Podsumowanie kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii
19.07.0300:00
3814wyświetlenia
Ze względu na błąd popełniony podczas piątkowych kwalifikacji Rubens Barrichello do dzisiejszej i zarazem decydującej o kolejności startowej sesji kwalifikacyjnej na torze Silverstone przystąpił jako drugi kierowca, jednak nie przeszkodziło mu to w uzyskaniu najlepszego czasu, gdyż nawet drugi kierowca Ferrari - Michael Schumacher nie zdołał go pokonać. Niemiec częściowo padł ofiarą silnego wiatru, jednak przyznał, iż z własnej winy wypadł na chwilę z toru podczas pokonywania zakrętu Abbey. Błąd ten kosztował go kilka dziesiątych sekundy, co oznacza start do jutrzejszego wyścigu dopiero z piątej pozycji. Dla Barrichello jest to tymczasem drugi pole position wywalczone w tym sezonie i być może oznacza wreszcie powrót Brazylijczyka do dobrej formy.
O dziwo najbliższym rywalem Barrichello podczas dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej nie byli również kierowcy z zespołu Williams, tylko Jarno Trulli. Kierowca Renault potwierdził tym samym słowa dyrektora technicznego francuskiej stajni - Mika Gascoyne'a, który zapowiadał bardzo dobre osiągi bolidu R23B na tym torze. Włoch od kierowcy Ferrari wolniejszy był tylko o niecałe 0.2 sekundy i jeśli wreszcie dopisze mu szczęście, to być może po raz drugi w karierze stanie na podium. Z kolei partner Trullego - Fernando Alonso trafił na mocniejszy powiew wiatru, który po płaskim torze Silverstone, zbudowanym na dawnym lotnisku RAF-u hulał jak chciał i gdzie chciał, co spowodowało, iż Hiszpan ze stratą ponad sekundy do zdobywcy pole position sklasyfikowany został na ósmej pozycji.
Kolejnym po Barrichello i Trullim szczęśliwcem, któremu pomimo niezbyt dobrej postawy podczas piątkowych kwalifikacji (12 pozycja) dzisiaj udało się uzyskać bardzo dobry rezultat, był główny konkurent Michaela Schumachera w tegorocznej walce o tytuł mistrzowski - Kimi Raikkonen. Fin miał już co prawda blisko pół sekundy straty do kierowcy Ferrari, jednak wystarczyło to na trzecią pozycję startową, co znacznie zwiększa jego szanse na zmniejszenie ośmiopunktowej straty do starszego z braci Schumacherów w jutrzejszym wyścigu. Będzie to z pewnością trudne zadanie, gdyż włoska stajnia dysponuje bardzo dobrze dostosowanym bolidem do wymogów toru Silverstone, ale nie niemożliwe zwłaszcza w przypadku Raikkonena, którą swoją waleczność nie raz nam zaprezentował. Drugi kierowca z zespołu McLaren - David Coulthard był z kolei największym pechowcem z czterech czołowych stajni, gdyż jego strata do zdobywcy pole position wyniosła już ponad półtorej sekundy, co wystarczyło zaledwie na 12 pozycję.
Najmniejsza różnica czasowa dzieliła tymczasem kierowców z zespołu Williams - Ralfa Schumachera i Juana Pablo Montoyę, którzy zakwalifikowali się odpowiednio na czwartej i siódmej pozycji. Niestety pomimo całkiem niezłej postawy zarówno podczas wczorajszej sesji kwalifikacyjnej, jak i dzisiejszych treningów ani jednemu reprezentantowi stajni w Grove nie udało się włączyć do walki o pole position. Na pocieszenie Ralf Schumacher wystartuje jednak z wyższej pozycji niż jego starszy brat i jeśli w wyścigu nie da się pokonać, to nadal będzie miał jeszcze szansę na włączenie się do walki o tytuł mistrzowski, choć oczywiście niezbyt wielką. Tym niemniej jutrzejszy wyścig ze względu na dosyć nietypową kolejność startową zapowiada się bardzo ciekawie.
