliśmy wystartować na miękkich (średnich) oponach, ponieważ w piątek zauważyliśmy, że sprawują się one bardzo dobrze nawet na dłuższych dystansach. Start był ważny i kierowcy wyszli z niego obronną ręką. Na Monzy musimy powtórzyć ten wynik. Podwójne zwycięstwo to jedna z niewielu kombinacji, która pozwalają nam na zmniejszenie strat w obu klasyfikacjach.
(Tłumaczenie: Mateusz Żuchowski - ScuderiaFerrari.pl)
_
Vodafone McLaren Mercedes
Fernando Alonso (P3):
Utrata dwóch miejsc na starcie nie była w planie, tak więc mój wyścig rozstrzygnął się właściwie w momencie dojechania do pierwszego zakrętu na szóstej pozycji. Jechałem za Nickiem Heidfeldem przez 17 okrążeń na początku wyścigu i było bardzo trudno go wyprzedzić. Na szczęście zdołałem tego dokonać w trakcie pierwszej rundy postojów i wtedy dopiero mógł zacząć się dla mnie wyścig. Niestety miałem już w tym momencie pół minuty straty do lidera, tak więc trzecie miejsce było w tym przypadku maksimum do osiągnięcia. Zespół powiedział mi, abym jechał ostrożnie po pęknięciu opony w bolidzie Lewisa w celu uniknięcia podobnej sytuacji w moim przypadku, ale ponieważ byłem już daleko w tyle, nie miało to większego wpływu na mój wyścig.
Lewis Hamilton (P5):
Miałem trochę pecha, ale mimo to wykonaliśmy dobrą robotę, a zespół był fantastyczny przez cały weekend. Mieliśmy takie same tempo jak Ferrari, ale kiedy jedziesz blisko za kimś tracisz trochę docisku. Tym niemniej dorównywaliśmy im przez większą część wyścigu. Zacząłem dostrzegać kawałki gumy odrywające się od opony i w dziewiątym zakręcie po prostu pękła. Miałem szczęście, że nie wypadłem na żwirowisko i zdołałem dojechać do boksów, gdyż dzięki temu straciłem ostatecznie tylko dwa miejsca. Zdobyliśmy sporo punktów i nadal jestem liderem w mistrzostwach z pięcioma punktami przewagi, więc nie jest tak źle.
_
BMW Sauber F1 Team
Nick Heidfeld (P4):
Jestem bardzo zadowolony z tego rezultatu, jako że zespół wykonał fantastyczną pracę. Strategia na wyścig, wybór opon i pit stopy - wszystko zadziałało doskonale. Wyciągnęliśmy ze wszystkiego ile się dało. Szczególne dużą frajdę sprawił mi start. Kiedy zgasły światła nie było najlepiej, gdyż znajdowałem się po brudnej stronie toru, jednak potem byłem w stanie wyprzedzić innych po zewnętrznej. Hamowałem bardzo późno przed pierwszym zakrętem i - ponownie - zbliżyłem się do Fernando Alonso. Oczywiście marzyłem, że uda mi się go utrzymać za mną przez cały dystans, ale wiedzieliśmy, że będzie tankował później ode mnie. Po postoju znalazł się przede mną i był także szybszy. Cisnąłem bardzo mocno przez cały wyścig i tylko na ostatnich kilku okrążeniach czułem nieco mniejszą presję.
Robert Kubica (P8):
To był bardzo trudny wyścig i po prostu nie miałem wystarczającej szybkości. Ponadto kiedy mój samochód był lżejszy w pierwszym przejeździe, nie byłem w stanie wypracować wystarczająco dużej przewagi. Za każdym razem, kiedy zjeżdżałem do boksów ktoś mnie wyprzedzał. Nie miałem wystarczającej szybkości przez cały wyścig, a to także oznaczało, że nie byłem iw stanie wyprzedzać. Podejrzewam, że na moje problemy złożyło się wszystko po trochu i po prostu samochód był trudny w prowadzeniu.
