Postępowanie we Włoszech przeciwko McLarenowi bliskie końca

Osiągnięto porozumienie w sprawie porzucenia zarzutów wobec pracowników stajni z Woking
19.12.0821:38
Marek Roczniak
2581wyświetlenia

Wygląda na to, że toczące się przed włoskim sądem postępowanie przeciwko McLarenowi w związku z aferą szpiegowską z 2007 roku zbliża się do końca. Po przyjęciu przez prokuratora z Modeny oświadczenia nolo contendere, nie oznaczającego ani przyznania się do winy, ani zaprzeczenia zarzutów, porzucone zostały zarzuty wobec pracowników stajni z Woking.

W zamian za nie odpowiadanie na zarzuty o naruszenie praw autorskich dotyczących danych Ferrari, były projektant McLarena - Mike Coughlan i trzej obecni inżynierowie tego zespołu - Paddy Lowe, Jonathan Neale oraz Rob Taylor zgodzili się wypłacić zadośćuczynienie włoskim władzom. Coughlan zapłaci 180 tysięcy euro, a pozostała trójka po 150 tysięcy euro każdy.

Przedstawiciel McLarena powiedział: Ta prawna formalizacja jest następstwem udanego rozstrzygnięcia ubiegłorocznego sporu pomiędzy McLaren i Ferrari. Autosport.com sugeruje, że zadośćuczynienie Lowe'a, Neale'a i Taylora pokryje McLaren, natomiast nie wiadomo, czy Coughlan będzie musiał je zapłacić z własnej kieszeni lub nie. Mike Coughlan nie pracuje już w McLarenie i w tej sytuacji udzielanie jakichkolwiek komentarzy w jego imieniu byłoby zarówno niestosowne, jak i nieuprzejme.

Postępowanie w sprawie pracowników stajni z Woking zostało już więc wyjaśnione, a źródła donoszą, że wszystkie zarzuty dotyczące szefa McLarena - Rona Dennisa i dyrektora generalnego Martina Whitmarsha powinny zostać odrzucone podczas wstępnych przesłuchań w lutym 2009 roku. Rzecznik McLarena dodał, że w związku ze zbliżającym się zakończeniem postępowania prawnego w satysfakcjonujący dla wszystkich stron sposób, całe wysiłki brytyjskiej stajni, Ferrari, FIA i FOTA mogą zostać teraz skierowane na poprawę Formuły 1.

Jak wszystkim wiadomo, w wydanych jednocześnie 11 czerwca bieżącego roku oświadczeniach prasowych, McLaren i Ferrari przeszły do porządku dziennego nad tym konfliktem. W istocie, oba zespoły współpracują teraz ze sobą produktywnie i w serdecznych stosunkach wewnątrz FOTA dla zapewnienia dobrej przyszłości Formule Jeden. FIA także już dość dawno temu uznała kontrowersje z ubiegłego roku za rozdział zamknięty. - powiedział przedstawiciel McLarena.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
adams
22.12.2008 08:06
może nie pamiętacie artykułu,że Ferrari bierze zawsze większą kasę niż inni wygrywający konstruktorów?Nie wpieniajcie mnie z tym laniem łez nad Ferrari bo mnie strzyka w jaju. Goście są cwaniakami ale nie na tyle sprytnymi,że władowali się w Raikkonena i dali cielska po całej lini w tym roku. Oliwa zawsze sprawiedliwa.
Huckleberry
21.12.2008 12:56
rafaello świętszy od papieża... ;)
rafaello85
21.12.2008 12:36
Ave---> ze wszystkich zamieszczonych tu ( pod tym newsem ) wpisów, Twój jest najbardziej merytoryczny:) Chylę czoła.
Ave
20.12.2008 11:23
rafaello85. Przestan juz smarkac w dziurawe chusteczki.
rafaello85
20.12.2008 06:01
Źle się stało, że Ferrari odpuściło i wycofało inne pozwy:/ Bardzo źle się stało. Dommenicalli jest cieluchem, więc jego postawa w tej kwestii mnie nie dziwi. Ale, że Montezemolo się na to zgodził?:/ Od zeszłego roku jestem strasznie cięty na McLarena, nie odpuściłbym im nic. Podam prosty przykład - McLaren zaskarżył ubiegłoroczny wynik GP Brazylii do TA aby w ten sposób zyskać tytuł dla Lewisa; a Ferrari tak po prostu odpuściło im największą aferę w historii F1... Ludzie z Ferrari to chyba dobroczyńcy:/ Dennis może się teraz śmiać - wszystko im uszło na sucho. Za 100 banieczek wykupił mozliwość startów w 2008r. zapłaci koszty sądowe, ale na tym koniec. Została tylko zszargana reputacja, ale to namniejszy problem.
marios76
20.12.2008 09:39
pawlip, tak często zajmuje się tu krytyką i tłumaczeniem,że trudno nie docenić twojego komentarza... bardzo lubiłem team z Woking, sznuje ludzi którzy potrafią przyznać się do błędów... nigdy nie lubiłem złodziejstwa i krzywdy na innych. KARA MUSI BYĆ! dobry przykład dla innych nan przyszłość. Pewnie podpadnę moderatorowi, ale niech będzie to sport, a nie szpiegostwo... Nie ma teraz teamu któremu kibicuje... przez afery, wyniki... ale to pozwala mi spojrzeć na jedyneczkę obiektywnie... oszustom stop!
pawlip
20.12.2008 07:25
masz racje kolego Anqulo..........ty coś wymyślaj, inwestuj miliony a ja tylko będę zerkał jak ci idzie i co lepsze pomysły wprowadzał u siebie, masz racje to są ***oły tak jak zdrowa rywalizacja...............po tym incydencie Ron jest dla mnie tyle sam warty co Lepper
Angulo
20.12.2008 07:07
Jasne...nie mają się czego do***** to wymyślają ***oły.
kuba
19.12.2008 11:06
Końca dobiegła na arenie sportowej... We Włoszech inna sprawa ;)
PolePosition
19.12.2008 08:47
A smród dalej się ciągnie za McL... mimo iż sprawa dobiega końca.