Najlepszym kierowcą z poza ścisłej czołówki dosyć niespodziewanie okazał się być dzisiaj tegoroczny debiutant - Cristiano da Matta. Kierowca Toyoty zmieścił się poniżej sekundy straty do swojego rodaka reprezentującego barwy stajni Ferrari, co dało mu bardzo dobrą, szóstą pozycję startową - największe osiągnięcie w dotychczasowej karierze. Za to najbardziej zawiedzionym kierowcą z końcowego rezultatu dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej był z pewnością partner da Matty - Olivier Panis. Francuz zarówno podczas wczorajszych, jak i dzisiejszych treningów uplasował się na piątej pozycji, jednak w najbardziej nieodpowiednim momencie, czyli podczas decydującej sesji kwalifikacyjnej popełnił błąd na ostatnim, dosyć krętym sektorze toru Silverstone i w efekcie po ukończeniu okrążenia miał już blisko dwie sekundy straty do Barrichello, co dało mu 13 pozycję startową.
Jacques Villeneuve dopiero trzeci raz w tym sezonie załapał się do pierwszej dziesiątki (dziewiąta pozycja) i w dodatku udało mu się pokonać partnera z zespołu B.A.R - Jensona Buttona, który ze względu na zbyt gwałtowane najechanie na krawężnik uszkodził przednie zawieszenie w swoim bolidzie i nie zdołał ukończyć okrążenia pomiarowego. Z tego powodu Brytyjczyk do domowego wyścigu wystartuje najprawdopodobniej z boksów. Pierwszą dziesiątkę zamknął tymczasem kierowca z zespołu Jaguar - Antonio Pizzonia, któremu trzeci raz w debiutanckim sezonie udało się pokonać bardziej doświadczonego partnera - Marka Webbera. Różnica pomiędzy obydwoma kierowcami była jednak bardzo niewielka (zaledwie 0.013 sekundy) i jest to wręcz powtórka z sesji kwalifikacyjnej na torze Magny-Cours, choć tym razem kolejność była odwrotna.
Pozycjami startowymi od 14 do 19 zgodnie z obecnym rozkładem sił podzielili się kierowcy z zespołów Sauber, Jordan i Minardi. Na uwagę zasługuje jedynie postawa Justina Wilsona, który przed własną publicznością zdołał pokonać znacznie bardziej doświadczonego partnera z włoskiej stajni - Josa Verstappena.
O dziwo najbliższym rywalem Barrichello podczas dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej nie byli również kierowcy z zespołu Williams, tylko Jarno Trulli. Kierowca Renault potwierdził tym samym słowa dyrektora technicznego francuskiej stajni - Mika Gascoyne'a, który zapowiadał bardzo dobre osiągi bolidu R23B na tym torze. Włoch od kierowcy Ferrari wolniejszy był tylko o niecałe 0.2 sekundy i jeśli wreszcie dopisze mu szczęście, to być może po raz drugi w karierze stanie na podium. Z kolei partner Trullego - Fernando Alonso trafił na mocniejszy powiew wiatru, który po płaskim torze Silverstone, zbudowanym na dawnym lotnisku RAF-u hulał jak chciał i gdzie chciał, co spowodowało, iż Hiszpan ze stratą ponad sekundy do zdobywcy pole position sklasyfikowany został na ósmej pozycji.
