Wywiad z Nico Rosbergiem

Niemiec opowiada o postępie, jakiego dokonał jego zespół w tym sezonie
12.04.0919:35
owca
2320wyświetlenia

Za sterami swojego Williamsa FW31, Nico Rosberg prezentował szczytową formę podczas wszystkich trzech sesji treningowych w Malezji, a następnie w kwalifikacjach udało mu się wywalczyć czwartą pozycję startową. W samym wyścigu przesunął się do przodu i jechał na prowadzeniu już przed pierwszym zakrętem.

Niemiec utrzymywał pozycję do czasu zjazdu na swój pierwszy pit stop, a później nadeszła mżawka, która poprzedziła ulewny deszcz. W czasie wymiany opon i panujących trudnych warunków na torze, w których to kilku kierowców nie uniknęło poślizgów, ostatecznie na torze pojawiła się czerwona flaga i po 31 okrążeniach Nico znalazł się na ósmej pozycji.

Jednakże zanim deszcz wymieszał całą stawkę, FW31 zdążył zaprezentować swój potencjał i obecnie można uważać go za kandydata do zdobywania miejsc na podium. Po wyścigach w Australii i Malezji kierowca stajni z Grove mówi, że jest dosyć pewny siebie przed zbliżającym się Grand Prix Chin.

Jak mógłbyś ocenić dotychczasowe osiągi twojego zespołu w tym sezonie?
Sądzę, że jako zespół zaliczyliśmy ekscytujący początek sezonu. Od zeszłego roku poczyniliśmy spory postęp i obecnie znajdujemy się w miejscu, w którym chcieliśmy być. Wywalczyliśmy piątą pozycje startową w Melbourne, czwartą w Malezji. To były całkiem dobre miejsca do walki o punkty, czy nawet wstrzelenie się na podium, tak więc był to dla nas całkiem udany początek sezonu. Jest to dla nas wielkie źródło motywacji, zarówno dla mnie samego, jak i dla całego zespołu. To fantastyczne.

W jakich obszarach wasz obecny bolid jest lepszy od ubiegłorocznego modelu?
Cóż, FW31 jest kompletnie inny, tak więc można go porównywać wyłącznie w zestawieniu z maszynami innych teamów. Sądzę, że najważniejszym obszarem i głównym czynnikiem, który należy rozwijać w ciągu sezonu jest docisk aerodynamiczny. To główny punkt, którego ulepszenie może wpłynąć na poprawę czasów okrążeń i myślę, że jest to obecnie jeden z naszych mocniejszych atutów.

W ciągu zimy zrzuciłeś sporo wagi - jak wpłynęło to na twoją wytrzymałość w trakcie prowadzenia bolidu?
Nie zrzuciłem zbyt wiele, ponieważ jest pewien minimalny limit, ale faktycznie, ubyło mi parę kilo i jest to bardzo ważne zarówno ze względu na rozłożenie balastu, jak i kilka innych spraw.
Generalnie lepiej jest, gdy większość masy bolidu umiejscowiona jest możliwie jak najniżej. To bardzo istotne, więc staram się najlepiej, jak potrafię
.

Powiedz, jak ciężko było znieść upał panujący w Malezji?
Przede wszystkim ta niewielka utrata wagi nie miała żadnego wpływu na moją kondycje. Co więcej, uważam że obecnie jestem sprawniejszy niż kiedykolwiek wcześniej. Malezja bez wątpienia jest jednym z najtrudniejszych wyścigów i stanowi wielkie wyzwanie. W bolidzie panuje okropny upał, ale to jest właśnie powód, dla którego tak ciężko trenujemy przez całą zimę. Sądzę, że z pewnością uda mi się podołać trudom całego sezonu, nawet jeśli będzie ciężko, ale nie przewiduję żadnych problemów.

Na kilka dni przed wyścigiem nie czułeś się najlepiej. Czy miało to na ciebie jakiś wpływ, gdy znalazłeś się już w bolidzie?
Miałem wielkie szczęście, ponieważ w piątek byłem na granicy rozchorowania się, złapałem jakieś lekkie przeziębienie, czy coś takiego, ale na szczęście zdołałem się szybko wyleczyć i już w sobotę czułem się znacznie lepiej. Można więc powiedzieć, że miałem trochę szczęścia i zdołałem zaprezentować dobre osiągi podczas sesji kwalifikacyjnej.

Wybiegając trochę w przyszłość - jak twoim zdaniem spisze się wasz bolid na torze w Szanghaju?
Mówiąc szczerze, sądzę, że dobrze sobie poradzimy na każdym torze przy formie, jaką prezentujemy w chwili obecnej, co jest bardzo zadowalające i zgoła odmienne od sytuacji z ubiegłego roku. Udało nam się znaleźć dobrą platformę wyjściową na każdy tor. Wiemy, że w kolejnym wyścigu będziemy wysoko, co jest dosyć miłym uczuciem. Myślę, że w Szanghaju dobrze się zaprezentujemy i na pewno ukończymy wyścig w czołowej ósemce, tak więc nie mogę się już doczekać tego GP. Bardzo ważną dla nas rzeczą jest ciągły postęp.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

1
marios76
14.04.2009 12:32
Mój ulubiony zespół wraca do czołówki- na razie to tylko pukanie do dzrzwi, ale wierzę że Frank je otworzy! Tylko czy z tymi kierowcami? Nico wydaje się być szybki, jednak na kilka kółek- świetne treningi i kwalifikacje, jednak na długich przejazdach nie jest już tak dobrze. Nakajima powinien się starać choć kilka razy w sezonie być równie szybki w wyścigu, albo osobiście będę liczył na innego kierowcę zamiast niego. Myślę że potencjał Williamsa oceniam na nieco wyższy od BMW, ale na Kubicę w zespole Franka bym nie liczył- zawsze skąpił kasy na najlepszych i wielkie kontrakty, a Robert już zarabia dwucyfrowe stawki:) Mam nadzieję że jednak OBAJ kierowcy teamu znajdą się choć kilka razy na podium GP.