GP Japonii: wypowiedzi BMW po piątkowych treningach

Przy okazji informujemy, że zespół BMW Sauber ogłosił już datę prezentacji bolidu na sezon 2008
28.09.0716:00
Marek Roczniak
3701wyświetlenia

BMW Sauber F1 Team

Robert Kubica (P6 i P10): To całkiem przyjemny tor. Jazda po nim sprawia mi frajdę, chociaż jest bardzo zdradliwy z wieloma ślepymi zakrętami, więc nie widać wierzchołku (punkt, w którym dojeżdża się najbliżej wewnętrznej krawędzi toru, ang. apex - przyp. red.) w czterech czy pięciu z nich. Jest także sporo hamowania i przyspieszania. Wykonaliśmy trochę długich przejazdów po południu i teraz musimy poprawić kilka kwestii związanych z ustawieniami. Jeśli się z tym uporamy, to wtedy będzie wszystko w porządku.

Nick Heidfeld (dwukrotnie P15): Tor jest dużo ciekawszy, przyjemniejszy, szerszy i bardziej płynny, niż się tego spodziewałem po zobaczeniu kilku rysunków. Jest dużo zmian wysokości i w kilku zakrętach nie widać wierzchołka - wynika to głównie z tego, że siedzimy tak nisko w samochodach. Nie byłem w ogóle zadowolony z ustawień bolidu w pierwszej sesji, jako że tył był bardzo nerwowy. W drugiej było już lepiej, ale do tej pory nie znaleźliśmy dobrego balansu. Ze względu na problem z wrzucaniem siódmego biegu, musiałem zakończyć jazdę na 15 minut przed końcem sesji.

Willy Rampf, dyrektor techniczny: Przybycie na tor, który zna się tylko z symulacji jest sporym wyzwaniem. Trochę zmieniliśmy ustawienia w stosunku do tych, z jakimi rozpoczęliśmy jazdę. Dzisiaj skupiliśmy się na przygotowaniach do wyścigu. Nasze 'suche przejazdy' były udane: nasz najlepszy czas okrążenia i maksymalna prędkość były tylko o góra jeden procent różne od tego, czego się spodziewaliśmy.
_
Przy okazji warto wspomnieć, że zespół BMW Sauber ogłosił już datę prezentacji przyszłorocznego bolidu. Odbędzie się ona w dniach 14-15 stycznia, jednak nie jest jeszcze znane jej miejsce. Jeśli przepisy nie ulegają znaczącym zmianom przez kilka lat, to każdy samochód będzie ewolucją i nie zobaczycie nic rewolucyjnego. - powiedział szef BMW Motorsport Mario Theissen.

Oczywiście mamy coś w zanadrzu, czego nie da się wprowadzić w obecnym samochodzie, ale dopiero w przyszłorocznej konstrukcji. To zostanie zrealizowane w przyszłym roku. Mogę tylko mieć nadzieję, że będziemy w stanie wykonać wyraźny krok naprzód, i że będzie on większy niż w przypadku naszych rywali.

Źródło: BMW Group PressClub, Autosport.com

KOMENTARZE

10
sneer
28.09.2007 05:55
nie widać "wierzchołka" a nie "wierzchołku"
batonik
28.09.2007 03:38
Myślę że Robert poradzi sobie świetnie
Teliss
28.09.2007 03:20
Akurat na przełomie półroczy w roku szkolnym będzie prezentacja :) Oby ten krok był równie duży jak nadzieje.
Zoltan
28.09.2007 03:02
No, pozycja Nicka trochę zaskakuje. Na pewno gdyby miał w pełni sprawny bolid, jeździłby na poziomie Roberta(bądź lepiej). Jeśli wyeliminuje problemy do wyscigu, powinien pojechać w okolicach 5,6 miejsca.
Maly-boy
28.09.2007 02:50
a to teraz Nick ma jakies problemy techniczne ,niech zobaczy jak to jest :P bo dawno nie mial takich problemow
patgaw
28.09.2007 02:46
dobrze sie czyta wypowiedzi mariana.
Jakuzo
28.09.2007 02:40
Pana doktora Mario Theissena :D dobre komenty :D hehehe
DarkArt
28.09.2007 02:32
pana doktora Mario Theissena ;-)
kotfic
28.09.2007 02:28
pana doktora Theissena :-)
melex
28.09.2007 02:22
„Oczywiście mamy coś w zanadrzu [...] Mogę tylko mieć nadzieję, że będziemy w stanie wykonać wyraźny krok naprzód, i że będzie on większy niż w przypadku naszych rywali." I my mamy taką nadzieję! (Jak zwykle stonowana wypowiedź - zawsze miło mi się czyta wypowiedzi pana Theissena.)