Kolejnym po Barrichello i Trullim szczęśliwcem, któremu pomimo niezbyt dobrej postawy podczas piątkowych kwalifikacji (12 pozycja) dzisiaj udało się uzyskać bardzo dobry rezultat, był główny konkurent Michaela Schumachera w tegorocznej walce o tytuł mistrzowski - Kimi Raikkonen. Fin miał już co prawda blisko pół sekundy straty do kierowcy Ferrari, jednak wystarczyło to na trzecią pozycję startową, co znacznie zwiększa jego szanse na zmniejszenie ośmiopunktowej straty do starszego z braci Schumacherów w jutrzejszym wyścigu. Będzie to z pewnością trudne zadanie, gdyż włoska stajnia dysponuje bardzo dobrze dostosowanym bolidem do wymogów toru Silverstone, ale nie niemożliwe zwłaszcza w przypadku Raikkonena, którą swoją waleczność nie raz nam zaprezentował. Drugi kierowca z zespołu McLaren - David Coulthard był z kolei największym pechowcem z czterech czołowych stajni, gdyż jego strata do zdobywcy pole position wyniosła już ponad półtorej sekundy, co wystarczyło zaledwie na 12 pozycję.
Najmniejsza różnica czasowa dzieliła tymczasem kierowców z zespołu Williams - Ralfa Schumachera i Juana Pablo Montoyę, którzy zakwalifikowali się odpowiednio na czwartej i siódmej pozycji. Niestety pomimo całkiem niezłej postawy zarówno podczas wczorajszej sesji kwalifikacyjnej, jak i dzisiejszych treningów ani jednemu reprezentantowi stajni w Grove nie udało się włączyć do walki o pole position. Na pocieszenie Ralf Schumacher wystartuje jednak z wyższej pozycji niż jego starszy brat i jeśli w wyścigu nie da się pokonać, to nadal będzie miał jeszcze szansę na włączenie się do walki o tytuł mistrzowski, choć oczywiście niezbyt wielką. Tym niemniej jutrzejszy wyścig ze względu na dosyć nietypową kolejność startową zapowiada się bardzo ciekawie.
Najlepszym kierowcą z poza ścisłej czołówki dosyć niespodziewanie okazał się być dzisiaj tegoroczny debiutant - Cristiano da Matta. Kierowca Toyoty zmieścił się poniżej sekundy straty do swojego rodaka reprezentującego barwy stajni Ferrari, co dało mu bardzo dobrą, szóstą pozycję startową - największe osiągnięcie w dotychczasowej karierze. Za to najbardziej zawiedzionym kierowcą z końcowego rezultatu dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej był z pewnością partner da Matty - Olivier Panis. Francuz zarówno podczas wczorajszych, jak i dzisiejszych treningów uplasował się na piątej pozycji, jednak w najbardziej nieodpowiednim momencie, czyli podczas decydującej sesji kwalifikacyjnej popełnił błąd na ostatnim, dosyć krętym sektorze toru Silverstone i w efekcie po ukończeniu okrążenia miał już blisko dwie sekundy straty do Barrichello, co dało mu 13 pozycję startową.
Jacques Villeneuve dopiero trzeci raz w tym sezonie załapał się do pierwszej dziesiątki (dziewiąta pozycja) i w dodatku udało mu się pokonać partnera z zespołu B.A.R - Jensona Buttona, który ze względu na zbyt gwałtowane najechanie na krawężnik uszkodził przednie zawieszenie w swoim bolidzie i nie zdołał ukończyć okrążenia pomiarowego. Z tego powodu Brytyjczyk do domowego wyścigu wystartuje najprawdopodobniej z boksów. Pierwszą dziesiątkę zamknął tymczasem kierowca z zespołu Jaguar - Antonio Pizzonia, któremu trzeci raz w debiutanckim sezonie udało się pokonać bardziej doświadczonego partnera - Marka Webbera. Różnica pomiędzy obydwoma kierowcami była jednak bardzo niewielka (zaledwie 0.013 sekundy) i jest to wręcz powtórka z sesji kwalifikacyjnej na torze Magny-Cours, choć tym razem kolejność była odwrotna.
Pozycjami startowymi od 14 do 19 zgodnie z obecnym rozkładem sił podzielili się kierowcy z zespołów Sauber, Jordan i Minardi. Na uwagę zasługuje jedynie postawa Justina Wilsona, który przed własną publicznością zdołał pokonać znacznie bardziej doświadczonego partnera z włoskiej stajni - Josa Verstappena.