Hill domaga się oddania Hamiltonowi zwycięstwa w Spa

Dzisiaj w Paryżu trybunał apelacyjny FIA rozpatrzy odwołanie McLarena od kary dla Hamiltona
22.09.0810:24
Mariusz Karolak
3624wyświetlenia

Damon Hill ma nadzieję, że jego rodak Lewis Hamilton wygra odwołanie od nałożonej na niego kary doliczenia 25 sekund do rezultatu końcowego w Belgii, którą dzisiaj rozpatrzy w Paryżu trybunał apelacyjny FIA. Wynik powinien być znany jutro.

To będzie parodia, jeśli Lewis Hamilton nie wywalczy tytułu Mistrza Świata ze względu na niedobór punktów, jakie stracił po Belgii. - tłumaczył mistrz z 1996 roku gazecie Mail on Sunday. Kierowca McLarena stracił wówczas zwycięstwo i zamiast umocnić się na prowadzeniu w łącznej klasyfikacji, stracił w sumie sześć punktów z przewagi nad Felipe Massą.

Decyzja podjęta po Grand Prix Belgii, kiedy to mogliśmy zobaczyć, jak fantastyczne widowisko oferuje nam Formuła 1, podnosi po raz kolejny kwestię, czy wszyscy mają równe szanse, czy może faworyzowany jest zespół Ferrari. To nie była dobra decyzja. Hamilton cisnął na maksimum możliwości, ponieważ tak właśnie się ściga. Nie wdaje mi się, aby złamał jakiekolwiek przepisy.

Jeśli zyskujesz przewagę po wyjechaniu poza tor, jak to miało miejsce w przypadku Hamiltona, jesteś zobligowany do oddania tylu miejsc, ile mogłeś zyskać i on tak właśnie zrobił. Zwolnił na moment, by przepuścić jadącego za nim Kimiego Raikkonena, bo tak musiał zrobić. Ale już na kolejnym zakręcie udało mu się go ponownie wyprzedzić w równej walce podczas hamowania.

