Czy będą zmiany w Force India?
Zmiana dostawcy silników może mieć efekty uboczne, jak choćby odejście z zespołu Kollesa
06.11.0821:10
2199wyświetlenia
Szef Force India - Vijay Mallya najprawdopodobniej w przeciągu kilku najbliższych dni ogłosi, że jego zespół będzie współpracował z McLarenem i Mercedesem w sezonie 2009. Stosowna informacja spodziewana jest w poniedziałek.
McLaren jest chętny do związania się z Force India i cena wydaje się odpowiadać hinduskiej stajni, choć Mallya musi jeszcze rozwiązać kontrakt z Ferrari. Zmiana dostawcy silników może mieć jednak efekty uboczne. Są pewne pogłoski, że koalicja między Force India i Mercedesem może oznaczać odejście z zespołu Colina Kollesa, który podobno nie jest zbyt lubiany przez firmę ze Stuttgartu.
Kolles stosował przed laty silniki Mercedesa w Formule 3, jednak ostatnio bliżej mu do konkurencyjnego Audi, które ma swoją siedzibę w Ingolstadt, czyli w jego rodzinnym mieście. Poza tym Kolles używa w swoim zespole DTM samochodów Audi, a z plotek wynika, że zamierza rozszerzyć program współpracy o wyścigi wytrzymałościowe i wystawiać samochody Audi w wyścigach Le Mans Series.
Serwis GrandPrix.com twierdzi również, że do odejścia z zespołu może szykować się także Mike Gascoyne, jako że ani on sam, ani zespół nie są zadowoleni ze współpracy w ostatnich miesiącach. Gascoyne jest znany z tego, że mówi szefom zespołów to, czego oni nie chcą usłyszeć, ale jest uznawany za osobę realniej patrzącą na kwestie związane z Formułą 1 niż ludzie, z którymi pracował.
Nigdy nie będzie pewnie dobrym dyplomatą, ale cały czas wie doskonale, jak buduje się konkurencyjne samochody, co udowodnił chociażby w tym roku, poprawiając osiągi bolidu Force India. Mallya zapewne życzyłby sobie znacznie więcej, ale skok w osiągach i tak był całkiem imponujący i to może sugerować, że jednym z powodów braku zdobyczy punktowej w tym sezonie byli kierowcy. Tymczasem Mallya zdecydował się ich zatrzymać na kolejny rok.
Źródło: GrandPrix.com
KOMENTARZE