Heidfeld jest pewny, że będzie mógł zdobyć tytuł z BMW

"Tytuł jest bardziej realny niż kiedykolwiek indziej"
03.11.0714:01
Mateusz Grzeszczuk
3950wyświetlenia

Nick Heidfeld jest przekonany, że będzie w stanie walczyć o mistrzostwo wraz z zespołem BMW Sauber, choć przyznaje, że nie będzie to możliwe już w przyszłym roku.

Niemiecki zespół był jedną z niespodzianek sezonu 2007 i stał się trzecią siłą w Formule 1, ustępując tylko zespołom Ferrari i McLaren. Ostatecznie BMW sezon ten zakończyło na drugiej lokacie w klasyfikacji konstruktorów, co wynikała z tego, że McLarenowi zabrano wszystkie punkty w związku z aferą szpiegowską.

Heidfeld tymczasem sezon ukończył na piątej pozycji w klasyfikacji generalnej kierowców i sądzi, że jego zespół będzie zdolny do wygrywania wyścigów już w przyszłym sezonie. Tytuł jest bardziej realny niż kiedykolwiek indziej i jestem przekonany, że z BMW będzie to możliwe do osiągnięcia. - powiedział oficjalnej stronie zespołu BMW Sauber.

Niemiec przyznaje jednak, że na walkę o tytuł trzeba będzie jeszcze trochę poczekać: Prawdopodobnie nie będzie to możliwe już w 2008 roku, ale celem BMW na przyszły rok jest wygranie wyścigu, a później walka o tytuł. To także jest moim celem. Heidfeld dodał, że nie liczył na to, iż jego zespół będzie w tym roku taki silny. Myślę, że przed sezonem nie byliśmy tacy silni. Spodziewałem się, że Renault stawi silniejszy opór.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

16
melex
05.11.2007 01:40
a ja tam lubię fryzury chłopaków z BMW: nie są to takie gejowskie "jerzyki" jak w McLarenie i w pewien sposób pokazują WOLNOŚĆ chłopaków - nie muszą się przejmować aktualnymi trendami... A co do meritum newsa: ciszy, że NH poparł oficjalną linię zespołu... ;)
mielony
04.11.2007 10:56
Theissen mówił, że mają nowy superkomputer właśnie aby wiedzieć dlaczego (chodziło chyba o obliczenia aero). Jeżeli przed decyzją o zamrożeniach (np. rozwoju silnika) zrobią fałszywy krok to superkomputer będzie miał min. parę lat na wyliczenie dlaczego się nie udało. Czyżby Nicka optymizmem natchnęło GP Chin? Nieoptymalna taktyka dla Kubicy (potem awaria) oraz zła decyzja Nicka o zmianie opon przeszkodziły w najlepszym występie BMW w sezonie. PS. fryzurka z poprzedniej epoki a'la Björn Ulvaeus z ABBY :) ale niebanalna.
rannt
04.11.2007 05:21
Teoretyczie Heidfeld nim doszedł do F1 zodbył więcej mistrzostw niższych serii niż Kubica, Hamilton, Rosberg, itd. W sumie gdzie nie startował, to wygrywał, ciekawe czemu w F1 go tak zblokowało? Z cała sympatią, nie bardzo wierzę w niego jako mistrza, ale dobrze, że Kubica go dyscyplinuje. No i niestety w BMW też nie wierzę - ciągle przypominam: nie weidzieli czemu zbudowali tak szybki wóz i nie wiedzą jak to powtórzyć - Theissen mówił to wyraźnie na pocz. sezonu.
mutu
03.11.2007 06:30
Może i ma rację, ale zobaczymy jak to się potoczy. A tak w ogóle to apel do niego : Nick obetnij sobie te włosy na krótsze, bo dziwnie ( według mnie ) wyglądasz.
Ape
03.11.2007 05:13
To takie gadki, jakich wiele w F1. Tak, aby postraszyc. Pamietacie, jak Honda i Toyota mialy walczyc o laury w sezonie 2007? Ilez to bylo wojowniczych doniesien a skonczylo sie na niczym! Kubica go pogonil to i jezdzil lepiej. Trudno powiedziec, na ile bylo to spowodowane bolidem BMW a na ile talentem (ktory rozijal sie opornie ostatnimi latami, prawda?).
Pokwa
03.11.2007 03:05
Okazuje lojalność bo to jest w tej chwili dla niego najlepsze rozwiązanie. Do Ferrari nie pójdzie w McLarenie w najlepszej sytuacji mógłby być 2, a pozostałe zespoły są gorsze od bmw. Bynajmniej w tym sezonie.
raafal
03.11.2007 02:26
Heidfeld jak zwykle w swoim stylu, Ja Ja Ja ...... w dziwny sposób pokazuje swoją lojalność wobec BMW i dodatkowo jest zupełnie nieprzekonujący.
Maraz
03.11.2007 02:20
gris, to jest bardzo kłopotliwa sprawa na stronie www, trzeba wszędzie stawiać w takich przypadkach "nbsp" zamiast spacji i dlatego z reguły tego nie robimy.
gris
03.11.2007 02:14
usuwajcie z konca wierszy w, z, a itp!
NEO86
03.11.2007 02:06
Heidfeld to marzyciel, nigdy za bardzo go nie lubiłem ale jak czytam te wypowiedzi to normalnie śmiać mi się chce. Niech on się lepiej cieszy jak będzie kilka razy na podium w 2008 roku bo o zwycięstwie to nawet nie ma mowy a co dopiero o tytule.
p.zuk
03.11.2007 01:40
Wlasnie brak kontroli trakcji zmieni wszystko
jędruś
03.11.2007 01:36
Pamiętajcie o jednym: jeśli wprowadzą w 2009 r te nowe przepisy sytuacja może się zmienić całkowicie. A w przyszłym roku o zwycięstwo będzie trudno walczyć, choć BMW może wykorzystać to że Ferrari i McLaren ulepszały tegoroczny model do samego końca i poprostu na początku sezonu mogą być nieco wolniejsi.
mai
03.11.2007 01:33
wygląda jak kierowca wyśigowy,no nie wiem czy rosberg by gorzej nie wystraszył. Może liczyć na mistrza jest jedyneczką i tylko potrzebuje mocnych pleców.On twierdzi że Renault zagrozi ale to zależy czy tam sie dogają z Fisichella
rafaello85
03.11.2007 01:23
Ja myślę, że Heidfeld jest w błędzie. BMW co prawda szybko się rozwija, ale mam wątpliwości, że w najbliższych latach będą walczyć o tytuły mistrzowskie. Podobne deklaracje składały już: Toyota, Honda, Jaguar itp itd
Ave
03.11.2007 01:14
Bez obrazy ale N.H. na fotce Zwierzakiem z Muppetow stoi ;)
Wrzatek
03.11.2007 01:09
Najpierw to niech on zetnie te wszystkie włosy co ma na twarzy :D.