Źródło: Setanta.com

KOMENTARZE

29
Mick3y
26.09.2008 06:27
A.S. - Wobec tego jaka kara miałaby być współmierna dla przewinienia Hamiltona? Grzywna byłaby zbyt niska - w końcu wygrał nieuczciwie. Kara 25 sekund to tak jak przejazd przez boksy, a więc wg. mnie kara sprawiedliwa. Cofnięcie o 10 pozycji na starcie następnego wyścigu byłoby jeszcze bardziej dotkliwe - nie odebrałoby mu co prawda punktów zyskanej przewagi nad Massą, ale prawdopodobnie pozbawiłoby go możliwości zdobycia kolejnej 'dziesiątki' na Monzy. Przed wyścigiem było powiedziane, że atak po ścięciu szykany można przypuścić dopiero w drugim zakręcie, lub na prostej przed nim. FIA podjęło jedyną słuszną decyzje - Hamilton nie jest na torze sam.
Pieczar
22.09.2008 09:09
A.S. co Ty za bzdury wygadujesz? Schumacher wygrywał wyścigi bo go szybciej tankowali? On niszczył Hilla czystym tempem wyścigowym (spójrz sobie na różnice między nimi na mecie - ponad 20 sekund w większości wyścigów, to jest niemożliwe do uzyskania na samych postojach). Hill w prezencie dostał 4 zwycięstwa, a w zasadzie 5, kiedy Schumacher miał awarię skrzyni w Barcelonie. Jedyne zwycięstwo jakie odniósł w pełni zasłużenie to Suzuka. A co do kary z Silverstone - powiedz mi ile było takich przypadków w historii F1? Ja nie pamiętam żadnego poza tamtym.
rafaello85
22.09.2008 07:30
Komentarz zamieszczony przez użytkownika A.S. / 22.09.2008 20:20 / Moderując jego treść ( na wniosek autora ), przypadkiem skasowałem go w całości. Tak więc tu zamieszczam go ponownie i przepraszam za zamieszanie. Mylić się jest rzeczą ludzką... "Kolejny już były mistrz świata wypowiada się w podobny sposób o tej sprawie, choć wiem że dla kibiców w czerwonych okularach Hill to żaden autorytet. Pieczar – nie wiem czy miałeś okazję oglądać sezon ’94, Benneton i Schumacher powinni dziękować Bogu, że w ogóle ich nie wykluczono ze startów – najpierw przekręt z wyciąganiem filtru z maszyny do tankowania, zignorowanie czarnej flagi w Silverstone, za niskie podwozie w SPA – trochę się zebrało i chyba nie ma co porównywać z obecną sytuacją. Mick3y – 6 kierowców powiedziało też, że kara była niewspółmierna do winy, jak coś przytaczasz to rób to w całości. Mam głęboką nadzieję, że FIA jutro naprawi swój błąd, wycofa się ze skandalicznej decyzji i przywróci Hamiltonowi należne mu zwycięstwo."
A.S.
22.09.2008 06:40
Pieczar - no chwila - a jaki to argument, że przekręt wyszedł przypadkiem? przez to Schu wygrał parę GP, bo go szybciej tankowali. Co do Silverstone MS specjalnie wyprzedził Hilla na warmupie, by [ ciach ]] kibiców, dostał za to karę i zupełnie ją zignorował - no sorki ale takie jaja to rzadko wcześniej i później się zdarzały. ______ unikamy przekleństw, także tych wykropkowanych /// rafaello85
Pieczar
22.09.2008 06:26
A.S. ogladałem i pamiętam go bardzo dobrze. Sam wtedy byłem za Hillem i cieszyłem się z każdej takiej kary dla Schumiego. Ale patrząc na to z perspektywy czasu, to trzeba przyznać, że FIA chciała na siłe [ciach] Schumachera. Benettonowi nic nie udowdniono (motyw z filtrem wyszedł na jaw przypadkiem jak się Jos zaczął jarać w boksie), a kara za wyprzedzenie Hilla na warmup lap na Silverstone była conajmniej śmieszna. ________ trzymajmy fason, takich słów też unikajmy /// rafaello85
Jędruś
22.09.2008 06:00
Hill to brytol ... Jasne , że będzie bronił Hamiltona , tak jak my będziemy bronić Kubka. Lecz kara dla Lewisa była jak najbardziej zasłużona . Dlaczego Massa ma na tym tracić ??? Zresztą gdyby FIA wycofała swoją decyzję wtedy dopiero rozpętała by się burza , a Hamilton jeśli zdobył by tytuł stałby się najbardziej znienawidzonym mistrzem w historii ..............
andy
22.09.2008 05:32
czy Ralf Schumacher to Anglik? A Lauda to też Anglik? Dziwne ale Ralf Schumacher też mówił, że ze swojego doświadczenia wie, że Ferrari było i jest faworyzowane przez FIA. Jego wypowiedź nie była cytowana na tej stronie ale była na innej. Ciekawe!? Czyżby i on tak jak i Hill sie mylił?
rafaello85
22.09.2008 04:40
Trybunał Apelacyjny podobno przyjął sprawę do rozpatrzenia. Ciekawe kiedy będzie decyzja.
michal2111
22.09.2008 04:38
Brytyjczyk zawsze będzie bronił Brytyjczyka. Tylko szkoda, że Hill dewocieje tak samo jak Lauda. A co do kary dla Hamiltona - zasłużona. Lewis ewidentnie ściął szykanę. A Hill zapomniał swoje wyczyny z Silverstone i Monzy 1995?
Anderis
22.09.2008 03:46
Myślę, ze ci, którzy mają jeszcze wątpliwości, czy kara dla Hamiltona była słuszna, niech wyobrażą sobie w miejscu tamtego asfaltowego pobocza bandę lub żwirek. Hamilton w takim przypadku napewno nie byłby w stanie wyprzedzić Kimiego na następnym zakręcie.
blader
22.09.2008 02:39
@zoolwik zgadzam się z Tobą w 100% :)
zoolwik
22.09.2008 12:47
No to ja wroce ze swoim twierdzeniem, zeby wszystkie asfalty poza glownym torem jazdy zasypc zwirem, albo zrobic takie utrudnienia, zeby kazdy taki skrot byl powaznie karany i nie umozliwial prostego wskoczenia na tor jak w tym przypadku. Nie bedzie trzeba sie wtedy rozwodzic niepotrzebnie nad tym czy zyskal czy nie zyskal. Opuscil tor, powinna byc kara i koniec dyskusji. Aha, zapomnial bym, powinni tez zaostrzyc kary za zajezdzanie drogi i wypychanie innych z toru, co zdaje sie byc domena HAMa
rafaello85
22.09.2008 12:19
Lee-Shu---> oto link: http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=9605
zgAGA
22.09.2008 12:19
Koles nie potrafi czytac ze zrozumieniem? Bylo dokladnie wyjasnione co trzeba zrobic po scieciu szykany, nie ma co sie rozwodzic.. Angole.. ARGH!
Lee-Shu
22.09.2008 12:13
rafaello85 ---> jeśli tak faktycznie było to rzeczywiście jest to różnica. Nie mogę odnaleźć tego newsa, w którym była ta informacja więc na chwilę obecną przyjmuję Twoją wersję :)
rafaello85
22.09.2008 12:08
Lee-Shu---> minąłeś się trochę z prawdą, bo to nie sędziowie potwierdzili słuszność manewru Hamiltona tylko zrobił to dyrektor wyścigu ( Charlie Whiting ). A to jest różnica...
Lee-Shu
22.09.2008 12:03
Mam gdzieś nienawiść do Hamiltona, choć przyznaję, że najkorzystniej się nie prezentuje. Bez względu na to czy Hamilton powinien był wyczekać czy nie sędziowie dwukrotnie potwierdzili podczas wyścigu poprawność wykonanego manewru. Co innego kazać facetowi manewr powtórzyć (kiedy jeszcze wciąż byłyby szanse na walkę), a co innego powiedzieć, że wszystko jest ok, a potem przywalić karę gdy już jest po wyścigu. Dla mnie jedynym słusznym posunięciem będzie przyznanie się FIA do błędu i wyjaśnienie, że źródłem całego zamieszania była błędna decyzja sędziów podczas trwającego jeszcze wyścigu.
Bart2005
22.09.2008 10:51
Falarek myślę, że trochę się mylisz. Różnica pomiędzy Kubicą i Hamiltonem jest taka, że Kubica nie dąży do celu po trupach i za wszelką cenę. Gdyby na miejscu Hamiltona był Kubica i wykonał identyczny manewr to mogę Cię zapewnić, że oddałby pozycję i do tego poczekał z atakiem kilka zakrętów. Kubica jest dojrzalszym psychicznie zawodnikiem niż Hamilton.
Mick3y
22.09.2008 10:10
