Trzeci dzień testów na torze Jerez i pierwszy na torze Vallelunga

10.12.0300:00
Marek Roczniak
2418wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Jerez (Hiszpania)
Pedro de la RosaMcLaren Mercedesmic1:17.15372
1Fernando AlonsoRenaultmic1:17.83794
1Juan Pablo MontoyaWilliams BMWmic1:18.19873
1Luca BadoerFerraribri1:18.51172
1Jenson ButtonB.A.R Hondamic1:18.53890
1Rubens BarrichelloFerraribri1:19.01562
1Mark WebberJaguar Cosworthmic1:19.04682
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:19.46242
1Olivier PanisToyotamic1:19.58753
1Marc GeneWilliams BMWmic1:19.626103
1Christian KlienJaguar Cosworthmic1:19.81189
1Satoshi MotoyamaRenaultmic1:19.99667
1Felipe MassaSauber Petronasbri1:21.14385
1Bjorn WirdheimB.A.R Hondamic1:21.31377
1Cristiano da MattaToyotamic1:21.47828
1Franck MontagnyRenaultmic1:27.5416
Czasy uzyskane na torze Vallelunga (Włochy)
Jose-Maria LopezMinardi Cosworthbri1:11.78261
1Fabrizio Del MonteMinardi Cosworthbri1:15.12022
Podczas trzeciego dnia testów na torze Jerez kierowcom towarzyszyła wreszcie głównie słoneczna pogoda (tor był mokry tylko z rana), umożliwiając wykonanie zaplanowanych zadań. Na suchym torze zdecydowanie najszybszy był kierowca testowy zespołu McLaren - Pedro de la Rosa, który po raz pierwszy zasiadł za kierownicą nowego bolidu MP4-19 i uzyskał lepszy o ponad pół sekundy czas od najbliższego kierowcy. Oprócz Hiszpana stajnię z Woking reprezentował drugi kierowca testowy - Alex Wurz, przejmując od niego tegoroczny bolid MP4-17D. Austriak zaliczył 30 okrążeń mniej od de la Rosy i ze stratą ponad dwóch sekund uplasował się na ósmej pozycji.
Fernando Alonso uplasował się tuż za swoim rodakiem na drugiej pozycji, zaliczając blisko 100 okrążeń. Ponadto stajnię Renault reprezentowali dzisiaj dwaj inni kierowcy - Satoshi Motoyama i Franck Montagny. Tegoroczny mistrz Formuły Nippon i japońskich mistrzostw samochodów GT uzyskał dwunasty czas, mieszcząc się poniżej trzech sekund straty do najszybszego kierowcy, co należy uznać za całkiem niezły rezultat, zwłaszcza, że Japończyk pierwszy raz zasiadł za kierownicą bolidu R23B i to na nie znanym wcześniej torze. W ten sposób 32-letni Motoyama poznał w tym roku już drugi bolid Formuły Jeden (w październiku miał okazję przetestować Jordana EJ13). Tymczasem kierowca testowy francuskiej stajni - Montagny przejechał zaledwie sześć okrążeń i to jeszcze na mokrym torze, tak więc nie zdołał ustanowić reprezentatywnego czasu.

Kierowcy reprezentujący zespół Williams - Juan Pablo Montoya i Marc Gene uplasowali się odpowiednio na trzeciej i dziesiątej pozycji. Obaj kierowcy rano przeprowadzali testy przejściowych opon Michelin. Po wyschnięciu toru Montoya (sekunda straty) skupił się na testowaniu rowkowanych opon i pracy nad ustawieniami bolidu FW25, natomiast Gene, który był dzisiaj najbardziej aktywnym kierowcą, kontynuował testy silnika i skrzyni biegów. Nowy silnik BMW P84 V10 ponownie nie sprawił większych problemów, napawając cały zespół optymizmem.

Kierowca testowy Ferrari - Luca Badoer powrócił dzisiaj do testów po jednym dniu przerwy i uplasował się na czwartej pozycji. Oprócz Włocha na torze Jerez obecny był również Rubens Barrichello, który uzyskał szósty czas. Włoska stajnia skupiła się na testach silnika, choć nie wiadomo, czy była to już nowa jednostka napędowa, a także sprawdzała opony Bridgestone.

Obecnych od poniedziałku na torze Jerez reprezentantów zespołu B.A.R - Takumę Sato i Anthony'ego Davidsona zastąpili dzisiaj Jenson Button i Bjorn Wirdheim. Brytyjczyk powrócił do testów przejściowego, czarnego bolidu 005/B i uzyskał piąty czas, mając 1.3 sekundy straty do de la Rosy, natomiast zaproszony ponownie do testów przez stajnię z Brackley tegoroczny mistrz Formuły 3000 - Wirdheim uplasował się dopiero na 14 pozycji i miał już ponad cztery sekundy straty.

Toyotę ponownie reprezentowali główni kierowcy - Olivier Panis i Cristiano da Matta. Obaj kierowcy w sumie przejechali stosunkowo niewiele okrążeń i tylko Francuz zdołał załapać się do pierwszej dziesiątki, natomiast da Matta ze stratą ponad czterech sekund znalazł się na przedostatniej pozycji. Testy japońskiej stajni, tak jak i w zeszłym tygodniu ponownie nadzoruje nowy dyrektor techniczny - Mike Gascoyne, który po odejściu z Renault pracę w Toyocie rozpoczął 1 grudnia.

Zespół Jaguar także reprezentowali dzisiaj główni kierowcy - Mark Webber i Christian Klien. Australijczyk uzyskał siódmy czas, natomiast jego nowy partner - Klien był od niego wolniejszy o niecałą sekundę i znalazł się tuż poza pierwszą dziesiątką.

Zespół Sauber zaliczył dzisiaj znacznie bardziej produktywny dzień, przeprowadzając testy nowych części do skrzyni biegów, a także zaplanowane na wtorek testy hamulców i opon Bridgestone. Dzisiejsze plany częściowo pokrzyżowała jednak awaria hydrauliki, przez którą szwajcarska stajnia straciła ponad godzinę. Tym niemniej Felipe Massa zaliczył aż 85 okrążeń i chociaż miał blisko cztery sekundy straty do de la Rosy, to jednak zespół Sauber był usatysfakcjonowany z przebiegu dzisiejszych testów.

Tymczasem zespół Minardi na włoskim torze Vallelunga rozpoczął dzisiaj trzydniowe testy. Głównym celem tych testów są przygotowania do sezonu 2004 i obejmują prace rozwojowe związane z silnikiem, aerodynamiką i oponami Bridgestone. Ponadto włoska stajnia zapoczątkowała program sprawdzania młodych talentów, będących potencjalnymi kandydatami do objęcia stanowiska głównego lub testowego kierowcy. Dzisiaj za kierownicami bolidów PS03 zasiedli tegoroczny mistrz Formuły Renault V6 Eurocup - Jose-Maria Lopez i wicemistrz serii Euro 3000 - Fabrizio Del Monte. Obaj kierowcy z początku musieli zmagać się z mokrym torem, który dopiero pod koniec sesji testowej zaczął wysychać. Najwięcej okrążeń przejechał Lopez, dla którego był to już drugi kontakt z bolidem Formuły Jeden (wcześniej testował już tegoroczny bolid Renault). Argentyńczyk uzyskał grubo ponad trzy sekundy przewagi nad Del Montim, który ze względu na trudne warunki miał nieco utrudniony pierwszy kontakt z Formułą Jeden.

Źródło: BMW.WilliamsF1.com, Ferrari.com, Sauber.ch, Minardi.it, F1Racing.net, F1-Live.com