_
ING Renault F1 Team
Heikki Kovalainen (P6):
To był naprawdę udany wyścig dla mnie. Start był dosyć ekscytujący, jako że Heidfeld zmusił mnie do pojechania bardzo szeroko na dojeździe do pierwszego zakrętu i musiałem sporo odpuścić. Jednakże broniłem agresywnie mojej pozycji i kiedy opony zaczęły pracować jak należy po kilku okrążeniach, balans samochodu stał się stabilny i tempo było stałe. Oba typy opon pracowały dzisiaj dobrze w naszym samochodzie, choć czułem się nieco bardziej komfortowo w końcówce wyścigu na bardziej miękkich oponach. Zespół spisał się znakomicie podczas pit-stopów, a strategia była dokładnie taka jak trzeba. Od wprowadzenia nowych usprawnień na Nurburgringu czekaliśmy na okazję by udowodnić, że stanowią one krok naprzód i myślę, że w tym wyścigu uczyniliśmy to. Teraz musimy kontynuować ciężką pracę i próbować wykonać kolejny krok naprzód na torze Monza.
Giancarlo Fisichella (P9):
Mój wyścig pokrzyżowało mi zajście w pierwszym zakręcie. Jarno zahamował przede mną bardzo gwałtownie i nie miałem gdzie uciec, więc wjechałem w tym jego auta, co kosztowało mnie utratę miejsc, a jego poślizg. To zrujnowało jego wyścig i jest mi z tego powodu przykro, ale ja także straciłem szansę na zajęcie punktowanej pozycji. Po tym zdarzeniu było ciężko: mogłem tylko jechać jak najszybciej się da i liczyć na odpadnięcia z wyścigu innych. Niestety tak się nie stało, ale przynajmniej tempo samochodu nie było takie złe.
_
AT&T Williams
Nico Rosberg (P7):
Przed tym weekendem nie spodziewałem się, że zajmę siódme miejsce w wyścigu, więc jestem bardzo zadowolony - to był wspaniały wyścig. Jestem także bardzo zadowolony z tegp, że udało mi się pokonać Kubicę w BMW - nie spodziewałem się, że zjedzie do boksu przede mną i pokonałem go w równej walce. Pod koniec wyścigu jazda stała się bardziej trudna, ale samochód prowadził się całkiem nieźle i ziarnienie na oponach trwało krócej niż się spodziewałem, więc mogłem nadal cisnąc. Wspaniale było móc zdobyć dwa punkty do obydwu klasyfikacji generalnych i teraz czekam już na Monzę, licząc na powiększenie tam naszego dorobku punktowego.
Alex Wurz (P11):
Mój start był dobry i czułem się komfortowo na moim pierwszym zestawie opon, który umożliwił mi atakowanie. Jednakże po pierwszym postoju było bardzo ciasno, ponieważ kilku kierowców, którzy jechali na jeden stop zdołali mnie wyprzedzić i to oczywiście kosztowało mnie trochę czasu. Dziewiąte miejsce było osiągalne, więc cisnąłem od pierwszego do ostatniego okrążenia. Gorąco nigdy nie jest dla mnie problemem, nawet jeśli dzisiejszy wyścig był psychicznie wyczerpujący. Jednakże w mojej naturze leży cisnąć do samego końca! Gratulacje dla Nico, który pojechał fantastyczny wyścig.
_
Red Bull Racing
David Coulthard (P10):
Wystartowałem dobrze i udało mi się przesunąć o kilka miejsc do przodu, chyba o cztery. Później jednak samochód okazał się mało stabilny, co uniemożliwiło mi utrzymanie dobrego tempa przez pozostałą część wyścigu, szczególnie gdy jechałem z większą ilością paliwa. Teraz musimy zobaczyć, co uda nam się osiągnąć na kolejnym wyścigu na torze Monza.
