Loeb nie może się już doczekać testu w Barcelonie
"Bynajmniej nie spodziewam się, że będzie łatwo - nic z tych rzeczy"
15.11.0814:35
3307wyświetlenia
Pięciokrotny rajdowy mistrz świata Sebastien Loeb powiedział, że nie może się już doczekać testów w bolidzie Formuły 1 wspólnie z innymi kierowcami w przyszłym tygodniu w Barcelonie, choć jednocześnie zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że nie będzie to dla niego łatwe.
Loeb w ubiegłym roku poprowadził samotnie bolid F1 zespołu Renault na torze Paul Ricard w ramach wydarzenia zorganizowanego przez sponsora francuskiej stajni i jednocześnie rajdowej ekipy Citroena - koncern naftowy Total-Elf. Tym razem będzie jednak jeździł w otoczeniu innych kierowców F1, w tym Roberta Kubicy (zespół BMW Sauber potwierdził już, że będzie jednak testował w Barcelonie).
W ramach przygotowań do tego testu Loeb spędził w tym tygodniu jeden dzień na torze Silverstone z zespołem Red Bull Racing (austriacki producent napojów energetyzujących jest jednym ze sponsorów rajdowej ekipy Citroena), gdzie pomimo kiepskich warunków pogodowych mógł zapoznać się z bolidem RB4 i sprawdzić, czy wszystko jest w porządku z siedzeniem.
Jeśli chodzi o przygotowania do Barcelony, to nie wydaje mi się, abyśmy zobaczyli tam podobne warunki pogodowe. W każdym razie mam nadzieję, że tak nie będzie!- powiedział Francuz w wywiadzie dla autosport.com.
W pewnym sensie nie było to więc zbyt przydatne, ale dobrze było móc zdobyć trochę dodatkowego doświadczenia w samochodzie, zobaczyć jak wszystko działa i sprawdzić moją pozycję w kokpicie.
Była to także dobra okazja do poznania zespołu i przyzwyczajenia się do pracy z nim. To zdecydowanie lepsza sytuacja, ponieważ każdy dodatkowy czas w samochodzie jest użyteczny. Wiem już trochę więcej o samochodzie i nie będzie on dla mnie stanowił zupełnej nowości w Barcelonie, ale bynajmniej nie spodziewam się, że będzie łatwo - nic z tych rzeczy. Pierwszy raz będę testował z regularnymi kierowcami Formuły Jeden, a to z pewnością będzie interesujące!
Loeb dodał:
Na Silverstone zrobiłem tylko około 100 km przy bardzo słabej przyczepności i nie mogłem wykorzystać pełnych możliwości samochodu. Jednakże samo przyspieszanie na prostej dało mi sporo frajdy, bo mogłem naprawdę poczuć moc samochodu. Teraz nie mogę się już doczekać Barcelony: nie sądzę, aby zastał tam 5 stopni Celsjusza i padający deszcz!
• Lista zgłoszeń na najbliższe testy i harmonogram zimowych testów F1 2008/2009
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE