Disneyland odpada z walki o GP Francji

Projektem tym kierował były czterokrotny mistrz świata Alain Prost
20.11.0813:52
Marek Roczniak
1834wyświetlenia

Firma Lagardere Sports i Disneyland Paris zrezygnowali z ubiegania się o prawo do organizowania wyścigu o Grand Prix Francji począwszy od roku 2010, tłumacząc tę decyzję tym, że nie będzie to wykonalne ze względów ekonomicznych.

Projekt, którym kierował były mistrz świata Alain Prost, był jedną z pięciu możliwości zastąpienia toru Magny-Cours, na którym do tego roku rozgrywana była francuska runda Formuły 1. Wcześniej pod uwagę była też brana możliwość modernizacji Magny-Cours, jednak odwołanie GP Francji w sezonie 2009 oznacza, że jest to już raczej nieaktualne.

Tymczasem projekt Lagardere upadł najprawdopodobniej z powodu tego, że lokalne władze samorządowe nie chciały go wesprzeć finansowo, obawiając się, iż lokalni mieszkańcy będą przeciwni organizacji tutaj wyścigu F1. Lagardere miało zebrać około 80 milionów USD na budowę toru, a grunt pod budowę miał zapewnić Disneyland Paris. Tor miał być położony Marne-la-Vallee. Z ostatnich doniesień wynika, że teraz faworytem w walce o GP Francji jest lokalizacja na zachód od Paryża w departamencie Yvelines. Projekt ten ma podobno poparcie premiera Francji - Francoisa Fillona.

Źródło: GrandPrix.com

KOMENTARZE

4
rafaello85
20.11.2008 07:24
A mnie się coś wydaje, że we Francji powstanie kolejny 'ciekawy' tor uliczny a'la Walencja:(
MARIO F1
20.11.2008 06:08
Przyzwyczaimy sie,kwestia czasu.
oligator
20.11.2008 01:16
dobre falarek
Falarek
20.11.2008 01:10
A prawda jest taka ze jak zobaczyli samochód F1 zgodny z przepisami na 2009 rok to się przestraszyli ze takie pokraki mogą wystraszyć dzieci odwiedzające przy okazji Disneyland podczas przyszłych zawodów Grand Prix :)