Horner twierdzi, że w równej walce są w stanie pokonać Brawna

"Prawdopodobnie bolidy z KERS zaważyły na naszych losach w kilku wyścigach"
03.06.0917:06
Igor Szmidt
2223wyświetlenia

Szef zespołu Red Bull Racing - Christian Horner uważa, że walka o tytuł mistrzowski w tym sezonie jest jeszcze daleka od rozstrzygnięcia.

Brawn GP wygrał pięć z sześciu wyścigów rozegranych dotychczas w tym sezonie - jedynie w Chinach zwycięstwo odebrał im Red Bull z Vettelem startującym z pole position. Horner przyznaje jednak, że sytuacja mogłaby wyglądać inaczej, gdyby nie zostali przytrzymani przez samochody z systemem KERS w takich wyścigach, jak w Hiszpanii i Bahrajnie.

Karty sprzyjały do tej pory zdecydowanie Brawnowi - powiedział Horner serwisowi AUTOSPORT. Prawdopodobnie bolidy z KERS zaważyły na naszych losach w kilku wyścigach. Czekamy tylko na walkę w czystym powietrzu z kierowcami Brawna. Poza wyścigiem w Chinach nie ścigaliśmy się jeszcze z nimi koło w koło.

Jenson Button ma 28 punktów przewagi nad zajmującym trzecie miejsce Sebastianem Vettelem, podczas gdy Red Bull jest 43,5 punktu za Brawnem w klasyfikacji konstruktorów. Mimo to Horner jest pewien, że zespół z Milton Keynes może dogonić Brawna, jeśli tylko dodadzą kilka znaczących udoskonaleń do RB5. Brawn ma ogromną przewagę w klasyfikacji konstruktorów i dość znaczną w klasyfikacji kierowców - przyznaje Horner.

Zamierzamy skupić się na każdym nadchodzącym wyścigu. Wierzymy, że kilka następnych GP może sprzyjać naszemu samochodowi, a mamy jeszcze w zanadrzu kilka dobrych udoskonaleń. Jenson stracił do tej pory tylko czterty punkty do maksymalnego wyniku, co jest niezaprzeczalnie wielkim osiągnięciem, lecz sprawy mogą bardzo szybko przybrać inny obrót. Będziemy skupiać się na każdym wyścigu, a sprawa mistrzostwa rozstrzygnie się sama.

Źródło: SkySports.com

KOMENTARZE

6
rafaello85
04.06.2009 08:11
No nie wiem... Brawn jest zdecydowanie z przodu. Oczywiście do końca sezonu jeszcze dużo czasu i teoretycznie wszystko może się zdarzyć, ale póki co to Brawn GP jest dominatorem.
publius
03.06.2009 09:43
Pan Horner prowadzi taką politykę a nie inną grożąc palcem konkurencji. Brawn za to wypowiada się w samych superlatywach o konkurencji i o konieczności ciągłej pracy nad bolidem. Przewagę ma Brawn i w punktach i w aucie i w kierowcach i w strategii wyścigowej. Jak się mylę to na koniec sezonu przeproszę Was i pana Hornera.
Angulo
03.06.2009 07:33
Czechoslowak - no właśnie w 2005 Renault dominowało w pierwszych 3 wyścigach, a potem było daleko za McLarenem. Lecz z Brawnem raczej tak nie będzie.
Czechoslowak
03.06.2009 06:07
ja bym jeszcze nie dzielił skóry na niedźwiedziu... pamiętacie sezony 2005 i 2006? Renault też miało wtedy piorunujący start i w początkowej fazie sezonu byli poza zasięgiem konkurencji, a jednak w obu przypadkach o tytuły walczyli praktycznie do ostatniego wyścigu (w 2005 roku z McLarenem, w 2006 z Ferrari) Oczywiście Brawn jest w jeszcze lepszej sytuacji niż Renault 3 i 4 lata temu, ale mimo kto wie co może się w dalszej części sezonu zdarzyć...
Kamikadze2000
03.06.2009 04:41
Wierz sobie Horner, wierz, ale nie macie już dużych szans na pokonanie Brawna. I to jest czysta prawda. Jak to kiedyś mówił Borowczyk "To już łabędzie śpiew...". Popieram Cię @Anderis!
Anderis
03.06.2009 04:17
Niech Horner nie gada, że przez samochody z KERS są tak daleko od Brawna. Button też znalazł się w Malezji za Alonso i w Bahrajnie za Hamiltonem, ale jakoś potrafił ich szybko wyprzedzić. Co do samego Red Bulla to uważam, że są w stanie pokonać Brawna w pojedynczym wyścigu, ale aktualnej straty do nich już nie są w stanie odrobić. BGP 001 to zbyt niezawodny bolid, a Ross jest zbyt dobrym strategiem, by zespół mógł roztrwonić tak wielką przewagę.