ADAC GT: Nieudany debiut Giermaziaka w Oschersleben

Polski kierowca ARGO Racing z powodu wypadku nie ukończył pierwszego wyścigu
12.04.0916:14
Inf. prasowa
2900wyświetlenia

Niestety nie udał się debiut Kuby Giermaziaka w ADAC GT Masters. Polski kierowca ARGO Racing z powodu wypadku nie ukończył pierwszego wyścigu w Oschersleben. Po starcie wszystko układało się po myśli Kuby. Udało się utrzymać druga lokatę za Lucą Ludwigiem, a za Giermaziakiem jechał Nicolas Armindo w Audi R8.

Właśnie tych trzech kierowców nadawało ton rywalizacji, odjeżdżając wyraźnie od reszty stawki już na pierwszym okrążeniu. Przy czym Ludwig miał bezpieczną przewagę nad goniącymi go Giermaziakiem i Armindo. Kuba natomiast musiał się bronić przed atakami francuza z Team Rosberg. Presja Nicolasa przyniosła efekty na 4 zakręcie 3 okrążenia, kiedy to Giermaziak nie opanował swojego Lamborghini, wypadł z toru i uderzył w bandę.

To był mój błąd. Co prawda samochód był nadsterowny od początku wyścigu, ale to w żaden sposób mnie nie usprawiedliwia. Teraz muszę wyciągnąć wnioski z tego wyścigu i unikać podobnych błędów w przyszłości - opowiada Kuba. Widoczny jest brak wystarczającej ilości testów przed sezonem, przez co do końca nie czuję Lamborghini. Musimy nadrobić zaległości do następnych zawodów - dodaje Kuba.

Po odpadnięciu ARGO Racing z rywalizacji, do zmiany kierowców na torze nie działo się zbyt wiele. Ludwig powiększał systematycznie swoją przewagę nad Armindo. Przed zjazdem do boksów miał już 8,5 sek. przewagi nad drugim w stawce Audi, jednak nienajlepsza zmiana z Hennericim, przy jednoczesnej perfekcyjnej zmianie Armindo z Campanico, spowodowała, że Corvette'a z numerem 17 spadła na drugie miejsce. Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo i już na kolejnym okrążeniu kierowcy zamienili się miejscami. W tym samym czasie chyba coś zepsuło się w Audi z nr 16 gdyż Campanico kręcił wyraźnie słabsze czasy spadając w klasyfikacji. Do walki o zwycięstwo włączył się Tim Bergemaister w swoim Porsche, który regularnie odrabiał straty do prowadzącego Hennriciego. Jednak na dogonienie Corvette zabrakło mu czasu, a sam jeszcze musiał się bronić przed atakami znakomicie jadącego Hohenadela.

Nam pozostaje mieć nadzieję, że mechanicy ARGO Racing przez noc zdążą naprawić Lamborghini i jutro duet Kechele-Giermaziak będzie mógł wystartować w wyścigu.

Runda ADAC GT Masters w Oschersleben - wyścig 1 (39 okrążeń)
KierowcyNar.SamochódCzas/strata
1Marc Hennerici/Luca LudwigDCorvette Z06.R1:01.27,260
1Tim Bergmeister/Frank SchmicklerDPorsche 997 GT3 Cup S+05,625
1Christian Hohenadel/Toni SeilerD/CHCorvette Z06.R+05,940
1Henri Moser/Michael OuzenCH/DKAudi R8 LMS+14,388
1Walter Lechner Jr/Christopher NygaardA/DKFord GT+17,331
1Nicolas Armindo/Cesar CampanicoF/PAudi R8 LMS+46,714
1Christian Abt/Shane WilliamsD/ZAAudi R8 LMS+53,571
1Thomas Jäger/Freddy KremerDFerrari 430-1 okr.
1Thomas Mutsch/Walter SallesD/BRFord GT-1 okr.
1Dimitrios Konstantinou/Jürgen HäringGR/DPorsche 997 GT3 Cup S-1 okr.
1Ronny Melkus/Johannes StuckD/APorsche 997 GT3 Cup S-1 okr.
1Sakon Yamamoto/Oliver MayerJ/DAudi R8 LMS-1 okr.
1Hans Hauser/Patrick GerlingCHCorvette Z06.R-1 okr.
1Manuel Lauck/Michael RajaDLamborghini Gallardo-1 okr.
1Marc Gindorf/Frank KrälingDFord GT-1 okr.
Źródło: Informacja biura prasowego Kuby Giermaziaka

KOMENTARZE

4
barteks
12.04.2009 07:58
Jak nie urok, to sr....a :(
Sanki
12.04.2009 07:47
Patrze się a tu jakieś R8 dopiero na 12, patrze na kierowców i wszystko jasne :D
lubczyk
12.04.2009 05:08
No cóż. Trudno. Pierwsze koty za płoty ;] Nie od razu Kraków zbudowano.
Mick3y
12.04.2009 02:46
O, to Sakon też tu jeździ? No, no... Zacne towarzystwo :D