Sześciu OBECNYCH kierowców F1 wypowiadało się na temat kary dla Hamiltona i sześciu powiedziało wyraźnie, że kara mu się należała. Myślę, że to nie Damon Hill (rzecz jasna Anglik), lecz kierowcy, którzy bezpośrednio walczą na torze i wiąże ich obecny regulamin są tutaj większym autorytetem. Inna sprawa to sposób traktowania HAM'a w Anglii... Najlepiej różnice w traktowaniu Hamiltona przez Anglików obrazuje pewna sytuacja: mianowicie, w Anglii Hamilton jest traktowany jak bożyszcze, a Alonso jako 'ten zły' kierowca, który ośmielił się stanąć na drodze Hamilton'owi. Natomiast w Polsce opinia jest z reguły odwrotna. Myślę, że Anglicy patrzą na cwane i nie do końca czyste manewry Hamiltona z przymrużeniem oka, z racji jego narodowości. O wynik apelacji się nie obawiam, bo i tak będzie ona na niekorzyść McLaren'a. EDIT: Inna sprawa, że atak po ścięciu szykany można było przypuścić dopiero za następnym zakrętem (pisano o tym w news'ie 'FIA wyjaśnia kwestię ścinania szykan'...).
ToshibaUser
22.09.2008 09:54
Biorąc pod uwagę ,że Damon jest Anglikiem , tak jak Lewis , a Mail on Sunday jest lokalnym angielskim tabloidem , jego wypowiedź wydaje się całkowicie zrozumiała . Co innego miałby powiedzieć ? Osobiście sądzę , że kara nie zostanie cofnięta . Dlaczego ? Przecież FIA zależy na tym, aby walka o mistrzostwo rozegrała się w ostatnim wyścigu sezonu . Teraz Lewis ma 78 punktów , Felipe punkt straty , a Robert czternaście - wiec wszystko jest teoretycznie możliwe . A oto chodzi FIA . Gdyby cofnęli karę różnica punktowa by się zwiększyła i być może tytuł byłby oczywisty jeszcze przed Brazylią . A nie oto przecież im chodzi ...
Gregor10
22.09.2008 09:34
dziwnie sie sklada, ze poza angolami [ciach] kazdy widzial tam cos innego. Ehhh no dramat. ________ ten epitet określający "angoli" był niepotrzebny /// rafaello85
rafaello85
22.09.2008 09:27
Jako, że poprzednie tematy odnoszące się do kary nałożonej na Lewisa po GP Belgii'08 były niezwykle burzliwe i emocjonalne, od razu chciałbym zaapelować o : rzeczową dyskusję, opartą na argumentach
KORraN
22.09.2008 09:18
Falarek -> Każdy mierzy własną miarą ;) Cóż, Brytyjczyk, więc dziwne by było, gdyby powiedział coś innego.
Falarek
22.09.2008 09:04
W sumie nie dziwię się Hillowi że tak gada. Gdyby podczas tego zdarzenia na miejscu Hamiltona był Kubica większość tutaj odsądzało by od czci i wiary FIA a ze dotyczy to Hamiltona większość jest za. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. I tyle w tym temacie.
Bart
22.09.2008 09:03
A sam Damon płakał po Spa 1995 i wręczono bana w zawieszeniu Schumiemu, a wtedy również mogliśmy zobaczyć "jak fantastyczne widowisko oferuje nam Formuła 1". Hipokryta.
mrzaza
22.09.2008 08:50
Wybrane newsy z tagiem Hill D. 15.11.07 Hill atakuje FIA w związku z kolejną aferą szpiegowską 02.10.07 Hill zachwycony występami Hamiltona 10.08.07 Hill i Mansell oceniają zajście w czasie ostatnich kwalifikacji 12.07.07 Hill: Hamilton ma statystyczne szanse na mistrzostwo 12.06.07 Hill chwali Hamiltona za jego pierwsze zwycięstwo Ten news w sumie nie odbiega zbytnio od inntch - typowo angolskie gadki pod publiczkę dla czytelników tabloida. Nasi eksperci też "biją pianę" przed jakimkolwiek meczem/występem biało-czerwonych, a jak to się ma do efektów na ważnych imprezach sportowych to wiadomo.
michael85
22.09.2008 08:49
Szkoda że Hill nie pamięta jaką parodią było wicemistrzostwo Hamiltona za którym po torze jeździły dźwigi!
hawaj
22.09.2008 08:49
Znów się zaczyna szopka i biadolenie. Szkoda tylko że stronnicze ...
Pieczar
22.09.2008 08:48
Pan Hill chyba już zapomniał ile sam dostał w prezencie puktów w 1994 roku, kiedy Schumacherowi sypali karami jak z rękawa (pomijam już kwestie czy te kary były słuszne czy nie).