Zainteresowanie F1 wśród fanów mogło spaść

Jedna piąta ankietowanych twierdzi, że zmalało ich zainteresowanie F1
22.07.0913:50
Bartosz Orłowski
2311wyświetlenia

Długa i gorzka wojna polityczna w Formule 1 zaszkodziła temu sportowi - tak przynajmniej wynika z ankiety przeprowadzonej przez niemiecką telewizję transmitującą wyścigi grand prix. Jedna piąta ankietowanych twierdzi, że zmalało ich zainteresowanie F1.

RTL donosi, że u 18,9% ich widzów, którzy wzięli udział w ankiecie, zainteresowanie tym sportem zmalało w bezpośrednim następstwie ostatnich sporów politycznych w F1. Tymczasem 73,2% odpowiedziało, że pomimo groźby rozłamu ich zainteresowanie pozostało na tym samym poziomie co wcześniej.

Nowe Concorde Agreement może zagwarantować pokój w F1 przynajmniej do roku 2012. Jest także nadzieja, że porozumienie to zostanie podpisane i ratyfikowane przez FIA jeszcze przed GP Węgier. Jesteśmy bardzo blisko osiągnięcia zamierzonych celów. Konfrontacja musi występować tylko wtedy, jeśli nie ma innego wyjścia - stwierdził Norbert Haug.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

18
Kamikadze2000
23.07.2009 09:17
No racja - w Niemczech zainteresowanie nie jest takie, jak kiedyś, no ale zainteresowanie spadło w stosunku do poprzedniego roku, więc jest w tym sęk. To może być kolejna wskazówka dla FOTA i FIA, że takie kłótnie nie dają żadnych pozytywów.
ergie
23.07.2009 12:16
RTL to Niemce. A po Szumim to trudno się ekscytować kimś innym więc zainteresowanie spało.
Lalu
23.07.2009 09:42
Ja bym tam wolał, żeby mniej ludzi oglądało F1 - zniknęli by tzw. znaffcy :/
jan5
23.07.2009 12:36
z oglądalnosci wcale nie ejst tak zle bo to sie caly zmienia jesli chodzi o ogladalność w poszególnych krajach ale mniej wiecej zostaje to samo, hiszpanii zmalało to wl. brytani wzrosło, w niemczech znowu wzrosło to w poslce zmalało itd i ibisz juz nie gada o f1 o rodzinnych wyscigach z polsatowską rodziną
McLuke
22.07.2009 09:32
Powiem szczerze: oglądam F1 od 10 lat i to tylko z jednego względu: bo wciąż w stawce jest i ściga się mój ukochany McLaren :) Walą mnie te wszystkie spory - niech się dziadki i inni nawet pozabijają - dla mnie najważniejsze, jest abym mógł oglądać wśród 20tki kolorowych bolidów, 2 srebrne strzały... i tylko to się liczy :) a reszta... szkoda gadać-co będzie to będzie :]
rafaello85
22.07.2009 08:31
Od wielu lat zainteresowanie F1 miało tendencję spadkową. FIA i zespoły doskonale zdawały sobie z tego sprawę i jeszcze dodatkowo dolewały oliwy do ognia:/
meszek
22.07.2009 06:29
jan5= morek ...
jan5
22.07.2009 04:22
w polsce ogladfalnos zmalała p 1/3 z powodu kubicy i jesli kubica bedzie słaby w nastepnym sezonie to zostanie na sezon 2011 przed tv tylko 10tys moze mniej osób które zaczęły interesować sie f1 z innych powodów niz kubica wiele osób pisze tu komentarze beznadzi8ejne takie kubicowate np. "bo jak teraz tak widze wiśćig to nic się nie dzieje a przedtem to pozycje sie zmieniały co pare okrązen" ten komentarz pokazuje ze człek nie ma pojecia i nie wie co mówi, można wymienić z 10 wyscigów z zeszlego sezonu kiedy to przez 20 ostatnich okrązeń stawka jechała w tej samej pozycji i w normalnych warunikach nie było wyprzedzania a teraz jest moze nie tak jak np w wtcc ale jest czesciej, lub "Moje zainteresowanie tez spadło ale bynajmniej nie przez spór pomiędzy FOTA v FIA" zamiast komentatorów włącza słychać podczas wyscigu jak kłóca sie domenicali i mosley i nie da sie oglądać wyscigu
Chłodny
22.07.2009 04:10
Ja szczerze mówiąc wolałem oglądać poprzedni sezon, możliwe że dlatego iż Kimi, Massa czy Kubica byli z przodu ale też dlatego że jeśli tam ktoś kogoś wyprzedzał to robił to bo był szybszy, emocje gwarantowało również świetne tempo któregoś z kierowców (np. Raikkonen w Singapurze jak ostro cisnął za Hamiltonem, czy w Kanadzie za Kubicą). A teraz? Albo problemy z oponami, albo pit stop. Dużo zmian i dużo nie trafionych. Skoro KERS w zamierzeniu miał być standardowy na sezon 2010 to czemu każdy robił swój? Zdecydowanie spadłyby koszty gdyby jacyś konkretni ludzie się za to wzięli, np. mercedes bo oni mają doświadczenie z dróg. Te zabawy z oponami też chyba zbyteczne choć gdyby nie one prawdopodobnie NIC by się nei działo w tym roku na torach. Przednie skrzydło też by mogło być z 10 cm węższe (patrz - liczne kraksy, czy wysokie krawężniki (ceikaw jestem tej 3-szykany w Singapurze). No i ten spór... Mimo iż ten sezon nie nalezy do moich ulubionych moja chęć oglądania F1 nie zmalała ani trochę od 2000 roku, a wręcz wzrosła bo przyszły rok musi być lepszy. To jest ten sezon...
Anderis
22.07.2009 04:05
Ja widzę taką przyczynę spadku zainteresowania w F1: przez kilka lat układ sił był bardzo podobny i zmieniał się nieznacznie. W tym roku do głosu doszły nowe zespoły, a niektórzy ludzie, jako, że nie lubią zmian, nie zbyt chętnie widzą nowych liderów na czele stawki. Dodatkowo kibice Ferrari i McLarena stanowili około 3/4 wszystkich kibiców F1 w 2008 roku, a wiadomo, że inaczej się ogląda, jak wygrywają Twoi idole, a inaczej, jeśli robi ktoś inny. Przepychanki w F1 były zawsze i nie sądzę, by to przez spór FIA-FOTA zmalało zainteresowanie.
TheStig
22.07.2009 03:56
Zgadzam się z fernando. Problemem wg mnie nie jest polityka, ale sromotna porażka zespołu ds wyprzedzania. Kupa kasy wydana i nic z tego nie wyszło. Mam nawet wrażenie że jest jeszcze gorzej niż rok temu.
Falarek
22.07.2009 03:49
Moje zainteresowanie tez spadło ale bynajmniej nie przez spór pomiędzy FOTA v FIA. Jeszce parę lat temu się bardziej ekscytowałem. Teraz śledzę F1 bardziej z przyzwyczajenia. W ogóle dzisiejsi herosi mnie jakoś nie przekonują są jacyś tacy nijacy bezbarwni nic ciekawego nie mają do powiedzenia.
fernandof1
22.07.2009 03:36
mi może troszke spadło to zainteresowane bo jak teraz tak widze wiśćig to nic się nie dzieje a przedtem to pozycje sie zmieniały co pare okrązen a nie jak teraz start i tak do jechać do konca
akkim
22.07.2009 02:32
paweł >>> regulamin techniczny WTCC - jeden chaos, niedookreślone aero w F1 na ten sezon - skończyło się w sądzie. KERS - wresja pierwsza wszyscy, później kto chce - a teraz może go nie być wcale. Zakusy obu "dziadków" na nowy sposób wyłaniania MŚ /choć pomysł starszego ale zyskał abrobatę Maxa/. Na szczęście upadło, nie wiadomo na ile. O sędziowskim widzimisię i tempie rozpatrywania incydetów nie wspomnę, ale bywało. Więcej mi się nie chce szukać.
pawel92setter
22.07.2009 01:45
akkim, może rymujesz, ale pierdzielisz głupoty. Niedopracowane techniczne niuanse- jak to określiłeś- tworzyli przedstawiciele zespołów a nie Max. Niektórzy tu chyba narzekają na niego, bo to jest modne, a nie mają o tym pojęcia.
akkim
22.07.2009 01:16
Na mnie spór nie wpłynął spadkiem „najarania”, o procent nie zmniejszył chęci oglądania. Posunięcia „Dziada” Maxa zawsze mnie spieniały, bo miast nieść prostą walkę to ciągle motały. Zmiany, niedopracowane techniczne niuanse, zespołom, do kombinowania dawały wciąż szansę, więc dobrze, że spada i krwi już nie psuje, może nowy Szef F.I.A. ten syf wyprostuje. Podpisanie Konkordatu da trochę spokoju, i kibice powoli zapomną o boju. Bo od początku zawodów obecnego roku, nie było miesiąca by nie doznać szoku.
Ralph1537
22.07.2009 01:06
u mnie tez spadło zaniteresowanie f1 z powodu zmian w aerodynamice w tym roku
patgaw
22.07.2009 12:01
zdecydowanie moje zainteresowanie f1 spadlo, co nie oznacza ze nie ogladam transmisji (ogladam nawet treningi jak moge) czy nie sledze informacji. ale znacznie mniej jaram sie f1, niz rok czy 2 lata temu. nie tylko dlatego ze moj kierowca jezdzi w tyle stawki. jak to Massa ladnie okreslil: za duzo polityki, za malo sportu.