Szczegółowy opis przebiegu wyścigu o Grand Prix Belgii

28.08.0000:00
Marek Roczniak
5781wyświetlenia
Na życzenie kierowców, a także dyrektora wyścigu start odbył się za samochodem bezpieczeństwa, ze względu na mokrą nawierzchnię toru. Dodatkowo okrążenie rozgrzewające zostało potraktowane jako pierwsze okrążenie wyścigu. Ze wszystkich kierowców tylko Pedro Diniz zdecydował się na start z oponami przeznaczonymi do jazdy po suchym torze. Tor był jednak na tyle mokry, iż pomimo zwolnionego tempa wyścigu Brazylijczyk miał problemy z utrzymaniem bolidu na torze. Wykorzystał to Pedro de la Rosa, który w pewnym momencie wyprzedził Diniza. Hiszpan zapomniał jednak chyba, że na torze znajdował się w tym momencie samochód bezpieczeństwa, co równało się z zakazem wyprzedzania i najprawdopodobniej czekała go za to kara.

Na początku drugiego okrążenia już po opuszczeniu toru przez samochód bezpieczeństwa Rubens Barrichello wyprzedził Johnny'ego Herberta i znalazł się na dziewiątej pozycji. Pod koniec następnego okrążenia Mika Salo wyprzedził de la Rosę i awansował na 15 pozycję. Na początku czwartego okrążenia Jenson Button próbował wyprzedzić Jarna Trullego, jednak po minięciu pierwszego zakrętu Trulli wykorzystał bardziej optymalny tor jazdy i ponownie znalazł się na drugiej pozycji. Pod koniec tego okrążenia Michael Schumacher wyprzedził Buttona, a zaraz po przekroczeniu linii start/meta zaatakował również Trullego i znalazł się na drugiej pozycji. W ślady Niemca próbował pójść Button, jednak dla niego zabrakło już miejsca i Brytyjczyk uderzył w bolid Trullego, wprawiając go w poślizg. W bolidzie Włocha zgasł silnik i to był dla niego koniec jazdy, natomiast Button kontynuował jazdę z niewielkimi uszkodzeniami przedniego skrzydła, ale zaraz po zderzeniu został wyprzedzony przez Davida Coultharda oraz Ralfa Schumachera i spadł na piątą pozycję. W chwilę później w boksach pojawił się Jean Alesi, który jako pierwszy zdecydował się na założenie opon do jazdy po suchej nawierzchni, jako że tor wysychał bardzo szybko.

Po pięciu okrążeniach Mika Hakkinen miał ponad dziesięć sekund przewagi nad znajdującym się na drugiej pozycji Michaelem Schumacherem, a w boksach pojawili się kolejni kierowcy: Nick Heidfeld, Jos Verstappen oraz Marc Gene. Podczas opuszczania stanowiska serwisowego zespołu Prost Heidfeld uszkodził skrzynię biegów w swym bolidzie (stracił pierwszy bieg) i z tego powodu boksy opuścił jako ostatni, natomiast Gene dzięki szybkiej obsłudze mechaników z zespołu Minardi na tor powrócił przed Verstappenem.

Na następnym okrążeniu do boksów zjechali bracia Schumacherowie, a także większość pozostałych kierowców, którzy nadal jechali na deszczowych oponach. Wyjątek stanowili kierowcy z zespołu McLaren oraz Button, który ze zrozumiałych względów (miejsce serwisowe w boksie zajęte w tym momencie przez drugiego kierowcę z zespołu Williams) musiał pokonać jeszcze jedno okrążenie na deszczowych oponach. Wraz z nim zmianę opon pod koniec szóstego okrążenia zaliczył również Hakkinen. W tym momencie Fin miał już na tyle dużą przewagę nad Coulthardem, iż bez większych problemów zdołał utrzymać pozycję lidera, natomiast Szkota czekał jeszcze postój w boksach. Na trzeciej i czwartej pozycji znaleźli się kolejno Michael oraz Ralf Schumacherowie, a na piątej pozycji pojawił się niespodziewania Alesi, który jako pierwszy zdecydował się na założenie opon do jazdy po suchym torze. Coulthard do boksów zjechał dopiero pod koniec siódmego okrążenia i w tym momencie było już wiadomo, że tak późny postój będzie go sporo kosztował. Tak też się stało, ponieważ Szkot po zmianie opon spadł aż na dziewiątą pozycję.

Na dziewiątym okrążeniu Barrichello wyprzedził Frentzena i awansował na siódmą pozycję. Na tym samym okrążeniu jazdę zakończył Giancarlo Fisichella ze względu na problemy z elektryką bolidu. Zanim jednak Włoch zjechał na pobocze w jego bolid uderzył Verstappen, uszkadzając w ten sposób przednie skrzydło w swoim bolidzie. Z tego powodu Holender na następnym okrążeniu musiał po raz drugi w tym wyścigu udać się do boksów. Tymczasem Michael Schumacher zaczął powoli zbliżać się do Hakkinena, który po zmianie opon nie czuł się zbyt pewnie na wysychającym torze. Konsekwencją tego był poślizg Fina na trzynastym okrążeniu, dzięki któremu na prowadzeniu znalazł się Michael Schumacher. Na szczęście Hakkinen w miarę szybko powrócił na tor i skończyło się tylko na utracie jednej pozycji. Na tym samym okrążeniu z wyścigu wycofał się Heidfeld ze względu na awarię silnika, która była następstwem wcześniejszego uszkodzenia skrzyni biegów. Na 13 okrążeniu de la Rosa odbył karę 10-sekundowego postoju w boksach, którą otrzymał za wyprzedzenie Diniza podczas obecności samochodu bezpieczeństwa na torze.

Na 18 okrążeniu Alesi zjechał do boksów po paliwo i świeże opony, a czas postoju wskazywał na to, że nie jest to ostatni postój Francuza w tym wyścigu. Alesi do wyścigu powrócił na dziewiątej pozycji. Dwa okrążenia później w boksach zatrzymywał się także Barrichello i w tym przypadku czas postoju również wskazywał na to, że strategia postojów Brazylijczyka zakłada jeszcze jeden postój. Po wyjechaniu z boksów Barrichello znalazł się na 12 pozycji. Dokładnie w połowie dystansu wyścigu do boksów zjechał lider wyścigu, Michael Schumacher. Postój trwał ponad 11 sekund i był to raczej ostatni postój Niemca w tym wyścigu. Przed postojem Schumacher miał ponad 10 sekund przewagi nad Hakkinenem, który w tym momencie tymczasowo znalazł się ponownie na prowadzeniu. Mniej więcej w tym samym czasie Barrichello awansował na dziewiątą pozycję po wyprzedzeniu Herberta. Na 24 okrążeniu Villeneuve odbył swój postój, po którym znalazł się na 10 pozycji. Na następnym okrążeniu w boksach zatrzymywał się Ralf Schumacher, a dwa okrążenia później także i drugi kierowca z zespołu Williams - Button odbył postój i spadł na ósmą pozycję.

Na 27 okrążeniu Hakkinen odbył ostatni postój w tym wyścigu. W tym momencie kolejność pierwszych trzech kierowców wróciła do stanu sprzed postojów. Na następnym okrążeniu do boksów zjechali ostatni kierowcy z czołówki, którzy na swoim koncie mieli tylko jeden postój w boksach - Frentzen i Coulthard. Jednak na tor powrócili w odwrotnej kolejności, ponieważ mechanicy z zespołu McLaren uwinęli się szybciej od mechaników z zespołu Jordan i tak Coulthard znalazł się na pozycji siódmej, natomiast Frentzen spadł na dziewiątą pozycję, gdyż przed nim znalazł się dodatkowo Herbert, który jeszcze nie odbył drugiego postoju. Na tej rundzie postojów zdecydowanie najgorzej wyszedł Villeneuve, ponieważ znalazł się za Coulthardem i Frentzenem.

Podczas drugiego postoju Hakkinena mechanicy z zespołu McLaren musięli dokonać jakichś poprawek w ustawieniach bolidu, ponieważ od tego momentu Fin zaczął jechać bardzo szybko i po 30 okrążeniach od Schumachera dzieliły go już tylko trzy sekundy. Jednak Hakkinen nie był najszybszym kierowcą na torze, gdyż jeszcze szybszy był Barrichello, chociaż w tym przypadku było to wynikiem małej ilości paliwa w bolidzie Brazylijczyka, którego czekał jeszcze jeden postój. Na 31 okrążeniu w boksach pojawił się Alesi, aby odbyć trzeci i ostatni postój w tym wyścigu. Po postoju Francuz spadł na dziewiątą pozycję i w tym momencie było już wiadomo, że w tym wyścigu nie uda mu się zdobyć żadnego punktu. Dwa okrążenia później Barrichello także chciał odbyć trzeci postój, jednak zabrakło mu paliwa i jego bolid zatrzymał się we wjeździe do boksów. Jakby tego było mało, musiał jeszcze czekać na mechaników ze swojego zespołu, ponieważ tylko im wolno było zapchać jego bolid na stanowisko serwisowe. Kiedy wreszcie bolid Brazylijczyka znalazł się na stanowisku serwisowym okazało się, że nie można ponownie uruchomić silnika i w ten sposób Barrichello zakończył udział w tym wyścigu. W tym samym czasie z wyścigu odpadł także Alesi ze względu na awarię systemu paliwowego.

Dziesięć okrążeń przed końcem wyścigu Hakkinen miał już tylko sekundę straty do Michaela Schumachera. Drugi kierowca z zespołu McLaren - Coulthard także przymierzał się do ataku, ale w tym przypadku był to pojedynek o czwartą pozycję między nim i Buttonem. Rozstrzygnięcie tego pojedynku nastąpiło dwa okrążenia później, kiedy to Coulthard na prostej wyprzedził bez większych trudności Buttona, natomiast pojedynek pomiędzy Schumacherem i Hakkinenem zaczął być emocjonujący pięć okrążeń przed końcem wyścigu, kiedy to Fin pierwszy raz miał możliwość wyprzedzenia Niemca. Schumacher jednak bardzo skutecznie bronił zarówno lewej jak i prawej strony, przy czym bardziej starał się zablokować lewą stroną, jako że zakręt, przed którym znajdowali się obydwaj kierowcy był w prawą stronę. Dopiero w momencie, kiedy bolidy obu kierowców dotknęły się kołami Hakkinen zdał sobie sprawę, że w tym momencie nie uda mu się wyprzedzić Niemca. Na następnym okrążeniu w tym samym miejscu toru Hakkinen ponownie znalazł się bardzo blisko Schumachera, ale w tym przypadku również wydawało się, że Niemiec bez trudu obroni się, wykorzystując do tego celu obecność Zonty, którego miał w tym momencie zdublować. Hakkinen jednak nie poddał się i w momencie, kiedy Schumacher wyprzedzał Zontę po lewej stronie, sam zjechał na prawą stronę toru i po wyminięciu Zonty znalazł się tuż obok Schumachera. Zaskoczony Niemiec nie miał już innego wyboru, jak tylko przepuścić Fina, który dzięki temu dosyć odważnemu manewrowi po raz pierwszy w swojej karierze został zwycięzcą Grand Prix Belgii.