Mark Webber (nie ukończył):
Zdaje się, że była to awaria układu hydraulicznego. Szkoda, bo miałem zatankowany samochód na długi przejazd, dłuższy od naszych bezpośredni rywale i po prostu czekałem tam, gotowy do ataku w dalszej części wyścigu. Na okrążeniu przed zatrzymaniem się zacząłem odczuwać problemy z redukcją biegów, a później zespół mnie wezwał do boksu i tak zakończyłem rywalizację w tym wyścigu.
Christian Horner, dyrektor sportowy:
Jeśli chodzi o Davida, zaczął on wyścig jako trzynasty i skończył dziesiąty, w sytuacji gdy żaden z bolidów jadących przed nim nie odpadł z powodu awarii. Oceniając nasze obecne osiągi należy uznać, że uzyskany wynik dosyć dobrze je oddaje. David pojechał dobry wyścig i wycisnął z auta maksimum. Oczywiście jesteśmy rozczarowani niespodziewaną awarią Marka. Problem z dyferencjałem doprowadził do awarii układu hydraulicznego. Nauczyliśmy się w ten weekend wiele o rzeczach, które musimy teraz poprawić. Musimy próbować podążać naprzód, zaczynając od testów na torze Monza w przyszłym tygodniu.
_
Panasonic Toyota Racing
Ralf Schumacher (P12):
Nie jestem specjalnie zadowolony z osiągniętego rezultatu. Myślę, że byliśmy szybcy, ale nie mogłem cisnąć tak jakbym chciał w pierwszej części wyścigu, a auto nie spisywało się idealnie na twardszej mieszance, co spowodowało, że straciłem trochę czasu. Również dlatego, że moja strategia przewidywała tylko jedno tankowanie, mój samochód był bardzo ciężki, a to uczyniło go trudnym w prowadzeniu, przynajmniej na początku. Jak się okazało, była to słuszna strategia, jako że było trudno osiągnąć więcej po starcie z tak odległej pozycji. Jak było widać w piątek, mamy wystarczającą prędkość na długich przejazdach i kiedy miałem przed sobą pusty tor, moje tempo nie było takie złe. Z końcem wyścigu uzyskiwałem coraz lepsze czasy okrążeń i w istocie były one całkiem dobre. Gdyby nasze wyniki w kwalifikacjach były lepsze mogliśmy zdobyć punkty. Bezdyskusyjnie możemy oczekiwać walki o punkty w pozostałych do końca sezonu wyścigach, począwszy od Monzy za dwa tygodnie.
Jarno Trulli (P16):
Mieliśmy szansę na lepszy rezultat, ale takie bywają wyścigi. Trochę szkoda, ponieważ auto było dobrze zbalansowane przez cały wyścig i chciałem z tego miejsca podziękować zespołowi za ciężką pracę w fabryce. Niestety nie miałem szansy pokazać całego potencjału auta z powodu tłoku, w jakim jechałem, ale auta prowadziło się naprawdę dobrze. Start poszedł dobrze, ale niestety w pierwszym zakręcie Fisichella stuknął mnie w tył auta i straciłem wiele pozycji. Takie rzeczy się zdarzają. Po tym incydencie wyprzedziłem wiele samochodów i stoczyłem wiele pojedynków, ale kiedy lądujesz na szarym końcu ciężko jest coś osiągnąć. Przy naszej strategii mieliśmy nadzieję na walkę o punkty, ale po pierwszym okrążeniu stało się to oczywiście niemożliwe. Teraz muszę zapomnieć o tym wyścigu i skupić się na domowym wyścigu na torze Monza. Lubię się ścigać we Włoszech, tak więc liczę na lepszy rezultat za dwa tygodnie.
