Klien nie wyklucza ponownych startów w F1 w przyszłości
"Mam coś do zaoferowania, co daje mi pewność, że mogę ten cel zrealizować"
10.01.0912:00
1598wyświetlenia
Christian Klien wciąż twierdzi, że jego celem jest zapewnienie sobie posady kierowcy wyścigowego w Formule 1, pomimo że od trzech lat jest tylko testerem.
Austriak zadebiutował w F1 w 2004 roku w zespole Jaguar Racing, a ostatnim jego wyścigiem było Grand Prix Włoch w 2006 roku. W kolejnym sezonie był kierowcą testowym Hondy, by następnie przejść do BMW Saubera, gdzie pracuje do tej pory. Pomimo, że nie brał już dość długo udziału w grand prix, to jednak Klien wciąż twierdzi, iż jest gotowy na powrót do ścigania.
Dlaczego nie miałoby tak być?- powiedział Klien zapytany przez Formula1.com, czy jego celem jest posada kierowcy wyścigowego.
F1 jest moim miejscem i zadomowiłem się naprawdę dobrze w fantastycznym otoczeniu. Zdaję sobie sprawę z tego, że drugą szansę jest dużo trudniej dostać niż pierwszą, ale mam coś do zaoferowania, co daje mi pewność, że mogę ten cel zrealizować.
W wieku 25 lat mam za sobą trzy sezony startów w F1, a w tym roku będę miał również trzeci sezon jako kierowca testowy z fabrycznym zespołem F1. BMW Sauber F1 Team jest bardzo profesjonalny pod każdym względem. Oni najwyraźniej widzą korzyści z dania kierowcy rezerwowemu możliwości wystartowania w wyścigu od czasu do czasu. Dlatego Mario Theissen był na tyle miły, że pozwolił mi ścigać się w Le Mans 24 Godziny oraz w Petit Le Mans w USA, abym pozostał w formie.
Z powodu zakazu testów w trakcie sezonu Klien będzie miał teraz jeszcze mniej okazji do jazdy bolidem F1. Austriak twierdzi jednak, że jego rola tej zimy będzie ważniejsza niż kiedykolwiek.
Ograniczenie testów idzie w parze z wieloma nowościami, co zwiększa odpowiedzialność podczas zimowych testów. Dostałem sporo możliwości jazdy tej zimy i obowiązki były mniej więcej równo rozkładane pomiędzy Nicka, Roberta i mnie. Jeżeli porównasz to z moimi odpowiednikami w innych zespołach, to nie mogę narzekać. Odbieram to jako oznakę zaufania pokładanego we mnie. Poza tym gdy sezon się rozpocznie, moja praca wcale się nie kończy. Cały czas będę w pełni zaangażowany, zarówno psychicznie jak i fizycznie, aby zająć miejsce za kierownicą bolidu, jeśli będzie taka potrzeba.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE