Pierwszy samochód US F1 będzie gotowy w październiku

Oczekuje się, że Team US F1 w ciągu najbliższych tygodni potwierdzi umowę z YouTube
22.07.0913:14
Patryk Pokwicki
1955wyświetlenia

Zespół US F1 przewiduje, że jego pierwszy samochód będzie gotowy pod koniec października. Amerykański team pracuje bardzo ciężko, aby być w pełni przygotowanym na przyszłoroczne mistrzostwa. Praca odbywa się w fabryce US F1 w Charlotte, a szef zespołu Ken Anderson powiedział, że projekt nowego samochodu jest już bardzo zaawansowany.

Większość części jest już gotowa do produkcji - powiedział serwisowi AUTOSPORT. Wstrzymaliśmy pracę nad podwoziem, ponieważ czekamy na to, jakie ograniczenie obrotów na minutę będzie miał silnik Coswortha. Budowę pierwszego podwozia zaczniemy w sierpniu i pod koniec września powinno już być gotowe, bez karoserii i kilku innych rzeczy, które zostaną dodane w październiku.

Anderson powiedział, że potwierdzenie tego, iż zespół wystartuje w 2010 roku pozwoliło na dalsze, bardziej zaawansowane prace oraz na poważniejsze przymiarki dotyczące składu kierowców. Potwierdzenie nastąpiło zaledwie kilka tygodni temu, więc nie mogliśmy wcześniej zamówić maszyn kosztujących 5 milionów dolarów - powiedział. W tej chwili mamy 20 pracowników, ale od sierpnia dołączy do nich kolejnych 20 lub 30. Potrzebujemy ludzi, którzy będą obsługiwać te maszyny.

Oczekuje się, że Team US F1 w ciągu najbliższych tygodni potwierdzi wsparcie finansowe od współzałożyciela i zarazem obecnego dyrektora generalnego serwisu internetowego YouTube - Chada Hurleya. Ponadto są bardzo blisko dojścia do porozumienia z hiszpańskim torem w Aragonii, który miałby być ich europejską bazą. Na to się zapowiada - powiedział Anderson. Jeszcze nic nie podpisaliśmy jednak, ani nawet nie uzgodniliśmy. Alternatywą jest tor Paul Ricard.

Tor w Aragonii jest fantastycznym obiektem. Ludzie są tam bardzo mili i pomocni. Jest to wspaniałe miejsce do zimowych testów i chcielibyśmy, aby nasi kierowcy byli tam lub na Paul Ricard.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

11
Kamikadze2000
23.07.2009 09:10
Praca wre i bardzo się z tego cieszę. Mam nadzieje, że ryzyko dalszej ciężkiej pracy pomimo niepewności istnienia tej serii w całości przyniesie owoce sukcesu, w postaci zdobyczy punktowych. Powodzenia Panowie!!! Trzymam za Was kciuki!!! Co do kierowców, Patrick już raczej odpada, więc z Amerykanów pozostają młodzi Rahal lub Andretti itp. A może Speed znajdzie dla siebie miejsce!? Zobaczymy... Co do doświadczonego drivera, obstawiam Rubensa, pomimo iż jego dalszy angaż w Brawnie nie jest wykluczony.
rafaello85
23.07.2009 08:08
Szybko idzie im ta praca. Wygląda na to, że pierwsi stworzą bolid na przyszły sezon. Podwozie chcą zacząć budować w sierpniu, może wtedy będziemy już mieli jasność przepisów technicznych na przyszły rok. Oby!
Ducsen
22.07.2009 07:33
@topgear - Mansell, Mansell, w sumie ok, ale mimo wszystko moge dac tu wiecej przykladow kierowcow z CART czy ICS, ktorzy w F1 takze sie sprawdzili (moze przez to, ze bylo ich wiecej...). Po prostu wkurza mnie jak ktos gada, ze w Ameryce jezdza przecietniacy, a nie wie nawet, ze to tam wypromowal sie JV czy Montoya, bo nasluchali sie jak Borowczyk gada o jadacym na koncu stawki Bourdaisie 'kilkukrotny mistrz CCWS'... Zreszta Piquet swego czasu tez startowal w Indy 500 i nie zmiescil sie w 30 wiec to twoje 'oczywiscie' wcale nie jest takie pewne.
benethor
22.07.2009 03:54
Stereotypowo patrząc USF1 będzie miało kosmiczne problemu z podsterownością. Ale zamiast nawijać od rzeczy poczekajmy najpierw aż powstanie wóz, bo Sauber też twierdził że będzie w tym sezonie szybki ;]
topgear
22.07.2009 02:16
@Ducsen- oczywiście , że by nokautowali. Dowód - Nigel Mansell po zdobyciu mistrza świata zaczął jeździć w Indy. Rezultat? W 1 roku mistrzostwo.
mattbmw
22.07.2009 01:09
Ja bym nie powiedział, że w Ameryce jest niższy poziom... ich serie są poprostu inne;)
Ducsen
22.07.2009 12:41
@Witek - jak mial sie zaprezentowac jakis amerykanski team w F1 jak ostatni zespol z tego kraju jezdzil... sry, ale nie pamietam czy po 1960 i tych granicach jakis zespol mial baze w USA. Idac dalej tym tokiem myslenia dojdziesz do tego, ze poziom motorsportu w Indiach jest wiekszy niz w USA, bo maja team w F1, czy tez poziom polskiego motorsportu jest wyzszy niz przykladowo szwedzkiego czy dunskiego, bo nie ma stamtad zadnego kierowcy... Po prostu nie kazdy kierowca zza Atlantyku pali sie do przyjazdu do Europy, czy tez nie kazdy team marzy o kierowcach z USA. Myslisz, ze gdyby Hamilton czy Button przeniesli sie do ICS to od razu by ich nokautowali? Nie i nie jest powiedziane, ze nie jezdziliby w srodku stawki to juz nie zawsze jest zaleznosc umiejetnosci co przystosowania... @ir3n3usz - w ICS jezdza po torach kretych, zreszta nie kazdy zaczyna tam od jazdy po owalu.
michal5
22.07.2009 11:54
no nie wiem czy w Ameryce poziom jest niższy
Winner
22.07.2009 11:54
A kto niby z Amerykaninów będzie jeżdził w US F1?Nie ma tam zbyt dużo kandydatów do F1
ir3n3usz
22.07.2009 11:49
Amerykanie potrafią jeździć tylko po owalu. Myślę, że tory z kalendarza F1 będą dla kierowców i samochodów zbyt skomplikowane.Trudno im będzie zapamiętać tak dużo zakrętów :D Zapewne będą prezentować poziom Bourdais, niby mistrz, a jeździć nie umie.
Witek
22.07.2009 11:37
Nie wiem, dlaczego, ale wydaje mi sie, ze ten team nic nie wniesie do F1. Wedlug mnie poziom, na jakim uprawia sie sporty motorowe za Oceanem jest duzo nizszy, niz w Europie. Ostatnio zaden kierowca z USA /ani zaden team/ nie zaprezentowal w F1 absolutnie niczego!