_
Scuderia Toro Rosso
Vitantonio Liuzzi (P15):
Podsumowując, z mojego punktu widzenia był to właściwie dobry wyścig. Najważniejsze jest to, że go ukończyłem. Miałem pewne problemy z brakiem płynności przy zmianie biegów w górę w pierwszym przejeździe, a pod koniec zwolniłem trochę żeby oszczędzić silnik. Dobrze było zobaczyć flagę w czarno-białą szachownicę. To był mocny wyścig w moim wykonaniu, ale niestety końcowa pozycja nie jest najlepsza, jako że prawie nikt przed nami nie odpadł. Jestem szczęśliwy, że udało mi się pojechać bez żadnej pomyłki. Miałem kilka dobrych pojedynków z Fisichellą na początku, a później z innymi w kilku zakrętach. Mimo tego, że jest to tak trudny i wyczerpujący tor, na mecie nadal byłem w dobrej formie.
Sebastian Vettel (P19):
Dobrze wystartowałem, ale podczas zmiany biegów w górę traciłem nieco momentu obrotowego. Zwłaszcza w pierwszym przejeździe nie byłem w stanie dorównać tempu zawodników jadących przede mną, głównie na prostych. Oprócz tego, największy problem miałem podczas pit-stopu, kiedy to zgasł silnik i musieliśmy go restartować, po czym był on na jałowym biegu, a nie na jedynce, co kosztowało mnie kilka dodatkowych sekund. Podsumowując, to był trudny wyścig, a teraz musimy sprawdzić, dlaczego nie byliśmy w stanie jechać w takim tempie, w jakim zakładaliśmy, że pojedziemy. Teraz czekam na moje pierwsze prawdziwe testy z zespołem na torze Monza w następnym tygodniu. Jak na dzisiaj, to wolałbym czuć się bardziej zmęczony niż jestem, ale zająć znacznie wyższe miejsce!
_
Etihad Aldar Spyker F1 Team
Sakon Yamamoto (P20):
Po pierwsze pragnę podziękować zespołowi, ponieważ osiągnąłem mój cel, jakim było ukończenie wyścigu, tak więc jestem bardzo zadowolony. Nie było łatwo, ponieważ zgasł mi silnik podczas postoju ze względu na niskie ciśnienie paliwa, ale na szczęście nie straciłem przez to zbyt dużo czasu. Na Monzy mamy mieć specyfikację B bolidu, tak więc już nie mogę doczekać się tego wyścigu. Przeanalizuję dane przygotowując do tego wyścigu i za kilka dni będę uczestniczył w testach.
Adrian Sutil (P21, nie ukończył):
Miałem bardzo dobry start, ale potem musiałem pojechać szeroko, jako że ktoś wpadł przede mną w poślizg. Nie straciłem jednak pozycji i w pierwszym przejeździe byłem bardzo konkurencyjny. Wiedziałem, że jestem szybszy od Toro Rosso, ale nie mogłem znaleźć sposobu na wyprzedzenie. Później w boksach zgasł mi silnik, a ponieważ Sakon miał zjechać zaraz po mnie, to mechanicy musieli wepchnąć mój samochód do garażu i tam ponownie uruchomić silnik. Szkoda, bo miałem nadzieję na dobry wyścig, ale takie rzeczy się zdarzają. Kilka okrążeń miałem naprawdę szybkich i podczas przejazdu na twardych oponach było coraz lepiej, szczególnie na ostatnich okrążeniach. Na samym końcu musiałem się zatrzymać ze względu na problemy z ciśnieniem paliwa.
Mike Gascoyne, szef techniczny:
Trudny wyścig: niestety nie byliśmy zdolni do tego, aby obydwa samochody ukończyły go, ponieważ Adrian wycofał się na ostatnim okrążeniu ze względu na problemy z ciśnieniem paliwa. Pierwszy przejazd był dość dobry i byliśmy konkurencyjni w stosunku do najbliższych rywali, ale niestety byliśmy spowolnieni przez Toro Rosso jadące przed nami. Potem obydwa samochody miały podczas pierwszych postojów problemy z ciśnieniem paliwa i zgasł silnik. Sakona dosyć szybko wysłaliśmy z powrotem na tor, ale w bolidzie Adriana zablokowała się skrzynia biegów. [...].
KOMENTARZE