Mosley: Przyszłość F1 jest bezpieczna

"Myślę, że F1 będzie w bardzo dobrej kondycji, z producentami czy bez nich"
31.07.0912:06
Marek Roczniak
2061wyświetlenia

Prezydent FIA - Max Mosley jest przekonany, że przyszłość Formuły 1 rysuje się w jasnych barwach pomimo decyzji BMW o wycofaniu się z tego sportu z końcem sezonu 2009.

Zdaniem Mosleya decyzja niemieckiego koncernu nie stanowi powodu do obaw dla FIA, jeśli chodzi o przyszłość F1. Mamy trzy nowe zespoły i kilka więcej, które także chciałyby wejść - powiedział Brytyjczyk w wywiadzie dla BBC Sport. Jeśli więcej producentów samochodów odejdzie to mamy ludzi, którzy ich zastąpią.

Myślę, że F1 będzie w bardzo dobrej kondycji, z producentami czy bez nich. Żałuję odejścia BMW, ponieważ to bardzo ważny koncern i byli bardzo konkurencyjni w F1, ale to jest coś, czego spodziewaliśmy się po dużych producentach. Nie ma takiej możliwości, aby wydawali takie sumy na F1 jak obecnie, podczas gdy przemysł samochodowy jako całość ma tak duże problemy.

Wszystkie te koncerny mają problemy, zamykają swoje fabryki, zatrudniają ludzi na krótkie kontrakty i w wielu przypadkach polegają nawet na pieniądzach podatników, poprzez takie rzeczy jak tzw. scrapping scheme (przyznawanie dotacji na nowe samochody wszystkim, którzy złomują stare). Nie pasuje do tego zbytnio wydawanie wielkich sum na F1, zatem musimy obniżyć koszty, aby pokazać im, że nie marnują pieniędzy.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

7
YAHoO
02.08.2009 06:43
FIAT byłby głupcem, gdyby sprzedał Ferrari. Ktoś wyżej napisał - na dobrą sprawę ta firma zarabia sama na siebie i jest to jedna z nielicznych marek, która przynosi zysk (czytałem że w 2008 roku Ferrari miało zysk "na czysto" 340 mln). Tak więc FIAT "od siebie" nie dokłada do F1 tak dużo jak mogłoby się wydawać :) No i nie liczyłbym McLaren'a jako do końca zespołu prywatnego - Mercedes ma na ten zespół tak wielki wpływ, że głowa mała. EDIT/ Gwoli ścisłości - Ferrari zaczęło należeć do FIAT'a od 1969, czyli już 40 lat jest w rękach włoskiego koncernu.
Kamikadze2000
01.08.2009 01:08
Ja również wierzę, że F1 swoje problemy ma za sobą. Szkoda, że BMW odeszło, no ale trzeba się z tym pogodzić. Teraz, po podpisaniu Concorde Agreement, ten sport, przynajmniej do roku 2012 (rzekomego końca świata!) powinien być bezpieczny. Ja wierzę, że wszystko będzie dobrze... @ergie - F1 musi mieć w swych szeregach, zarówno prywatne stajnie, jak i fabrycznych! To są MŚ, a nie juniorskie serie, gdzie startują sami prywaciarze.
tzw79
31.07.2009 08:27
@ergie - Ferrari to nikt nie wykupi bo Ferrari jest legendą zarabiającą sama na siebie, nie tylko na sprzedazy aut (które nawet w keyzysie znajda chętnych) ale tez na całej otoczce zwiazanej legenda marki np. gadżety itp. Fiat nie odda takiej perły komukolwiek, prędzej pozbędzie sie innych marek.
rafaello85
31.07.2009 07:40
ergie--> hehe, Ty to masz marzenia:D Nie wydaje mi się żeby jakikolwiek producent jeszcze opuścił F1. BMW na pewno ktoś wykupi, a jesli nawet nie to i tak będziemy mieć 12 zespołów w stawce.
ergie
31.07.2009 04:38
I oby ta tendencja się utrzymała. Żeby jeszcze jakiś prywaciarz wykupił SF to byłbym cały happy. I znowu mógłbym z czystym sercem stać się czerwony o pięt po czubek głowy.
Dżejson
31.07.2009 11:55
McLaren to jest taki półprywatny, bo ok. 40% akcji (jak nie więcej) ma Mercedes :)
Mariusz
31.07.2009 10:20
Producenci zrzeszeni w FOTA w 2010 mający fabryczne teamy to już tylko Ferrari (FIAT), Renault, Toyota. Jest też Mercedes mający McLarena, ale nie posiada tam przecież większości udziałów. Mamy zatem definitywny odwrót wielkich koncernów samochodowych z F1. Ci, którzy przyszli pod koniec lat 90-tych i na początku XXI w. stopniowo się wycofują. Pamiętajmy, że mimo różnych oświadczeń z tego roku (nawet z ostatnich dni) to żaden zespół z tej trójki tak naprawdę nie jest na 100% pewien, że będzie w F1 za rok. Mamy więc powrót zespołów prywatnych. Czyż nie tego chcieli kibice?