McLaren raczej nie przyspieszy wprowadzenia dużych poprawek

Mimo to Lewis Hamilton ma nadzieję na dobry występ przed własną publicznością
17.06.0911:39
Patryk Pokwicki
1776wyświetlenia

Jak dowiedział się AUTOSPORT, Lewis Hamilton najprawdopodobniej nie otrzyma nowych aktualizacji do jego samochodu, które mogłyby pomóc mu w walce podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii. Mimo wszystko mistrz świata nie traci wiary, że McLaren w końcu wyjdzie z dołka.

Stajnia z Woking szykuje się na kolejny trudny wyścig, ponieważ charakterystyka toru Silverstone nie odpowiada MP4-24. Jest to bardzo szybki tor, który uwydatni problemy z dociskiem w samochodach Hamiltona i Heikkiego Kovalainena.

Była mała szansa na to, aby znaczący pakiet aktualizacji, który pierwotnie miał być wprowadzony na Grand Prix Niemiec, został użyty już na Silverstone, ale AUTOSPORT twierdzi, że plan ten zostanie raczej porzucony. Jednakże zespół nadal pracuje nad innymi aspektami, aby poprawić swój samochód na GP Wielkiej Brytanii, a Hamilton stara się pomóc McLarenowi w znalezieniu się bliżej przodu stawki.

Mimo to Brytyjczyk jest realistą i wie, że ciężko będzie powtórzyć mu wynik z przed roku, kiedy to po wspaniałym wyścigu w ciężkich warunkach zdeklasował rywali, jednak twierdzi, że na pewno się nie podda. Nigdy nie wiadomo, co się stanie - powiedział. Może będą jakieś nowe usprawnienia, a może zespół znajdzie przyczynę naszej słabej formy w szybkich zakrętach - po prostu nie wiem. Zawsze trzeba wierzyć i mieć nadzieję, że będzie lepiej. Patrząc realnie, nie mamy szans na zwycięstwo, ale mamy nadzieję na walkę o pierwszą dziesiątkę, choć nie będzie to łatwe. Tak czy inaczej nadal będziemy ciężko pracować, aby przesunąć się do przodu.

Hamilton jest obecnie w zupełnie innej sytuacji niż rok temu, kiedy to wygrał w świetnym stylu i rozpoczął swoją drogę do tytułu mistrzowskiego i chociaż wolałby walczyć z przodu stawki, to jednak mówi, że jego jazda w dalszej części stawki ma również pewne korzyści. To jest bardzo pouczające, a kierowca wyścigowy cały czas się uczy i nabiera doświadczenia - stwierdził. Na pewno nie jest to marnowanie czasu.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

2
niza
17.06.2009 11:46
Widać, że Hamilton spokorniał i wie, że nie można mieć wszystkiego. Jazda w środku stawki, a nawet na końcu na pewno mu się przyda, bo zasmakuje nie tylko zwycięstw ale i także ścierania się gdzieś daleko, na szarym końcu. U niego tylko to wszystko potoczyło się nie w tym kierunku co trzeba, najpierw sukcesy, wygrywanie i brylowanie jako mistrz, a dopiero potem jazda na dużo gorszych pozycjach ze względu na braki bolidu. To chyba jednak powinno być w nieco innej kolejności, no ale tak to jest, raz "nadwozie, a raz podwozie"
Kamikadze2000
17.06.2009 11:34
Ostania wypowiedź bardzo mi się spodobała. Brytyjczyk w końcu musiał mieć ten ciężki sezon, co na pewno wyjdzie mu na dobrze. Przez dwa sezony posiadał najlepszy, a teraz niemal najgorszy bolid. To musi boleć, no ale tak kiedyś musiało być.