Hockenheim liczy na ustępstwa Ecclestone'a
W przeciwnym wypadku wyścig w 2010 roku na tym torze będzie musiał być odwołany
20.12.0810:31
1658wyświetlenia
Wydaje się, że ostatnią deską ratunku dla przyszłości toru Hockenheim w Formule 1 są działania podjęte przez lokalne władze, mające na celu nakłonienie Berniego Ecclestone'a do zmniejszenia opłaty za prawo do organizowania grand prix.
Podczas spotkania przedstawicieli lokalnych władz we wtorek w Stuttgarcie nie udało się zapewnić potrzebnego wsparcia finansowego dla tego wyścigu. Władze landu Badenia-Wirtembergia już wcześniej zapowiedziały, że nie będą dalej wspierać finansowo tej imprezy, a prośba o pomoc skierowana do niemieckiego rządu nie doczekała się pozytywnej odpowiedzi.
Jednakże premier Badenii-Wirtembergii - Günther Oettinger powiedział, że chce się spotkać z Ecclestonem, aby omówić przyszłość tego wyścigu. We wtorek w Stuttgarcie zapewnił on niemiecką agencję prasową SID, że porozmawia z Ecclestonem i ma nadzieję, iż ten zgodzi się na obniżenie opłaty za prawo do organizowania GP, aby utrzymać ten wyścig w kalendarzu F1.
Przewiduje się straty w wysokości sześciu milionów euro, jeżeli wyścig dalej będzie organizowany na dotychczasowych warunkach i w związku z tym Karl-Josef Schmidt - dyrektor generalny firmy Hockenheimring GmbH, która organizuje wyścig - twierdzi, że tor nie będzie miał innego wyboru, jak tylko wycofać się z obowiązującego do 2010 roku kontraktu.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE